Robert Lewandowski przebił barierę 100 goli w Lidze Mistrzów. Dokonał tego, kompletując dublet w starciu z Brestem. Szczególne gratulacje złożyła mu ukraińska legenda – Andrij Szewczenko. – Przede wszystkim cieszę się, że mu się to udało. Miałem okazję poznać Roberta, bardzo dobrze mu życzę i jestem niezwykle zadowolony, że dokonał czegoś takiego. To wydarzenie historyczne, bo Lewandowski po raz kolejny zapisał się w historii światowej piłki – stwierdził w rozmowie dla Goal.pl.
Robert Lewandowski imponuje formą w obecnym sezonie. Ostatni mecz z Brestem w Lidze Mistrzów tylko to potwierdził. Dwie bramki i wygrana Barcelony 3:0. W dodatku udało mu się przebić barierę 100 goli w tych rozgrywkach.
Gratulacje płynęły od najrozmaitszych osób. Najpierw usłyszał je humorystycznie w języku polskim od dwukrotnego mistrza Anglii Micaha Richardsa, a później mógł przeczytać na portalu X od wybitnego reprezentanta Polski Zbigniewa Bońka. Dołączyła do tego także ukraińska legenda Andrij Szewczenko.
– To wydarzenie historyczne, bo Lewandowski po raz kolejny zapisał się w historii światowej piłki. Robert wyglądał spektakularnie. A co do Ligi Mistrzów, to jeśli tak można powiedzieć, to on na te 100 goli zasłużył. Zasłużył, żeby cały piłkarski świat zapamiętał go na zawsze – przekazał w rozmowie z Goal.pl.
Ostatnio coraz częściej przewija się temat "Złotej Piłki" dla polskiego napastnika. Mowa o przyznaniu mu tej nagrody za 2020 rok, kiedy France Football postanowiło zrezygnować z plebiscytu. Szewczenko nie ma wątpliwości, że ta statuetka należy się "Lewemu".
– Moje zdanie w tej sprawie jest jasne. Jakakolwiek miałaby to być formuła, petycja, głosowanie, czy cokolwiek innego: Robert Lewandowski ma mój głos. Tak, zdecydowanie poparłbym taki pomysł! – podkreślił.