Wisła Płock zremisowała z Górnikiem Łęczna. O wyniku zadecydował gol samobójczy

Nie pomogła nawet "czerwień" rywali. ŁKS znów bez gola w domu

Koszmarna seria trwa. Na zwycięstwo czekają... prawie trzy miesiące

Czytaj też

Koszmarna seria trwa. Na zwycięstwo czekają... prawie trzy miesiące

Wisła Płock – Górnik Łęczna. Przebieg spotkania:

Płocczanie otworzyli wynik tuż przed przerwą, gdy gola strzelił zza pola karnego Marcus Haglind-Sangre (43). Drużyna długo jednak nie cieszyła się z prowadzenia w drugiej połowie, gdyż dwa szybkie ciosy zadali piłkarze z Łęcznej. Wyrównał Adam Deja (54), a na 2:1 uderzył Marko Roginić (57).

W końcówce jednak Wisła okazała się lepsza. Co prawda, sędzia nie uznał trafienia Krystiana Pomorskiego, dopatrując się spalonego. W 84. minucie do własnej bramki piłkę skierował Dominykas Barauskas. Płocczanie i łęcznianie starali się jeszcze w końcówce wyjść na prowadzenie, jednak obu ekipom zabrakło skuteczności. W siódmej minucie doliczonego czasu z boiska został jeszcze wyrzucony piłkarz Łęcznej, Jonathan De Amo. Mecz zakończył się remisem 2:2.

Co dalej?

Za sprawą remisu Wisła Płock zajmuje czwarte miejsce, gromadząc 29 punktów w szesnastu meczach, natomiast Górnik Łęczna jest na siódmej lokacie, z 25 punktami.

W następnej kolejce płocczanie zagrają na wyjeździe z Miedzią Legnica (25.11), natomiast łęcznianie podejmą GKS Tychy (23.11).

Koszmarna seria trwa. Na zwycięstwo czekają... prawie trzy miesiące

Czytaj też

Koszmarna seria trwa. Na zwycięstwo czekają... prawie trzy miesiące