Media na Półwyspie Apenińskim zgodnie podają, że Arkadiusz Milik już wkrótce powinien wrócić do treningów na pełnych obrotach. Jego przyszłość w Juventusie wciąż jednak stoi pod dużym znakiem zapytania. – Klub nieprzypadkowo rozgląda się za nowym napastnikiem. Mam nadzieję, że w czerwcu Polak poszuka zespołu, który postawi na niego – mówił w rozmowie z TVPSPORT.PL Alberto Bertolotto, włoski korespondent "Przeglądu Sportowego".
Juventus nieźle poczyna sobie w bieżącym sezonie Serie A. Po dwunastu kolejkach – jako jedyny w całych rozgrywkach – pozostaje bez ligowej porażki, zajmując szóste miejsce, a do liderującego SSC Napoli traci tylko dwa punkty. Wszystko to jednak bez udziału Arkadiusza Milika, który ciągle zmaga się z problemami zdrowotnymi.
Reprezentant Polski ani razu nie pojawił się na boisku w trwającej kampanii. Ostatnie doniesienia włoskich mediów sugeruję jednak, że niebawem powinno się to zmienić. Kadrowicz Michała Probierza dostał zielone światło na wznowienie treningów w klubie, ale trudno na razie powiedzieć, kiedy Thiago Motta mógłby sprawdzić go w warunkach meczowych.
Zobacz także: Bułka liderem w Europie. Nie ma mocnych na Polaka
– Problem z Milikiem polega na tym, że dużo zarabia, a wciąż nie wiadomo, kiedy dokładnie będzie do dyspozycji trenera. Te problemy cały czas są takie same. Juventus szuka "dziewiątki", ale najpierw chce sprawdzić, w jaki sposób Polak upora się z kontuzją i jak będzie radził sobie na boisku. Sytuacja jest specyficzna i niełatwa – stwierdził Alberto Bertolotto.
– Klub nieprzypadkowo rozgląda się za nowym napastnikiem. Przyszłość Milika w Turynie stoi pod dużym znakiem zapytania. Wątpliwości jest sporo. Trzeba też jednak przyznać, że Polak ma dużo pecha ze względu na kontuzje. To inteligentny piłkarz, ale problemy zdrowotne ciągną się za nim niemal przez cały czas – zauważył.
Warto przypomnieć, że Milik zaliczył całkiem obiecujący początek przygody na Allianz Stadium, szybko zyskując zaufanie ze strony Massimiliano Allegriego. To właśnie były szkoleniowiec Starej Damy był wielkim zwolennikiem sprowadzenia Polaka do drużyny ze stolicy Piemontu. Do tej pory nasz rodak zanotował 75 meczów na wszystkich frontach, zdobywając siedemnaście bramek w barwach Starej Damy. Dorzucił również dwie asysty.
– Milik swoją przygodę w Juventusie zaczął z przytupem. Allegri od początku go chciał, a Polak idealnie wkomponował się w nowy zespół. Strzelał ważne gole. Potem jednak zaczął grać poniżej oczekiwań. W zeszłym sezonie nie był już w stanie przyczynić się do wyników drużyny. Jego forma była bardzo przeciętna i nie można powiedzieć, że ubiegłoroczną kampanię mógłby zaliczyć do udanych – mówił nasz rozmówca.
Zobacz także: Klub z Serie A wybrał nowego trenera. To duże nazwisko
Rzeczywiście, miniony sezon nie należał do najlepszych w wykonaniu wychowanka Rozwoju Katowice. Mimo 32 rozegranych spotkań na poziomie włoskiej ekstraklasy, 30-latek zdobył jedynie cztery bramki i nie był w stanie na dłuższą metę wywalczyć sobie miejsca w wyjściowym składzie kosztem Dusana Vlahovicia. Serb – od momentu transferu z Fiorentiny zimą 2022 roku – niezmiennie pozostaje podstawową "dziewiątkę" w ekipie z Turynu.
Zdaniem Alberto Bertolotto, dla Milika dobrym rozwiązaniem po zakończeniu trwających rozgrywek będzie znalezienie sobie nowego klubu. Takiego, gdzie jego pozycja w drużynie od początku byłaby jasna i klarowna. Możliwość przenosin do innego zespołu Serie A nie jest wykluczona.
– Mam nadzieję, że w czerwcu poszuka klubu, który na niego postawi. Na zasadzie: ty Milik jesteś podstawową "dziewiątką" w mojej drużynie. A nie, że pozostanie w Turynie do końca kontraktu i nie wiadomo, jaką rolę będzie pełnił w ekipie Thiago Motty. On potrzebuje regularnych występów, bo kontuzje swoją drogą, ale tej ciągłości w grze w ostatnich latach zwyczajnie mu brakowało – podkreślił.
I dodał, że zdrowy i regularnie grający Milik, to wciąż piłkarz na miarę takiego klubu, jak Juventus.
– Co do jego jakości, jest topowym zawodnikiem. To jednak nie wszystko, bo potem trzeba wyjść na boisko, pokazać, że jest się zdrowy i czy jesteś w stanie występować co trzy dni. W tym momencie jego kariery regularność w grze może dać mu tylko mniejszy klub. Juventus obecnie potrzebuje napastnika, który jest w 100 procentach zdrowy. Klub zaczeka, sprawdzi go w warunkach boiskowych, ale jednocześnie rozgląda się już za nową "dziewiątką" – zaznaczył nasz rozmówca.
Zobacz także: Drastyczny spadek Polski w rankingu FIFA. Tak źle nie było od 9 lat
Przypomnijmy, że Arkadiusz Milik dołączył do Starej Damy latem 2022 roku. Wcześniej przywdziewał barwy między innymi Olympique Marsylia, SSC Napoli, Ajaxu Amsterdam czy Bayeru Leverkusen. W Polsce występował dla dwóch klubów: Górnika Zabrze oraz Rozwoju Katowice. Z zespołem 36-krotnego mistrza Włoch jest związany kontraktem ważnym do czerwca 2026 roku.