Hansi Flick w trakcie konferencji prasowej przed meczem wyjazdowym Barcelony z Crveną zvezdą Belgrad w Lidze Mistrzów został przez nas zapytany o porównanie Wojciecha Szczęsnego i Inakiego Peny. Niemiecki trener nie wskazał różnic między bramkarzami, aczkolwiek ocenił wpływ Polaka na drużynę.
Wojciech Szczęsny na początku października wznowił karierę piłkarską i podpisał kontrakt z Barceloną po tym, jak kontuzji doznał Marc-Andre ter Stegen. Polak jednak wciąż czeka na szansę gry, gdyż regularnie występuje Inaki Pena. Hiszpański bramkarz ostatnio jest w dobrej formie i zachował cztery czyste konta (jedno w El Clasico), dlatego niemiecki szkoleniowiec darzy go zaufaniem.
W hiszpańskich mediach ostatnio pojawiły się pogłoski o tym, że Szczęsny może wyjść w pierwszym składzie na mecz z Crveną zvezdą w Lidze Mistrzów. Jest to jednak niemal pewne, że kolejny raz w wyjściowej jedenastce znajdzie się Pena, a Polak jeszcze będzie musiał poczekać na debiut.
Hansi Flick ocenił wpływ Polaka na drużynę
W trakcie konferencji prasowej przed meczem z Crveną zvezdą poprosiliśmy Flicka o porównanie Szczęsnego i Peny. Niemiec odpowiedział lekko wymijająco, nie koncentrując się na sportowych aspektach. Ocenił jednak wpływ Polaka na drużynę oraz na młodszych bramkarzy Barcelony.
– To bardzo dobry facet, który całkowicie został zaakceptowany przez drużynę. Pomaga Inakiemu i innym młodym bramkarzom. Jego osobowość jest bardzo dobra i każdej drużynie byłoby idealnie mieć takiego piłkarza jak on – stwierdził niemiecki trener.
– Myślę, że gdy będziemy go potrzebować, będzie gotowy do gry. Taki był nasz cel, żeby mieć doświadczonego zawodnika, który dałby nam trochę stabilności i pomógł innym bramkarzom. Dobrze wykonuje swoją pracę – dodał Flick.
W fazie ligowej Ligi Mistrzów Barcelona zajmuje na razie 15. miejsce, gromadząc sześć punktów. Spotkanie czwartej kolejki, z Crveną zvezdą w Belgradzie, zostanie rozegrane w środę 6 listopada o godzinie 21:00.