To nie był udany wieczór dla polskich zawodniczek na gali UFC Vegas 100. Karolina Kowalkiewicz przegrała drugą walkę z rzędu, ulegając na pełnym dystansie Denise Gomes. Debiutująca w organizacji Klaudia Syguła po technicznym nokaucie w 2. rundzie okazała się zaś gorsza od Melissy Mullins.
Dla byłej pretendentki do mistrzowskiego tytułu była to już 18. walka w najlepszej organizacji świata. Jeśli chodzi o Polaków, pod względem liczby występów w UFC Kowalkiewicz ustępuje tylko Janowi Błachowiczowi i Marcinowi Tyburze.
Niestety dla Polki, w sobotę nie miała wielu argumentów na młodszą o 15 lat Brazylijkę. Po dosyć uważnym początku z obu stron Gomes zamknęła rywalkę w klinczu pod siatką, lecz po chwili obie wróciły na środek klatki. Tam 24-latka trafiła kilkoma mocnymi uderzeniami. Pierwsza runda zakończyła się ponownie w klinczu, gdzie obie wymieniły się kolanami na korpus.
W drugiej rundzie Gomes zaczęła trafiać dłuższymi kombinacjami. Jedna z nich była szczególnie efektowna – po prawym sierpie na głowę Kowalkiewicz doszło także kopnięcie lewą nogą. Polka starała się odpowiadać swoimi akcjami, lecz choć miała momenty, różnica w sile ciosów była widoczna gołym okiem. Ostatnia odsłona była najbardziej wyrównana i jeden z sędziów przyznał ją Kowalkiewicz. W ostatnich sekundach walki Polka poszukała jeszcze akcji zapaśniczej, lecz nie zdołała odnaleźć tam drogi do poddania. Sędziowie byli jednomyślni, punktując wygraną Gomes stosunkiem 30-27, 30-27, 29-28.
Źle debiut w UFC wspominać będzie Syguła. Po spokojnej połowie pierwszej rundy dobre haczenie Mullins sprawiło, że Polka wylądowała na plecach. Brytyjka skupiła się głównie na skontrolowaniu pozycji, a po chwili przejściu z półgardy do jeszcze lepszego położenia. W ostatnich sekundach tego starcia przeszła do dosiadu i kilkoma uderzeniami zaatakowała z góry.
W drugiej rundzie walka przeniosła się do parteru o wiele szybciej – i niestety dla Syguły, z gorszymi efektami. Mullins szybko rozpuściła ręce, rozbijając rywalkę. Zawodniczka Ankos MMA starała się wykręcić z tego położenia, lecz nie była w stanie. Po serii uderzeń Brytyjki sędzia przerwał pojedynek.