Jan Hoerl wygrał zawody Pucharu Świata w Lillehammer. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej obronił drugi w niedzielę Pius Paschke. Polacy byli tłem dla najlepszych. Łącznie wywalczyli jedynie 17 pucharowych punktów.
Niedzielne zawody wydawały się zagrożone ze względu na pogodę. W Lillehammer rzeczywiście mocno padał śnieg, ale szczęśliwie siła wiatru była znacznie mniejsza niż zapowiadali meteorolodzy. Rywalizację udało się przeprowadzić płynnie, a jury podjęło istotną decyzję po raz pierwszy w sezonie – skoczkom pozwolono na zmianę kombinezonów między skokami, ze względu na ich potencjalne przesiąknięcie.
Trzech Polaków z punktami w niedzielę
Jako pierwszy na belce startowej pojawił się Maciej Kot. Próba z pierwszej serii była jego ostatnią w ten weekend. Jedynie 102,5 metra dało ostatecznie 43. miejsce. Słabiej spisał się też Dawid Kubacki – 115 metrów przyniosło 33. miejsce. Do rundy finałowej weszło trzech biało-czerwonych, ale wszyscy w trzeciej "dziesiątce".
Ostatnie polskie próby w Lillehammer nie porwały. Wąsek, przy wyraźnym błędzie w powietrzu, dofrunął do 120. metra i był najlepszym z biało-czerwonych (23. miejsce). Dwa "oczka" niżej zawody zakończył Zniszczoł, latający bardzo nisko nad zeskokiem. Z kolei Stoch dofrunął do pierwszych w sezonie punktów – z Norwegii zabierze ich trzy za 28. pozycję.
Polacy sięgnęli łącznie po 17 punktów Pucharu Świata – to gorszy niedzielny inauguracyjny występ niż ten w zeszłym roku.... Wówczas biało-czerwoni zdobyli ich 18. Lepiej wypadli jednak na tle dwóch konkursów.
Hoerl zwycięża w Lillehammer!
Ciekawiej było w "czubie" stawki. Na półmetku prowadził, podobnie jak w sobotę, Stefan Kraft, który o 0,6 punktu wyprzedzał Jana Hoerla. Blisko lidera byli też Daniel Tschofenig i Pius Paschke. Rewelacjami pierwszej rundy okazali się piąty Szwajcar Gregor Deschwanden oraz szósty Amerykanin Tate Frantz.
W finale błysnął Hoerl. Uzyskał 139,5 metra i zaliczył czwarte zwycięstwo w karierze. Drugi był lider Pucharu Świata – Paschke. Znów na podium zawody ukończył Tschofenig, a Kraft, ponownie jak w sobotę, spadł na czwartą pozycję.
Kolejnym przystankiem Pucharu Świata będzie Ruka. W Finlandii zaplanowane są dwa konkursy indywidualne. Pierwsze serie odbędą się już w piątek – wówczas zawodnicy wezmą udział w treningach i kwalifikacjach.