Reprezentacja Polski przegrała 1:2 ze Szkocja i spadła z najwyższej dywizji Ligi Narodów. Dodatkowym zmartwieniem selekcjonera Michała Probierza może być kolejna kontuzja w obozie biało-czerwonych.
Listopadowe zgrupowanie nie było udane dla reprezentacji Polski. Biało-czerwoni przegrali z Portugalią oraz Szkocją i spadli z najwyższej dywizji Ligi Narodów. Zespół Michała Probierza miał także duże problemy zdrowotne. Jeszcze przed meczami stało się jasne, że zespołowi nie pomogą Robert Lewandowski, Kacper Kozłowski, Przemysław Frankowski i Michael Ameyaw.
Przy okazji meczu w Porto wypadli Bartosz Bereszyński i Jan Bednarek, a spotkanie z urazem kończył Taras Romanczuk. Cała trójka opuściła zgrupowanie przed meczem ze Szkocją.
Mecz ze Szkocją także nie był idealny dla biało-czerwonych pod względem zdrowotnym. – Kamil Piątkowski po bramce lekko kulał. Nie wiedzieliśmy czy będzie mógł grać czy nie – zdradził Probierz. Ostatecznie to nie gracz Red Bulla Salzburg zszedł z murawy z problemami.
Spotkania ze Szkocją nie dokończył ostatecznie Jakub Kamiński. – Szkoda jego kontuzji. Żałuję, że będzie wracał z urazem do Niemiec. Mam nadzieję, że nie będzie to poważna kontuzja – stwierdził selekcjoner.
Na razie nie ma informacji o skali urazu Kamińskiego. Od początku zgrupowania gracz VfL Wolfsburg miał jednak inne problemy zdrowotne. Zawodnik musiał występować z opatrunkiem na dłoni w związku ze złamanym palcem.