| Piłka nożna / Liga Konferencji
Legia Warszawa pokonała 4:0 Dynamo Mińsk w Lidze Konferencji. Wojskowych już w weekend czeka spotkanie z Lechem Poznań w PKO BP Ekstraklasie. Na ławce zabraknie zawieszonego Goncalo Feio. Trener Wojskowych w wymowny sposób zabrał głos po decyzji Komisji Ligi.
– W kontekście ofensywy rozmawialiśmy o większej dawce podań do przodu. Dyskutowaliśmy też o przestrzeni. Rafał Augustyniak był fenomenalny w kontekście zatrzymywania ataków rywali. Do tego liczyła się kwestia odbudowywania akcji. Nawet nie musieliśmy zbytnio pokazywać materiałów wideo w przerwie, bo spotkanie wyglądało tak, jak się spodziewaliśmy – mówił Goncalo Feio po wygranej 4:0 z Dynamem Mińsk.
Już w niedzielę Wojskowi zmierzą się w hicie PKO BP Ekstraklasy z Lechem Poznań (transmisja w TVP). Feio zabraknie na ławce ze względu na cztery żółte kartki. Komisja Ligi dodatkowo oddaliła protest stołecznego klubu.
– Nie powiem co sądzę o decyzji Komisji Ligi, bo… pewnie zostałbym zawieszony i wyeksportowany z kraju. Wierzę w ludzką uczciwość, choć czasem coraz mniej. Proszę jednak przeanalizować, że w Europie nie mam żadnej kartki. Warto sprawdzić moje zachowania w trakcie wszystkich spotkań – mówił Feio.
– Bardzo mnie to boli i nie mogę się z tym pogodzić, bo nie zasłużyłem na to. Mam poczucie, że ktoś zabiera mi wielki mecz. Wróciłem w środę załamany do domu. Rano, zanim zacząłem pracę, też trudno było mi myśleć. Siedzi to we mnie i po ludzku trudno mi to akceptować. Ktoś podejmuje takie decyzje i pewnie zadowolony wraca do domu. To jest dla mnie niepojęte – dodał szkoleniowiec Wojskowych.
– Mam pełne zaufanie do sztabu i piłkarzy. Wierzę w ich merytorykę i cechy wolicjonalne. Pojadę do Poznania i będę po prostu musiał to przecierpieć – dodał portugalski trener, który przyznał, że nie jest jeszcze jasne, kto będzie wpisany do protokołu w jego miejsce.