| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn
Tomasz Gębala po MŚ 2023 zrezygnował z gry w reprezentacji, a o powodach opowiedział w rozmowie z TVP Sport. Ostatnie bardzo dobre występy w barwach Industrii Kielce sprawiły, że odżyła dyskusja o jego powrocie do kadry.
W ostatnich meczach pokazał się z bardzo dobrej strony nie tylko w defensywie Industrii Kielce (do tego już nas przyzwyczaił), ale też w ataku.
Przykładem niedzielny mecz wicemistrzów Polski w Gdańsku, gdzie głównie dzięki jego postawie nie doszło do sensacji. Do przerwy PGE Wybrzeże prowadziło 15:13 i prowadzenie utrzymywało do 52. minuty. Wówczas po rzucie Tomasza Gębali goście doprowadzili do remisu. Kolejne trafienia też były jego autorstwa i Industria wygrała 29:27.
W sumie w całym spotkaniu rzucił siedem bramek. Nic dziwnego, że odżyły dyskusje o jego powrocie do reprezentacji Polski. Jak on do tego podchodzi? Czy rzeczywiście jest jakakolwiek szansa, że znów wystąpi w drużynie narodowej?
– Nie, to wykluczone – wyjaśnia Tomasz Gębala, zawodnik Industrii Kielce. – Decyzja, którą podjąłem, nie była spontaniczna czy podjęta pod wpływem impulsu ("coś mnie boli, więc rezygnuję"), ale była bardzo dobrze przemyślana.
– Wiem, że gdybym wrócił, to nie byłbym w stanie dać drużynie takiej jakości, jakiej wszyscy oczekują i jaką sam chciałbym dać.
– Zresztą to byłoby niepoważne w stosunku do chłopaków, którzy są obecnie w drużynie. Jakby to wyglądało? "Przepraszam, ale zmieniłem zdanie i chcę wrócić". Nie, nie mógłbym tego zrobić i tego na pewno nie zrobię. Etap "reprezentacja Polski" już w mojej karierze zamknąłem – podsumował Tomasz Gębala.
Na stronie TVP Sport pojawi się wkrótce rozmowa z Tomaszem Gębalą na temat "Małej Ligi Piłki Ręcznej", którą prowadzi. M.in. o tym, że jest to dyscyplina dla każdego (niezależnie od wieku i warunków fizycznych).
Następne