Qinwen Zheng wygrała z Barborą Krejcikovą 6:3, 7:5 w półfinale WTA Finals. Debiutująca w turnieju Chinka meldując się w finale powtórzyła sukces swojej rodaczki Li Na, która grała o tytuł 11 lat temu.
Pierwszy set przebiegał pod dyktando Zheng, która szybko wypracowała sobie szansę na pierwsze przełamanie. Już w drugim gemie wykorzystała nieprecyzyjne zagrania Czeszki i wyszła na prowadzenie w spotkaniu. Krejcikova w pierwszej odsłonie spotkania nie grała słabo, ale Chinka przez większość seta spisywała się właściwie bezbłędnie, a każde potknięcie Czeszki skrupulatnie wykorzystywała.
Krótki moment słabości Chinki nastąpił w siódmym gemie, kiedy dwa razy z rzędu popełniła podwójny błąd serwisowy, jednak momentalnie zreflektowała się asem serwisowym. Chwilę później stanęła przed szansą na kolejne przełamanie rywalki, ale ty wybroniła się świetnym wygrywającym serwisem, do którego dołożyła asa. Zheng w kolejnym gemie zamknęła jednak seta i przybliżyła się do finału WTA Finals.
W drugim secie Czeszka zaczęła popełniać więcej błędów. Myliła się zarówno przy serwisie, jak i w wymianach, dzięki czemu Zheng już po piętnastu minutach prowadziła 3:0 z podwójnym przełamaniem. Chinka jednak również w końcu zaczęła się mylić, przestała trafiać pierwszym serwisem i Krejcikova doprowadziła do remisu.
Dalsza część seta była bardzo wyrównana, obie tenisistki miały momenty świetnej gry, ale zdarzały im się proste błędy. Więcej popełniła ich Czeszka, a Zheng udało się przełamać ją po raz kolejny i wyszła na prowadzenie 6:5. Krejcikova nie zamierzała odpuszczać, wypracowała nawet break point, ale Chinka nie wypuściła już zwycięstwa z rąk.
Zheng debiutuje w WTA Finals i od razu zagra o tytuł. Jej rywalką będzie zwyciężczyni spotkania Aryna Sabalenka – Coco Gauff.