| Relacje na żywo / Skoki narciarskie
Czas na drugi dzień Pucharu Świata w skokach narciarskich 2024/25. Po piątkowych zawodach mikstów odbędzie się pierwszy konkurs indywidualny. Początek o godzinie 16:00. Wcześniej odbędą się jeszcze kwalifikacje o 14:45. Na starcie pięciu Polaków: Maciej Kot, Paweł Wąsek, Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Aleksander Zniszczoł.
👉 Kiedy konkursy PŚ w skokach? Sprawdź kalendarz sezonu 2024/25
👉 Terminarz skoków w Lillehammer
👉 Puchar Świata w Lillehammer: Wpadka za wpadką. "Maciek się nie zmieścił"
👉 Power ranking PŚ w skokach: bez Polaków w TOP 10
Kraft nie daje rady! Kończy czwarty!
Tschofenig 132,5 metra. Jest drugi, będzie na podium!
Ortner, Sundal za blisko. Paschke na podium!
Paschke odleciał!!! 138,5 metra! LIDER.
Ależ nie radzą sobie zawodnicy. Wieje w plecy. Lindvik 11. po swoim skoku.
Frantz 124,5 metra, ale warunki były fatalne. +40 pkt za wiatr.
Hoerl 130 metrów. Mamy nowego lidera.
13 skoczków do końca 2. serii. Wieje.
Deschwanden 125 metrów, ale 34 pkt za wiatr i to nowy lider!
Tylko 1 (!) Słoweniec 🇸🇮 wystąpi w serii finałowej - poprzednio taka sytuacja w PŚ miała miejsce 6 stycznia 2019 roku w Bischofshofen 🇦🇹. Wówczas punktował tylko Anze Semenic.#skijumpingfamily #PasmoSkoków
— Marcin A. Szemraj (@marcin_szemraj) November 23, 2024
Wąsek 132 metry, będzie dziś najlepszym z Polaków.
Poprawia się frekwencja na skoczni w Lillehammer. Zbliżamy się już do Ruki pic.twitter.com/lOvGiDhTpg
— inSJders (@inSJders) November 23, 2024
Zniszczoł 131,5 metra. Wskakuje za Wellingera.
Wellinger 136 metrów. Będzie jakiś czas prowadził.
Kubacki 128 metrów. Na razie jest za Eisenbichlerem, ale jest szansa na poprawę.
Eisenbichler 129 metrów. Na początek 2. serii.
Człowiek patrzy w te belki, czyta ploty przed sezonem, ogląda treningi, a na koniec Kraft i tak wali w zielona linię.
— theothersideofskijumping (@othersideofsj) November 23, 2024
Jak się Wellinger nie ogarnie, to może zyskać miano największego rozczarowania sezonu już na jego początku i dzierżyć je do końca. Świetny pod koniec LGP, rewelacyjny na krajowych mistrzostwach i zgrupowaniach przedsezonowych. Typowany do zwycięstwa w generalce PŚ.
— inSJders (@inSJders) November 23, 2024
Max Ortner - w teorii Austriak nr 7/8 w momencie selekcji kadry - jest 5. po 1. serii PŚ #skijumping w Lillehammer. Potęga 🇦🇹.
— Mateusz Leleń (@LelenMat) November 23, 2024
Kraft 133 metry. Prowadzenie! Odpalił. Lider na półmetku.
Ryoyu 121,5 m i schorowany Japończyk wejdzie do 2. serii, ale na odległej pozycji.
Hoerl 128,5 metra. Zwycięzca kwalifikacji jest dopiero 11.
Kubacki z awansem. Będzie trzech Polaków w TOP 30.
Paschke 131,5 metra. 5. wynik, ale strata do lidera jedynie 2,7 pkt.
Tschofenig 132,5 metra! Prowadzenie. Ale ścisk jest duży.
Po cichutku, ale punkty zdobędzie dziś Fatih Arda Ipcioglu 🇹🇷 to już czwarty sezon z rzędu, w którym Turcja zdobywa punkty do klasyfikacji PŚ 👊#skijumpingfamily
— Kuba (@KubaSJ02) November 23, 2024
😬😬😬#skijumpingfamily pic.twitter.com/hgY3rdD3bO
— Jakub Pobożniak (@JPobozniak) November 23, 2024
Zniszczoł 121,5 metra, ale duża bonifikata (prawie 27 pkt) wchodzi do finału.
Ciekawe ws. kombinezonów.
— Michał Chmielewski (@chmiielewski) November 23, 2024
„Sandro Pertile poprosił nas, żebyśmy z uwagami dot. nowych reguł nie szli do mediów, tylko najpierw do FIS” 😉#skijumping
Sundal 134,5 metra. Jest blisko, ale dalej prowadzi Granerud.
Granerud 138 metrów. Bardzo solidnie wygląda. Lider.
Wąsek z pewnym awansem, Kubacki pierwszym oczekującym.
Stoch 122 metry. Ale to jest dopiero... 16. miejsce.
Dawid Kubacki 123 metry. Są szanse na 2. serię.
Frantz 135,5 m. Wow, 2. wynik.
Aigro 133 m. 2. wynik.
Paweł Wąsek 128,5 metra. Daje to nadzieje na 2. serię, ale wczoraj było znacznie lepiej.
Kot 114 metrów, potężne 33 pkt dodane za wiatr, ale dopiero 7. po 10 skokach.
Belka przed skokiem Kota idzie do góry o 2 stopnie.
Ortner 132 metry. Austriak prowadzi z dużą przewagą.
Tittel 124 metry. Spore szanse na awans do "30". Belka 10.
To zaczynamy! Pierwsze zawody indywidualne w sezonie.
Początek zawodów o 16:00.
Hoerl wygrywa kwalifikacje. Awans pięciu Polaków.
Kraft 126,5 metra. Jest 4. w Q.
Ryoyu wraca po chorobie. 116,5 metra.
Hoerl w trybie: zabawa! 141 metrów! Lider.
Tschofenig 132 metry, a po chwili Paschke 135,5 metra. Niemiec prowadzi.
Sundal powinien mieć prawo powtórzenia skoku. Fajnie, że zaliczyli wynik (mimo ruszenia na 🟡świetle), ale gość mógł tu walczyć o zwycięstwo w Q (za to jest kasa), a został staranowany przez sprzęt. #skijumpingfamily
— Mateusz Leleń (@LelenMat) November 23, 2024
Niebywały skandal ⚠️ Podczas zmiany belki organizatorzy strącili Sundala z belki najazdowej. Skoczył z takiej pozycji. Jest wściekły na jury, rzuca sprzętem.
— Michał Chmielewski (@chmiielewski) November 23, 2024
Lillehammer stara się robić dobre zawody PŚ. Ale tu rok w rok się kompromitują#skijumping pic.twitter.com/vjE1ffaqiv
🇳🇴 #Sundal staranowany przez belkę i tak tłucze resztę stawki jak chce. W jakim on tu jest gazie to nie mam pytań 😳 #skijumpingfamily
— Paweł Borkowski (@borek99) November 23, 2024
Domen Prevc upada! 65 metrów, dramatyczna walka w powietrzu, ale szczęśliwie wybronił się.
Jeszcze nie było konkursu, a już ciśnienie mocno podniesione. Sundal zepchnięty z belki przez maszynę! Skandaloza. Przecież jakby padł na tory, mogło skończyć się fatalnie. #skijumping
— Mateusz Leleń (@LelenMat) November 23, 2024
Zniszczoł 118 metrów. Niespecjalnie, ale ma awans.
SKANDAL! Sundal uderzony przez maszynę, strącony z belki, ledwo się wyratował. Ale finalnie skoczył 132 metry.
Granerud 137 metrów. Nowy lider.
Kolejne DSQ - Ostvold.
Stoch 121 metrów, do tego kiepskie lądowanie. Ale na awans starczy.
Kubacki 121,5 metra. Wejdzie do konkursu.
Grubo! Szwalnia.
Jeden konkurs, 5 dyskwalifikacji. Kombinezonów, które FIS kilka dni temu SPRAWDZAŁA.
— Michał Chmielewski (@chmiielewski) November 23, 2024
Tak kończy się robienie tego po łebkach, na sucho, a nie na zawodnikach. I teraz, przy limicie 4 szt./period, te stroje będą... przeszywane.
Żenujący start nowych reguł FIS. Obnażone.#skijumping
Aigro nieznacznie wyprzedza Wąska. Za chwilę jeszcze Frantz - 133,5 metra.
Paweł Wąsek 131,5 metra! Brawo, prowadzenie!
Maciej Kot 119 metrów. Nie ma kwalifikacji w tym momencie.
Ortner, Foubert, Tittel i Villumstadt - pierwsi pewnie awansu.
Sędziowie #skijumping "doskonale" przygotowani do sezonu ze zmianami w ocenianiu odjazdu i telemarku.
— Mateusz Leleń (@LelenMat) November 23, 2024
Rozbieżności u Eisenbichlera od 16,5 do 13,5🙃. pic.twitter.com/gJb1QjgwKk
Ryoyu na skoczni.
Ryoyu Kobayashi 🇯🇵 ma się lepiej i jest gotów do startu w sobotnich kwalifikacjach.#skijumpingfamily pic.twitter.com/kbJZwVZjx8
— Dominik Formela (@DominikFormela) November 23, 2024
Eisenbichler 134 metry. Daleko, ale kiepskie lądowanie, słaby odjazd. Wielka różnorodność wśród sędziów! 16,5 oraz 13,5!
Odległości bliskie, belka poszła w górę. Z 8. na 10.
Strand zdyskwalifikowany! Oj, będzie dziś chyba kilka DSQ, sugerując się zawodami pań.
Ortner 126,5 m. Zastępca Hubera naprawdę ładnie w serii ocenianej.
Solidna próba Tittela (121 m). Młody Niemiec obejmie prowadzenie.
Strand rozpoczął zmagania. 122 metry. 8. belka.
To będą spore kwalifikacje jak na współczesne czasy. 69 zawodników na liście. Odpadnie 19.
Pięciu Polaków powalczy dziś w kwalifikacjach.
26. Kot
31. Wąsek
45. Kubacki
47. Stoch
53. Zniszczoł
Trwa konkurs kobiet. W pierwszej serii zobaczyliśmy tylko jedną reprezentantkę Polski, jednak Anna Twardosz nie awansowała do drugiej serii. Początkowo sklasyfikowano ją na 35. lokacie, jednak po dyskwalifikacji Erin Marii Kvandal przesunęła się na 34. miejsce.
Anna Twardosz bez punktów w Lillehammer. Polka zajęła 35. miejsce po 103-metrowym skoku. #skijumpingfamily pic.twitter.com/RWT3lsW5S0
— Polski Związek Narciarski (@pzn_pl) November 23, 2024
Dla Daniela Hubera sezon skończył się, zanim na dobre się zaczął... Austriaka czeka operacja.
Problemy są także z belką. Miejmy nadzieję, że polskim skoczkom ona nie przeszkodzi.
Pierwszy dzień Pucharu Świata w Lillehammer przyniósł dwie informacje: że Polacy są przygotowani lepiej niż przed rokiem, ale również, że Lysgardsbakken próbuje rzucać zawodnikom kłody. – Belka jest tak wysoko powieszona, że muszę wskakiwać – opowiada Paweł Wąsek. – A co ja mam powiedzieć? – dodaje nie najwyższa Anna Twardosz. Trener Thomas Thurnbichler podsumowuje inaugurację i mówi: sporo wyzwań jak na jeden raz.
Wydawać by się mogło, że start Pucharu Świata powinien być zorganizowany perfekcyjnie. W Lillehammer są jednak pewne niedociągnięcia.
Lillehammer to świetne miejsce na inaugurację sezonu – przekonuje Sandro Pertile, szef Pucharu Świata skoczków. Trudno winić Norwegię, że wokół brakuje śniegu, ale organizacyjnie gospodarze na razie zaliczają wpadki. – Maciek Kot przebierał się u dziewczyn, bo się nie zmieścił w naszej szatni – mówi Paweł Wąsek. A potem na dekoracji, przy maleńkiej widowni, nie włączył się hymn Niemiec. Start zimy wygląda mało prestiżowo.
Poprzedni sezon – mówiąc delikatnie – nie należał do najlepszych dla biało-czerwonych. Polski sztab zdaje sobie sprawę, że musi być lepiej.
Weekend to już zmagania indywidualne na Lysgardsbakken. Najpierw powalczą kobiety, a potem poznamy pierwszego lidera tego sezonu. Początek konkursu o godzinie 16:00. Wcześniej odbędą się kwalifikacje. Maciej Kot wystąpi z numerem 26., Paweł Wąsek z 31., Dawid Kubacki z 45., Kamil Stoch z 47., a Aleksander Zniszczoł z 53.
Dzień dobry. Za nami już inauguracja Pucharu Świata w skokach narciarskich. W piątek odbył się konkurs mikstów. Wygrali Niemcy, a Polacy zajęli siódme miejsce. Męską część drużyny tworzyli Paweł Wąsek oraz Aleksander Zniszczoł.
Aż 69 skoczków znalazło się liście startowej kwalifikacji do pierwszego konkursu indywidualnego Pucharu Świata w skokach 2024/25. Wśród nich jest pięciu Polaków, jeszcze bez wracającego do formy po zabiegu Piotra Żyły.
Wczorajsze skoki pozwalają wierzyć, że będzie to lepsze otwarcie niż przed rokiem. Wówczas podczas w weekendu w Ruce punktowało tylko dwóch biało-czerwonych. Najlepiej poprzedni sezon zaczął Stefan Kraft (zwycięzca Kryształowej Kuli w tej edycji), który zresztą później wygrał także dwa razy w Lillehammer.
Polacy w ostatnich latach triumfowali tu czterokrotnie: Stoch trzy razy oraz Kubacki w marcu 2023 roku.
Dzisiejszy program PŚ w skokach w Lillehammer
11:00 – kwalifikacje (kobiety)
12:30 – konkurs indywidualny (kobiety)
14:45 – kwalifikacje (mężczyźni)
16:00 – konkurs indywidualny (mężczyźni)