Reprezentacja Polski zagra w poniedziałek ze Szkocją o przedłużenie szans na utrzymanie w dywizji A Ligi Narodów. Aby biało-czerwoni mogli świętować zwycięstwo, muszą przynajmniej raz pokonać bramkarza urodzonego… 31 grudnia 1982 roku. Craig Gordon bynajmniej nie jest piłkarskim emerytem. W ostatnich tygodniach przeżywa kolejną młodość.
Były kadrowicz o zdjęciu z Ronaldo. "Po takim blamażu nie wypada"
Z pozoru może wydawać się, że Szkoci mają poważny problem z obsadą bramki. Podczas Euro 2024, a także we wrześniowych meczach Ligi Narodów z Polską i Portugalią, podstawowym golkiperem był Agnus Gunn. 28-latek z Norwich City nie zachwycał, dlatego w październiku selekcjoner Steve Clarke po raz kolejny odkurzył starszego o blisko 14 lat Craiga Gordona.
Stary człowiek wciąż może
Wybór "emeryta" szybko się obronił. W październiku Gordon zachował czyste konto w meczu z Portugalią (0:0), a w piątek powtórzył ten wyczyn przeciwko Chorwacji (1:0). Ledwie trzy rozegrane spotkania wystarczyły, by Szkot znalazł się w czołówce bramkarzy, którzy zanotowali najwięcej interwencji w dywizji A – ma ich 12 (dla porównania, Łukasz Skorupski uzbierał ich dziewięć, a Marcin Bułka o jedną mniej).
Zdaniem Kevina Dąbrowskiego, bramkarza szkockiego Raith Rovers, świetna forma Gordona nie jest dziełem przypadku. – To prawdziwa legenda, która od wielu lat broni na wysokim poziomie. Jest "przekotem". Dla mnie to klasa światowa, zwłaszcza w grze na linii. Tacy bramkarze jak on potrafią wygrać mecz dla drużyny. Nieraz go oglądałem na żywo, a nawet rywalizowałem z nim w swoim debiucie w Hibernian – podkreśla Polak.
Gordon ma za sobą dwie dekady wzlotów i upadków, choć te drugie raczej nie były związane z poziomem sportowym. W lidze szkockiej zadebiutował w 2002 roku. Już w następnym sezonie bramkarz Hearts został wybrany najlepszym młodym graczem Premiership. Pięć lat po debiucie Sunderland zapłacił za niego 9 milionów funtów, co było wtedy rekordową kwotą za golkipera w całej Premier League.
Ciężkie kontuzje i wielkie powroty
Szkocki bramkarz niezbyt sprawdził się w Anglii, ale jego rozwój hamowały poważne kontuzje. Zaczęło się od problemów z kolanem. Następnie Gordon złamał rękę po zderzeniu z klubowym kolegą. Kilka miesięcy grał z metalową płytką, a tuż po jej usunięciu… ponownie złamał rękę. Potem znów odezwało się kolano. Urazy więzadła krzyżowego i ścięgna kolanowego sprawiły, że kariera Szkota została przerwana aż na dwa lata.
Powrót Gordona zaskoczył wszystkich. 31-letni wtedy golkiper wskoczył niemal z miejsca do bramki Celtiku, a szkoccy piłkarze już w pierwszym sezonie wybrali go najlepszym zawodnikiem ligi (ma łącznie trzy takie tytuły). W Glasgow pięciokrotnie cieszył się z mistrzostwa Szkocji, szósty złoty medal dołożył po powrocie do Hearts. Lata upływały, a Gordon wciąż zachwycał.
Wszystko miało się jednak zmienić w Wigilię Bożego Narodzenia 2022. W meczu z Dundee United bramkarz Hearts zderzył się ze Stevenem Fletcherem. Efekt był makabryczny – Gordon doznał podwójnego złamania prawej nogi. Kariera 40-latka zawisła na włosku, ale Szkot znów pokazał charakter. Walka o powrót do gry trwała rok i zakończyła się w styczniu. Po pięciu miesiącach Gordon został już powołany do reprezentacji Szkocji, choć ostatecznie nie pojechał na Euro.
– Jego przykład daje mi też nadzieję, że przede mną jeszcze długa kariera. Po tamtej kontuzji mało kto dawał mu szanse na powrót, ale on znów gra, i to nawet w reprezentacji. Wcale mnie to nie dziwi, skoro ostatnio zatrzymał Cristiano Ronaldo. Przeciwko Polsce może znów dać popis – zapowiada Dąbrowski.
Cała rozmowa z Kevinem Dąbrowskim o szkockim futbolu tutaj.
Kiedy mecz: 18 listopada (poniedziałek), godzina 20:45
Gdzie oglądać: od 18:25 w TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV, HbbTV, od 20:25 w TVP 1
Komentatorzy: Jacek Laskowski, Marcin Żewłakow
Prowadzący studio: Mateusz Borek
Reporterzy: Hubert Bugaj, Maja Strzelczyk
Analiza: Marcin Feddek
Goście/eksperci: Artur Wichniarek, Jerzy Dudek, Jakub Wawrzyniak oraz Tomasz Łapiński (analiza)