| Piłka ręczna / ORLEN Superliga
Potwierdził się niestety najgorszy scenariusz – Michał Daszek z powodu kontuzji nie zagra przez dłuższy czas. Kapitan Orlen Wisły Płock musiał przejść operację barku i czeka go żmudny powrót do pełnej sprawności. Tym samym opuści między innymi styczniowe mistrzostwa świata (reprezentacja Polski zagra w grupie z Niemcami, Czechami i Szwajcarią).
Michał Daszek doznał kontuzji barku w ostatnią środę 23 października, w wyjazdowym meczu Ligi Mistrzów z duńską drużyną Fredericia HK (25:28). Kapitan Orlen Wisły prosto z hali trafił do szpitala i jeszcze w Danii przeszedł pierwsze badania. Po powrocie do Polski kontynuował leczenie.
Wstępne i bardzo optymistyczne diagnozy mówiły o około dwóch tygodniach przerwy. Niestety, to już nieaktualne. Sprawdził się ten gorszy scenariusz i zawodnik musiał przejść operację kontuzjowanego barku. Tym samym nie zagra przez znacznie dłuższy czas – zarówno w barwach Orlen Wisły, jak i reprezentacji Polski.
Klub z Płocka szybko zareagował na kontuzję Michała Daszka i w trybie awaryjnym ściągnął Filipa Michałowicza, który był wypożyczony do zespołu Energa MKS Kalisz.
Na razie nie jest znana data powrotu kapitana Wisły do gry (jest szansa, że będzie gotowy na fazę play-off Orlen Superligi). Już teraz można jednak wykluczyć jego występ w mistrzostwach świata. Reprezentacja Polski w fazie grupowej zmierzy się w duńskim Herning z Niemcami (15 stycznia), Czechami (17 stycznia) i Szwajcarią (19 stycznia).
Wcześniej drużynę Marcina Lijewskiego czekają mecze w eliminacjach Euro 2026. W czwartek 7 listopada biało-czerwoni zagrają z Izraelem w Olsztynie (transmisja w TVP), a w niedzielę 10 listopada na wyjeździe z Rumunią.