{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Przełomowe zgrupowanie dla obrońcy? Michał Probierz wciąż szuka stabilnego wyboru dla kadry. Kluczowe chwile dla Kamila Piątkowskiego?
Piotr Kamieniecki /
Reprezentacja Polski zmierzy się w listopadzie w Lidze Narodów z Portugalią oraz Szkocją. Biało-czerwoni wciąż szukają optymalnych wyborów w kontekście optymalnego ustawienia defensywy. Czy nadchodzi przełomowe zgrupowanie dla Kamila Piątkowskiego?
Robert Lewandowski nie przyjedzie na zgrupowanie reprezentacji Polski. Co się stało!?
Reprezentacja Polski od dziewięciu meczów nie jest w stanie zachować czystego konta. Ostatni raz biało-czerwoni nie stracili gola w marcowym barażu z Walią. Za kadencji Michała Probierza drużyna narodowa rozegrała jeszcze dwa mecze, w których bramkarz nie musiał wyciągać piłki z siatki: z Łotwą (2:0) oraz Wyspami Owczymi.
Reprezentacja Polski wciąż szuka idealnych rozwiązań w defensywie
Reprezentacja Polski traci średnio 1,6 gola na mecz. Sztab szkoleniowy biało-czerwonych w piętnastu meczach postawił na siedem różnych zestawień trójki stoperów. Czy sytuacja jest ograniczona? Tak. W tej chwili pola manewru i wyboru wcale nie jest szerokie. Na listopadowe spotkania Probierz powołał praktycznie tych samych graczy, choć wybór był mniejszy choćby przez kontuzję Pawła Dawidowicza.
Czytaj też:

Probierz zdecydował się na drugie szanse. Powołania do reprezentacji Polski pod znakiem powrotów [KOMENTARZ]
Probierz został zapytany, czysto hipotetycznie, który piłkarz z dalekiej przeszłości znalazłby teraz uznanie w jego oczach. – Wziąłbym Władysława Żmudę, który wtedy dopiero wchodził do drużyny, ale od razu wyrósł na prawdziwą ostoję naszej defensywy. Takiego zawodnika nam dziś brakuje – twierdzi szkoleniowiec. I sporo mówi o tym, że sztab kadry ma zmartwienia w kontekście formacji obronnej.
Selekcjoner i jego sztab najczęściej stawiali na trio w postaci Dawidowicza, Jana Bednarka i Jakuba Kiwiora. Ten ostatni zazwyczaj był pewniakiem, ale przed wyjazdowym spotkaniem z Chorwacją czara goryczy się przelała i stracił miejsce w składzie na rzecz Sebastiana Walukiewicza. Gracz Arsenalu wrócił jednak do zestawienia na ostatni mecz, co powiązane było z chorobą piłkarza Torino.
Defensywa w reprezentacji Polski za kadencji Michała Probierza:
– Dawidowicz, Bednarek, Kiwior (7 meczów)
– Dawidowicz, Bednarek, Walukiewicz (2 mecze)
– Peda, Kędziora, Kiwior (2 mecze)
– Kiwior, Bednarek, Bochniewicz
– Wieteska, Bednarek, Kiwior
– Walukiewicz, Salamon, Kiwior
– Bednarek, Salamon, Kiwior
Ile meczów stoperzy rozegrali w podstawowym składzie reprezentacji Probierza?
13 meczów – Jakub Kiwior
12 – Jan Bednarek
9 – Paweł Dawidowicz
3 – Sebastian Walukiewicz
2 – Patryk Peda, Tomasz Kędziora, Bartosz Salamon
1 – Paweł Bochniewicz, Mateusz Wieteska
Defensywa Polaków wciąż jest w budowie i nadal nie ma jasnej postaci i klarownego lidera. W drużynie narodowej dostrzegalne są lepsze oraz gorsze momenty praktycznie każdego ze stoperów. Są wzloty i upadki, ale trudno o dostrzeżenie stabilności tych, którzy grają najwięcej.
Początkowo biało-czerwoni, jeszcze w eliminacjach mistrzostw Europy i przed startem turnieju, byli w stanie rzadziej dopuszczać rywali do uderzeń. Choćby w spotkaniu z Estonią przeciwnicy oddali raptem jeden strzał. Skala trudności z czasem się jednak podniosła, a to przełożyło się na większą liczbę traconych goli.
Sześciokrotnie biało-czerwoni oddali więcej uderzeń od przeciwników. Tak było w spotkaniach przeciwko przeciwko Ukrainie, Estonii, Łotwie, Czechom, Mołdawii i Wyspom Owczym. W pozostałych spotkaniach to rywale strzelali częściej. Ta tendencja utrzymuje się od spotkania z Ukrainą, kiedy to przeciwnicy uderzają częściej. W tej chwili, za kadencji Probierza, mowa o średnio 13,5 strzałach/mecz ze strony oponentów.
Listopadowe mecze biało-czerwonych z Portugalią oraz Szkocją będą kolejną odsłoną defensywnych poszukiwań. Probierz nie będzie mógł skorzystać z Dawidowicza. Być może najbliższe zgrupowanie okaże się wielką szansą dla Kamila Piątkowskiego, który zaczął być ponownie powoływany do drużyny narodowej, a przeciwko Chorwacji wszedł na murawę za gracza z Serie A i zrobił dobre wrażenie. Czy selekcjoner pójdzie dalej w tym kierunku?
Wielka szansa w kadrze dla Piątkowskiego?
Probierz od czasów Euro podkreśla, że nie chce zmieniać stylu gry biało-czerwonych. – Nie po to ćwiczymy pewne rozwiązania, by z nich rezygnować – regularnie mówi selekcjoner. Także najbliższe mecze powinny zostać rozegrane w tej samej formacji, a kadra skorzysta z trzech stoperów.
Probierz najpewniej wybierze trójkę środkowych obrońców z grona Bednarek, Kiwior, Walukiewicz oraz Piątkowski. Powołany jest także Michał Gurgul, który teoretycznie może występować jako stoper, ale w Lechu gra na lewej flance.
Nikogo nie powinna zdziwić szansa dla Piątkowskiego, który solidnie spisał się wchodząc na murawę z Chorwatami. Do tego dochodzi solidna gra w klubie. 24-latek od ostatniej przerwy na mecze reprezentacji rozegrał najwięcej minut w klubie ze wszystkich powołanych defensorów.
Ile minut w klubach rozegrali powołani do reprezentacji obrońcy od ostatniego zgrupowania?
585 – Piątkowski
441 – Bednarek
289 – Walukiewicz
169 – Kiwior
Pozostali powołani obrońcy: 436 – Bereszyński, 285 – Gurgul, 212 – Puchacz
Piątkowski ma za sobą występ w wygranym spotkaniu Red Bulla Salzburg z Feyenoordem w Champions League. W tym meczu zanotował nawet asystę. Do tego regularnie był wystawiany w lidze austriackiej i krajowym pucharze. Głośno było też o kapitalnej interwencji 24-latka w spotkaniu z Grazer AK, gdzie dwukrotnie wybijał futbolówkę z linii końcowej.
W tym sezonie Piątkowski może pochwalić się celnością podań na poziomie 88 procent. Jego statystyki wskazują też na wygrywanie pojedynków na poziomie 61 procent. Odzyskuje też średnio pięć piłek w każdym spotkaniu.
Piątkowski był już wypożyczany z Salzburga do Belgii i Hiszpanii. Latem jego przyszłość znajdowała się pod znakiem zapytania. Z czasem Polak otrzymał zaufania od Pepijna Lijndersa, trenera Red Bulla i wywalczył miejsce w podstawowym składzie. – Dojrzałem w wielu kwestiach i zmieniłem myślenie w zakresie snu, jedzenia i suplementacji. Teraz mogę grać regularnie, wróciłem do reprezentacji Polski i spełniam marzenia – mówił defensor w jednej z rozmów.
Reprezentacja Polski w listopadzie zakończy występy w Lidze Narodów. Biało-czerwoni najpierw zmierzą się z Portugalią (15.11, 20:45), a potem już w Warszawie ze Szkocją (18.11, 20:45). Transmisja obu spotkań w TVP, na TVPSPORT.PL, w aplikacji mobilnej oraz poprzez Smart TV.