Bologna pozostaje jedyną drużyną w Lidze Mistrzów, która nie zdobyła jeszcze bramki. O przełamanie złej serii w meczu z Lille powalczy między innymi Kacper Urbański. Reprezentant Polski ostatnio gra mniej, ale włoscy dziennikarze wieszczą mu udaną karierę. – Technicznie prezentuje wysoką jakość, ale być może brakuje mu trochę fizyczności – mówi w rozmowie z Hubertem Bugajem dziennikarz Leonardo Bosello.
👉 Liga Mistrzów znów w TVP! Oglądaj mecz Aston Villa – Juventus [TRANSMISJA]
Urbański to jedna z największych nadziei polskiej piłki. Młody pomocnik szturmem wdarł się do składu reprezentacji po udanym sezonie w Bolonii. Obecnie 20-latek dostaje jednak dużo mniej szans od trenera Vincenzo Italiano. Do tej pory we wszystkich rozgrywkach spędził na boisku tylko 376 minut.
– Bologna znalazła balans w drużynie w formacji 4-2-3-1, kiedy wykorzystują drugiego fizycznie grającego zawodnika – najczęściej Santiago Castro. Trener Italiano widzi Urbańskiego na pozycji ofensywnego pomocnika lub drugiego napastnika, a w tych rolach nieco brakuje mu fizyczności, którą ma na przykład Jens Odgaard. W tym momencie Bolonia szuka różnych rozwiązań, więc Urbański musi po prostu ciężko pracować, żeby jak najszybciej wywalczyć miejsce w wyjściowej jedenastce – uważa Luca Pincherle, dziennikarz ETV RETE 7 i FIFA.COM.
– Z pewnością jest jednym z młodych zawodników z najwyższymi umiejętnościami. Potrzebuje jednak czegoś więcej, żeby stać się podstawowym zawodnikiem w każdym spotkaniu. Zagrał naprawdę dobrze w meczu z Liverpoolem na Anfield. Technicznie prezentuje wysoką jakość, ale być może brakuje mu trochę fizyczności. Choćby z tego względu trener nie wystawił go w meczu z Monaco. To było intensywne, fizyczne starcie – wtóruje mu Leonardo Bosello z Radia Bruno i Radia Nettuno Bologna Uno.
W kontekście Urbańskiego nie bez znaczenia jest jego sytuacja kontraktowa. Umowa Polaka wygasa w czerwcu 2025, ale Bologna ma klauzulę przedłużenia jej o kolejny rok. Włoskie media spekulują jednak o negocjacjach w sprawie nowego kontraktu. Pomocnik miałby zostać w Bolonii do 2028 lub nawet 2029 roku. Mówi się też o zainteresowaniu ze strony Juventusu.
– Obecnie trwają rozmowy z obozem Kacpra i widzę większą szansę, że zakończą się powodzeniem. Na pewno sprawa musi się rozstrzygnąć do końca grudnia, najpóźniej stycznia – mówi Bosello, który podkreśla, że klubowi zależy na udanych negocjacjach. – Początkowo nie zapowiadało się, że może stać się tak dobrym piłkarzem. Thiago Motta dał mu jednak dużo pewności siebie, a Kacper zaczął podnosić swój poziom. Teraz wszyscy zdajemy sobie sprawę, jakim zawodnikiem może zostać – dodaje dziennikarz.
– Klub chciałby zatrzymać Urbańskiego na tak długo, jak to możliwe, ale wiele drużyn się nim interesuje. To wielki talent. Ogromną słabość ma do niego Thiago Motta. Kiedy był trenerem Bolonii poświęcał mu wiele uwagi, wystawiał go zarówno po lewej stronie, jak i na środku boiska. To bardzo inteligentny piłkarz – podkreśla Pincherle.
Skorupski symbolem rozwoju Bolonii
Negocjacje kontraktowe trwają również z Łukaszem Skorupskim. Pozycja 33-letniego zawodnika w klubie jest jednak inna. Urodzony w Zabrzu golkiper od sześciu lat strzeże bramki Bolonii. Jest wyborem numer 1, choć i jego w ostatnich tygodniach dosięgła rotacja składem.
– Dla mnie to piłkarz, który od momentu dołączenia do klubu wykonał największy postęp. Z poziomu solidnego bramkarza Serie A, Skorupski wzniósł się na poziom Ligi Mistrzów. Jest uosobieniem przemiany, jaka dokonała się w Bolonii w ostatnich latach – z drużyny, która broniła się przed spadkiem do zespołu, który występuje w Champions League. Jest bardzo dojrzałym bramkarzem, jednym z liderów w szatni. Nie unika odpowiedzialności – opowiada Luca Pincherle.
Na pytanie Huberta Bugaja, czy Skorupski zasługuje już na miano legendy, dziennikarz jest jednak ostrożny. – Nasze barwy reprezentował na przykład Gianluca Pagliuca, finalista mistrzostw świata. W dodatku pochodził stąd. Myślę jednak, że kiedy Skorupski skończy grać w Bolonii, ludzie będą o nim pamiętać – uzasadnia Pincherle.
Kiedy mecz: 27 listopada (środa), godzina 21:00
Gdzie oglądać: od 19:45 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV, HbbTV, od 20:55 w TVP 1
Kto skomentuje: Jacek Laskowski, Marcin Żewłakow
Prowadzący studio: Mateusz Borek
Goście/eksperci: Artur Wichniarek, Michał Zachodny
Reporter: Hubert Bugaj (mecz Bologna – Lille)