W piątek 22 listopada skoczkowie rozpoczną sezon Pucharu Świata. Lillehammer jeszcze przed zawodami oferuje otwarte treningi na śniegu, ale Polacy nie skorzystają z tej możliwości. – Dotrzemy na miejsce w środę wieczorem. Nie będziemy już skakać – zdradza TVPSPORT.PL trener biało-czerwonych Thomas Thurnbichler.
Świat skoków odlicza dni. W piątek 22 listopada na skoczniach Lysgardsbakken w Lillehammer rozpocznie się kolejny cykl Pucharu Świata. Ekipy spędziły ostatnie tygodnie na treningach, ale w znakomitej większości korzystały z igelitowego podłoża, co najwyżej z lodowym, sztucznie mrożonym rozbiegiem. Zanim zostaną rozdane pierwsze punkty do klasyfikacji generalnej, gospodarz inauguracji PŚ zaoferował zespołom dodatkową możliwość sprawdzenia się w zimowej scenerii.
– To zawsze jest trochę inaczej, ale generalnie najważniejszy jest rozbieg – przekonywał wiele razy Adam Małysz. – Miło jest w końcu poczuć śnieg, czekam na to co roku – to z kolei Kamil Stoch.
W Lillehammer otwarte sesje treningowe odbędą się w poniedziałek, wtorek i środę. W czwartek w programie wydarzenia jest tylko spotkanie kapitanów ekip, a oficjalne treningi i kwalifikacje do zawodów zostały zaplanowane na piątek. Wtedy też odbędzie się mikst, który otworzy zimę.
– Taka szansa dla reprezentacji, te treningi na śniegu, są dla nas bardzo ważne. Cieszymy się, że Norwegowie zapewnią to wszystkim uczestnikom – podkreślał w rozmowie z TVPSPORT.PL Sandro Pertile, szef cyklu PŚ.
Okazuje się jednak, że nie wszyscy skorzystają z zaproszenia. A w tym gronie będą Polacy.
– Nasze przygotowania do zimy zakończyliśmy na zgrupowaniu w Wiśle. Spędziliśmy bardzo wartościowy czas tam i w Zakopanem. Czujemy się gotowi. Dotrzemy do hotelu w środę popołudniu i nie będziemy dotykać już nart przed pierwszą oficjalną sesją skakania – zapowiada, zapytany przez nas o plany na najbliższe dni, trener kadry Thomas Thurnbichler. Słysząc to, nie ukrywaliśmy zaskoczenia. Austriak jednak racjonalnie to wytłumaczył. – Bazujemy na zmęczeniu, które stało się problemem przed rokiem już na starcie sezonu. Teraz skoczkowie czują się świeżo, a my czujemy się przygotowani. Będzie jeszcze tej zimy mnóstwo skakania. Warto umiejętnie gospodarować siłami. Uważamy, że te dodatkowe pięć czy dziesięć skoków na śniegu nie zrewolucjonizuje wiele. Natomiast każda dodatkowa chwila spędzona w domach przed czterema miesiącami podróży jest na wagę złota – argumentuje Thomas.
Do Norwegii Thurnbichler zabierze pięciu zawodników: Kamila Stocha, Dawida Kubackiego, Aleksandra Zniszczoła, Pawła Wąska i Macieja Kota.
482.1
475.0
455.8
451.6
449.4
438.9
434.0
422.2
420.4
10
419.8
11
419.7
12
413.3
13
412.5
14
403.1
15
400.8
16
400.4
17
399.4
18
397.9
19
397.1
396.0
21
384.2
22
382.3
377.5
24
372.6
371.6
26
364.5
27
357.3
355.7
320.5
314.1
1
1749.3
2
1720.2
3
1707.2
4
1680.6
5
1673.1
6
1484.1
7
1458.0
8
1350.9
9
561.6
10
551.6
459.1
454.8
444.1
443.6
433.5
430.1
418.3
418.2
417.7
10
409.4
11
409.1
12
408.7
13
404.1
14
401.1
398.4
16
397.7
17
397.5
394.5
19
392.7
20
389.6
21
389.4
22
387.7
386.4
24
386.2
381.5
26
377.7
374.0
372.6
29
365.0
30
363.6
231.1
228.9
226.0
225.7
225.5
225.3
225.0
218.2
214.6
212.4
212.0
12
211.6
13
211.0
14
210.0
15
209.1
208.5
205.8
18
205.3
19
202.9
20
202.5
21
202.1
22
201.2
23
197.0
196.7
25
196.4
195.0
27
193.6
193.4
193.2
191.5
1
813.4
2
809.3
3
802.5
4
762.1
5
699.9
6
681.3
7
667.2
8
601.6
9
383.9
10
382.6
11
382.3
12
380.8