Przejdź do pełnej wersji artykułu

Michał Probierz po porażce z Portugalią: nigdy w mojej karierze trenerskiej nie zdarzyło się tyle rzeczy w jednym meczu

To dla nas lekcja pokory, ale zawodnicy powinni podnieść głowy do góry – powiedział po meczu z Portugalią (1:5) Michał Probierz. Selekcjoner reprezentacji Polski zwraca uwagę na negatywny splot okoliczności, który całkowicie rozregulował grę jego zespołu.

Czytaj też:

Kadr z meczu Portugalia – Polska (fot. PAP)

Połowa nadziei, a potem wszystko się rozsypało [KOMENTARZ]

Będą dodatkowe powołania do kadry. Probierz wskazał możliwości!

Przez pierwsze 45 minut biało-czerwoni byli stroną wiodącą. Zabrakło jedynie gola, aby udokumentować przewagę. – Pokazaliśmy do przerwy, że naprawdę potrafimy grać bardzo dobrze, Za to nikt jednak nie daje punktów – podkreślał Probierz w rozmowie z Mają Strzelczyk.

W drugiej połowie dominowała już tylko Portugalia. Gospodarze zdobyli aż pięć bramek w niespełna pół godziny. Przyczyną tak wielkiego regresu w grze Polaków były wymuszone zmiany. Z powodu kontuzji boisko opuścili Bartosz Bereszyński i Jan Bednarek.

"Trudno wygrać przy takich splotach okoliczności"

– Ponad 20 lat jestem trenerem i jeszcze nie zdarzyło mi się tyle rzeczy w jednym meczu. Już przed spotkaniem musieliśmy zrobić jedną zmianę, w przerwie – dwie kolejne, i jeszcze jedną wcześniej. Od tego momentu wiedzieliśmy, że będzie bardzo trudny początek pierwszej połowy – zaznaczył selekcjoner.

Potwierdziło się, że Portugalia ruszy zdecydowanie i agresywnie, że będą grali 1 na 1 z tyłu. Chcieliśmy to przetrzymać, ale straciliśmy bramkę w najmniej oczekiwanym momencie. Sami otworzyliśmy się, daliśmy im wykorzystać to, co jest ich atutem – dodał Probierz.

To lekcja pokory dla zawodników i trenera, ale ja nie jestem trenerem tylko od dobrych wiatrów. Już nieraz przeżywałem takie momenty. Trzeba umieć je przyjąć. Zawodnicy powinny podnieść głowy do góry. Pokazali, że potrafią grać dobrze w piłkę. Przy takich splotach okoliczności, trudno je jednak wyeliminować z takim przeciwnikiem, jak Portugalia – przyznał selekcjoner.

Problemy ze zmianą Świderskiego. "Mogę tylko przeprosić"

Głośnym echem odbiła się już sytuacja związana z Karolem Świderskim. Napastnik nie wszedł na boisko, gdyż nie został wpisany do meczowego protokołu. – Są takie sytuacje, że ktoś ominie zawodnika. Mogę tylko przeprosić Karola. To na pewno było istotne, ale jesteśmy ludźmi i każdy ma prawo do popełnienia błędu – powiedział Probierz przed kamerami TVP Sport.

Wysoka porażka zamknęła Polakom matematyczne szanse na awans do ćwierćfinałów Ligi Narodów. Utrzymanie w dywizji A będzie zależało od wyniku ostatniego meczu fazy grupowej. Brak porażki ze Szkocją sprawi, że Polacy zagrają w przyszłorocznych barażach o utrzymanie.

Musimy teraz odpowiednio się przygotować. Liczę, że kibice wesprą nas w tym spotkaniu. Życie sportowca jest jak wańka-wstańka – jak cię uderzą, musisz umieć powstać – podkreślił selekcjoner.

Polska osłabiona przed Szkocją

Probierz na gorąco zapowiedział, że ze Szkocją zapewne nie zagrają Bednarek i Bereszyński, a występ Tarasa Romanczuka również stoi pod dużym znakiem zapytania. Sztab medyczny będzie także walczyć o doprowadzenie Sebastiana Szymańskiego do pełnej sprawności. Pomocnik miał rozpocząć mecz z Portugalią w pierwszym składzie, ale doznał urazu na rozgrzewce. Selekcjoner nie wyklucza dowołania zawodników.

Mecz Polska – Szkocja rozpocznie się w poniedziałek o 20:45. Transmisja w TVP.

Źródło: tvpsport.pl
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także