Czy to już defensywna katastrofa reprezentacji Polski? Biało-czerwoni tracą średnio 1,8 gola na mecz, a w dodatku pole manewru jest mocno okrojone. Nie ma wielu klarownych kandydatów do formacji obronnych biało-czerwonych.
Porażka z Portugalią była dziesiątym z rzędu meczem reprezentacji Polski bez czystego konta. Średnia traconych bramek za kadencji Michała Probierza wynosi już 1,8 gola na mecz. Do tego dochodzi perspektywa przetestowania ze Szkocją dziewiątego składu personalnego defensywy. Trudno nie dostrzegać problemów z formacją obronną. Łatwo za to widzieć, że pole manewru jest okrojone do minimum.
Defensywa w reprezentacji Polski za kadencji Michała Probierza:
Dawidowicz, Bednarek, Kiwior (7 meczów)
Dawidowicz, Bednarek, Walukiewicz (2 mecze)
Peda, Kędziora, Kiwior (2 mecze)
Kiwior, Bednarek, Bochniewicz
Wieteska, Bednarek, Kiwior
Walukiewicz, Salamon, Kiwior
Bednarek, Salamon, Kiwior
Piątkowski, Bednarek, Kiwior
Reprezentacja Polski przegrała 1:5 z Portugalią i w szesnastu meczach Probierza w roli selekcjonera, biało-czerwoni stracili łącznie 29 bramek. W samej Lidze Narodów mowa o czternastu golach. To największa liczba straconych trafień ze wszystkich uczestników. Przebity został wynik drużyn z niższych rozgrywek: Izraela (13), Szwajcarii, Azerbejdżanu, Finlandii (po 11) czy Kazachstanu (10).
Z pewnością łatwo byłoby o populizm, krytykę obecnych obrońców i krzyczenie, by wziąć do kadry innych zawodników. Ale tak się nie da. Innych praktycznie nie ma.
Biało-czerwoni do przerwy bezbramkowo remisowali w Porto. Przez ostatnie miesiące stało się jasne, że można było myśleć o kadrze bez Jana Bednarka, ale rzeczywistości zweryfikowała sytuację na tyle, że piłkarz Southampton zdaje się pewniakiem i liderem formacji. Kiedy w piątek był na boisku, to kadrowicze Probierza nie stracili gola. Uraz wykluczył jednak 28-latka z drugiej połowy, a także z reszty listopadowego zgrupowania.
Sytuacja zdrowotna Polaków będzie rzucała cień na poniedziałkowy mecz ze Szkocją. Bednarek wypadł z powodu kontuzji. Uraz wykluczył też Bartosza Bereszyńskiego. Na zdrowie narzekają również Sebastian Szymański i Taras Romanczuk. Przed spotkaniem w Porto stało się jasne, że drużynie narodowej nie będą mogli pomóc również Robert Lewandowski, Kacper Kozłowski, Michael Ameyaw oraz Przemysław Frankowski.
Po meczu z Portugalią selekcjoner zdecydował się na dowołanie jednego piłkarza. Na zgrupowaniu biało-czerwonych pojawi się Mateusz Wieteska. Sztab kadry postawił na gracza, który jest już znany, bo bywał na poprzednich zgrupowaniach. Jednocześnie mowa o piłkarzu, który w tym sezonie praktycznie nie gra. Defensor Cagliari ma na koncie trzy spotkania i 196 minut. Tydzień temu 27-latek rozegrał 16 minut przeciwko Milanowi. Wcześniej na boisku pojawił się w… sierpniu.
Bednarek, Jakub Kiwior i Sebastian Walukiewicz to reprezentacyjni pewniacy. Ich powołania są jasne i właściwie trudno o nich dyskutować. Nie zmienia tego nawet fakt, że piłkarz Arsenału nie może liczyć na regularną grę. Podobnie jest ze zdrowym Pawłem Dawidowiczem i bez znaczenia w tym przypadku jest fatalny występ z Chorwacją w październiku. Ostatnio do tej grupy zaczął doskakiwać Kamil Piątkowski, który jest podstawowym zawodnikiem RB Lipsk.
Przed Euro 2024 na powołania mógł liczyć Paweł Bochniewicz, który występuje w holenderskim Heerenveen. W kręgu zainteresowania kadry był i jest Wieteska, który jednak ma kłopot z grą we Włoszech. I koniec. Na początku kadencji Probierza testowany był Tomasz Kędziora, ale zawodnik PAOK-u Saloniki nie otrzymał powołania od roku. W listopadzie teoretyczną opcją jest też powołany Michał Gurgul, lecz on najczęściej występuje na lewej lance.
W przeszłości z kadrą łączono Maika Nawrockiego. Piłkarz Celtiku pauzował jednak przez kilka miesięcy, a potem nie był w stanie wywalczyć sobie miejsca w klubie. Odpada. Poza Polską są jeszcze Michał Helik (Huddersfield) czy Paweł Wiśniewski (Spezia). Pierwszy ostatnio nie gra w trzeciej lidze angielskiej, a drugi regularnie zbiera minuty na drugim poziomie we Włoszech. Na tym samym szczeblu jest Patryk Peda (Palermo), ale w jego przypadku mowa głównie o treningach. Jego partner z młodzieżówki, Miłosz Matysik, także nie jest starterem w cypryjskim Arisie Limassol. Niezbyt regularnie występuje też wspominany w przeszłości przez Probierza Damian Michalski z niemieckiego Greuther Furth.
Co z młodymi zdolnymi? Mateusz Skrzypczak z Jagiellonii był powołany miesiąc temu, ale plany pokrzyżowała kontuzja. Teraz blisko kadry byłby Ariel Mosór, ale gracz Rakowa doznał urazu na październikowym zgrupowaniu reprezentacji do lat 21. Kłopoty zdrowotne ma też Dominik Szala z Górnika Zabrze. Na początku sezonu coraz lepiej w Legii Warszawa prezentował się Jan Ziółkowski, ale w ostatnich miesiącach praktycznie nie dostaje szans.
Można wymieniać kolejne nazwiska polskich obrońców. Igor Orlikowski, Łukasz Bejger, Aleks Ławniczak, Mateusz Żyro, Adam Dźwigała, Mariusz Malec, Wojciech Golla, Marcin Kamiński, Aleksander Paluszek, Miłosz Trojak, Arkadiusz Najemski, Arkadiusz Jędrych. Tak. To grupa, która jest już bezpośrednio za wcześniej wymienianymi zawodnikami. Wnioski każdy może wyciągać sam.
Reprezentacja Polski ma w tej chwili czterech-pięciu piłkarzy regularnie walczących o trzy miejsca w kadrze. Zaplecze jest jednak ograniczone. Kontuzjami, ale też w wielu przypadkach brakiem doświadczenia, a w innych… brakiem odpowiednich umiejętności.
Pole manewru reprezentacji Polski jest ograniczone. Probierz nie ma wielkiego wyboru, ale w tej sytuacji pozostaje kwestia odpowiedniego wyboru formacji i zadań. – Polska piłka nie jest na tyle bogata, by stać ją było na tyle urazów i żeby nic wtedy nie zostało zaburzone. Zmieniliśmy z Portugalią ustawienie na 4-2-3-1 czy 4-4-2, ale pojawiły się duże problemy – przyznał selekcjoner po piątkowej porażce.
Na dziś jasne jest, że Polacy w poniedziałek przeciwko Szkocji znów poszukają możliwości gry trójką obrońców. Linię defensywną utworzą zapewne Piątkowski, Walukiewicz oraz Kiwior. Kluczowe będzie ustabilizowanie formacji i pełna koncentracja przy realizacji zadań. Na PGE Narodowym nie będzie miejsca na wpadki, bo każda z nich oddalać będzie od miejsca barażowego w Lidze Narodów.
Liga Narodów UEFA 2024, mecz Polska – Szkocja [szczegóły transmisji]
Kiedy mecz: 18 listopada (poniedziałek), godzina 20:45
Gdzie oglądać: od 18:25 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV, HbbTV, od 20:25 w TVP 1
Komentatorzy: Jacek Laskowski, Marcin Żewłakow
Prowadzący studio: Mateusz Borek
Reporterzy: Hubert Bugaj, Maja Strzelczyk
Analiza: Marcin Feddek
Goście/eksperci: Artur Wichniarek, Jerzy Dudek, Jakub Wawrzyniak oraz Tomasz Łapiński (analiza)
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (964 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.