Jelena Rybakina pokonała Arynę Sabalenkę 6:4, 3:6, 6:1 w ostatnim meczu Grupy Fioletowej podczas rozgrywanych w Rijadzie WTA Finals. Zwycięstwo da jej jednak jedynie punkty do rankingu, ponieważ zakończy zmagania na ostatnim miejscu w grupie. Z kolei Białorusinka, mimo porażka, wyjdzie z niej z pierwszego miejsca.
👉 Stracona szansa Świątek. Teraz szansa nie zależy od niej
Więcej wkrótce.
Sabalenka już wcześniej zagwarantowała sobie awans do półfinału i żaden wynik meczu z Rybakiną nie mógł jej odebrać pierwszego miejsca w grupie. Z kolei Kazaszka mogła walczyć jedynie o punkty rankingowe (200) za zwycięstwo w tym spotkaniu.
I już od pierwszego seta pokazała, że nie zamierza odpuszczać. Białorusinka szybko wyszła na prowadzenie 3:1, jednak Rybakina, mimo tego że w Rijadzie nie gra swojego najlepszego tenisa, rzuciła się w pogoń za liderką światowego rankingu. Odrobiła stratę przełamania, a od stanu 3:4 straciła zaledwie dwa punkty do końca seta.
Druga partia była już dokładnie taką, do jakiej przyzwyczaiły nas obie panie na twardych kortach. Znakomicie serwowały – tylko w jednym gemie serwująca straciła więcej niż jeden punkt i... był to gem przez serwującą Rybakinę przegrany przy stanie 3:4. Chwilę później Sabalenka bez problemu doprowadziła do decydującej partii, w której załamał jej się serwis. Rybakina kontynuowała serwisową dyspozycję (trzy punkty stracone w czterech własnych gemach), a w dodatku bez problemu dwukrotnie przełamała najlepszą aktualnie zawodniczkę na świecie – wygrała 6:1 i całe spotkanie.
Sabalenka będzie czekała na rywalkę w półfinale, do którego weszła z pierwszego miejsca w grupie.