Michael Ameyaw dopuścił się paskudnej symulki w meczu Jagiellonii Białystok z Rakowem Częstochowa. Kadrowicz nabrał piłkarską Polskę na czele z sędzią Jarosławem Przybyłem. – Podchodzę do tego z dystansem i cieszę się, że pomogłem mojemu zespołowi zdobyć bramkę – powiedział w rozmowie na kanale "Foot Truck".