Srebrny medal Darii Pikulik podczas igrzysk w Paryżu "wpadł" na polskie konto jako ostatni. Kolarka nie kryje, że dla niej nie był on niespodzianką. Spełnił jej marzenie nie tylko o zapisaniu się w historii igrzysk, ale również o... własnym mieszkaniu. Teraz w stu procentach wybiera inną konkurencję (kolarstwo szosowe) i marzy o tym, by jej sport pokochała cała Polska.
Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Jak wiele zmieniło się u pani od czasu igrzysk?
Daria Pikulik: – Zmieniło się bardzo dużo. Myślę, że trudno mi było nawet przewidzieć, jak ten medal zmieni moje życie i sytuację w kwestii rozpoznawalności. Jeszcze nie do końca oswoiłam się z tym wszystkim, ale czuję ogromne spełnienie oraz satysfakcję. To, co się teraz dzieje, czyli odbiór nagród, a w szczególności mieszkania, które już wybrałam, jest naprawdę super. Dopiero teraz dociera do mnie skala tego sukcesu i ogromna radość. Moje życie się więc zmieniło, ale ja się nie zmieniłam. Nadal jestem tą samą Darią, co wcześniej.
– Czytałam, że mieszkanie to dla pani największa radość i spełnienie marzeń. To prawda?
– Tak, to jest spełnienie moich marzeń. Zawsze chciałam mieć swoje mieszkanie. To był mój cel życiowy. Chciałam dzięki kolarstwu, czyli temu, co robię – mojej pasji, dojść do momentu, w którym będę mogła kupić swoje miejsce do życia. Dostałam je, jest to wielki przywilej i radość, tym bardziej, że od razu będzie ono wykończone. Wejdę do niego i będzie ono na mnie czekać.
– Trzeba będzie na nie jednak trochę poczekać, prawda? Mówi się nawet o dwóch latach.
– Tak. Jestem jednak ciągle w rozjazdach, podróżuję z miejsca do miejsca, więc te dwa lata zlecą mi bardzo szybko. Kiedy będę kończyć kolarską karierę, będę miała czas na to, żeby osiąść. Nie spieszę się więc.
– Mieszka pani w Danii, prawda?
– Tak, teraz tak.
– Dlaczego akurat tam?
– Dlatego że poznałam chłopaka, który pracuje w Danii i przeprowadziłam się do jego kraju, by było nam łatwiej budować wspólną przyszłość. Nie jest zawodowym sportowcem i dzięki temu mamy więcej czasu dla siebie. To była odważna decyzja, ale bardzo w moim stylu. Poza tym Dania jest naprawdę piękna.
– A kolarsko jest tam lepiej?
– Kolarstwo w tym kraju jest bardzo popularne. W Kopenhadze jest więcej rowerów niż aut, więc nie mogę narzekać na przygotowane trasy. Jestem bardzo zadowolona.
– To jakie teraz ma pani cele?
– Fajne wyścigi na szosie i kilka zwycięstw. Troszkę odchodzę od kolarstwa torowego, ale niekoniecznie na stałe. Na razie jednak skupiam się na szosie w stu procentach i zobaczę, co będzie.
– To nie jest zaskoczenie w świetle tego, co mówiła pani wcześniej w wywiadach. Czy jednak pani sukces w czasie igrzysk na torze określiłaby pani jako niespodziankę?
– Wszyscy mówili mi, że to niespodzianka. Myślę jednak, że medal mistrzostw świata, który wywalczyłam, siedem krążków mistrzostw Europy, czwarte miejsce w Pucharze Świata w kwietniu w Kanadzie powodują, że mój sukces w igrzyskach to nie była niespodzianka. Myślę, że może było to delikatne zaskoczenie, ale gdyby ktoś faktycznie przysiadł do moich wcześniejszy osiągnięć, to stwierdziłby, że można było się tego spodziewać.
– Po igrzyskach zauważyła pani skok popularności?
– Trudno to stwierdzić, ponieważ sporo zamieszania narobiłam swoimi słowami jeszcze przed startem [Daria Pikulik nawiązuje do wypowiedzi na temat między innymi samodzielnego opłacania zgrupowań – przyp. red.]. Trochę to wszystko rozhulało. Kiedy miało miejsce apogeum zainteresowania, powiedziałam, że temat jest dla mnie zamknięty. Chciałam odpocząć, uciec i cieszyć się medalem. Tak – mogę więc potwierdzić, że moja rozpoznawalność się zwiększyła.
Mam nadzieję, że między innymi dzięki moim sukcesom kolarstwo w Polsce będzie się rozwijać. Zrobię wszystko, co będę mogła, żeby tego dokonać. Dostrzegam, że coraz więcej ludzi korzysta z rowerów. To bardzo mnie cieszy. Dodatkowo podpisałam współpracę ambasadorską z województwem świętokrzyskim. Chcę rozwijać kolarstwo szczególnie w tym miejscu.
– Nawiązując do tego, co pani powiedziała przed swoim startem, to czy widzi pani poprawę? Apel się na coś zdał?
– Trudno to stwierdzić. Nie jestem w temacie i nawet nie śledziłam wyborów. Chciałam się od tego odciąć. Nie zmienia oto faktu, że mam nadzieję, że będzie lepiej i wszystko się zmieni.
– Czyli rozpoczęła pani rewolucję?
– Mam taką nadzieję.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.