Aston Villa zremisowała u siebie z Juventusem 0:0 w piątej kolejce Ligi Mistrzów. Debiutu w najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywkach doczekał się Matty Cash. Reprezentant Polski i jego koledzy muszą podziękować swojemu bramkarzowi, Emiliano Martinezowi. Argentyńczyk popisał się genialną paradą, która uchroniła piłkarzy z Birmingham przed niezasłużoną porażką.
Aston Villa do starcia z Juventusem przystępowała z dziewięcioma punktami w czterech meczach nowego formatu Ligi Mistrzów. Juventus miał dwa oczka mniej i w przypadku zwycięstwa na wyjeździe mógł przeskoczyć graczy z Birmingham w tabeli. To jednak gospodarze w pierwszej części spotkania radzili sobie lepiej i tworzyli klarowniejsze okazje. Najlepsze z nich mieli Ollie Watkins i Lucas Digne. Strzał tego pierwszego obronił Michele Di Gregorio, za drugim razem golkipera Juve uratowała poprzeczka.
Druga połowa okazała się znacznie ciekawsza niż pierwsza. Obie drużyny postawiły na atak, z tym że niewiele to przyniosło. Najbliżej szczęścia był Francisco Conceicao. Jeden z najniższych na boisku graczy strzałem głową mógł wpisać się na listę strzelców, ale nieprawdopodobną, kapitalną interwencją popisał się Emiliano Martinez. Argentyńczyk, który przed meczem prezentował nagrodę im. Lwa Jaszyna dla najlepszego bramkarza FIFA, udowodnił, że nie było to przypadkowe wyróżnienie.
Juventusowi do gola zabrakło milimetrów, Aston Villi nieco szczęścia, gdy strzał Johna McGinna sprzed linii bramkowej wybił jeden z obrońców Starej Damy. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, piłkę do siatki po zamieszaniu skierował Morgan Rogers. Jego trafienie nie zostało jednak uznane, bo, ku oburzeniu kibiców, sędzia dopatrzył się przewinienia na bramkarzu Juventusu.
Matty Cash zagrał całe spotkanie i angażował się w poczynaniach ofensywnych. Dwa rany zdecydował się na strzał, ale jego próby zostały zablokowane. W obronie kibice Villi nie mogli mieć do niego większego zarzutu.
Debiut reprezentanta Polski w Champions League wypadł więc całkiem okazale. Ocena TVPSPORT.PL:6/10
19:00
Paris Saint-Germain/Aston Villa
19:00
Bayern Monachium/Inter Mediolan
19:00
Arsenal/Real Madrid
19:00
Barcelona/Borussia Dortmund
19:00
Zwycięzca SF 2