| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Lech Poznań jedynie zremisował z Piastem Gliwice 0:0 i wciąż nie jest pewny pozycji lidera PKO BP Ekstraklasy na koniec 2024 roku. Kolejorz nie był w stanie się rozpędzić i na stadionie przy ul. Okrzei pokazał swoje słabsze oblicze. – Lepiej wyjechać z remisem, niż z niczym, bo Piast miał swoje sytuacje, a my dziś ich nie mieliśmy – powiedział Antoni Kozubal w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Drużyna trenera Nielsa Frederiksena nie może być zadowolona ze swojej gry w meczu z Piastem Gliwice. To gospodarze byli stroną dominującą i zrobili więcej, aby wygrać to spotkanie. Piast miał lepsze sytuacje, był groźniejszy, ale ostatecznie też musiał obejść się smakiem. Bezbramkowy remis bardziej cieszył gości z Poznania. Lech grał bardzo słabo i po ostatnim gwizdku sędziego Wojciecha Mycia mógł być zadowolony z zachowanego czystego konta.
– Pomysł był taki, jak zawsze. Mieliśmy szukać zagrań między linie, zdobywać przestrzeń i szukać dobrych rozwiązań w trzeciej tercji. Nie udawało się nam to. Piast dobrze zamykał środek pola i my nie mogliśmy tworzyć sytuacji. Brakowało nam jakości i konkretów. Graliśmy zbyt wolno, nie podejmowaliśmy odpowiednich decyzji, czasami ryzyka. Nie byliśmy odważni w swoich działaniach – powiedział Antoni Kozubal w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Lech w pierwszej połowie nie oddał żadnego strzału na bramkę Frantiska Placha. Po zmianie stron nie było wcale dużo lepiej. Lider nie miał swojego dnia i między innymi z tego powodu docenia ciężko wywalczony punkt.
– Chcieliśmy zmienić naszą grę, wychodzić do podań na wolne pole. Nie tworzyliśmy sytuacji, mieliśmy jedną z Joelem i to tak naprawdę wszystko w tym meczu. Remis jest rozczarowaniem, bo zawsze jedziemy po zwycięstwo. Patrząc na to, jak spotkanie się potoczyło, jeden punkt jest po prostu w porządku. Lepiej wyjechać z remisem, niż z niczym, bo Piast miał swoje sytuacje, a my dziś ich nie mieliśmy. Na koniec sezonu ten punkt może okazać się ważny – wspomniał nasz rozmówca.
Lider PKO BP Ekstraklasy w piątek 6 grudnia rozegra swój ostatni mecz w 2024 roku. Kolejorz pojedzie na trudny teren do Zabrza, gdzie zmierzy się z groźnym i nieobliczalnym Górnikiem.
– Musimy robić swoje i trenować tak, jak do tej pory. W poprzednich meczach wiele rzeczy nam wychodziło i musimy do tego wrócić. Spotkanie z Piastem jest fajnym materiałem do analizy, aby się poprawiać. Chcemy to robić w każdym meczu. Nawet jak zdobywaliśmy pięć bramek, to nie byliśmy w pełni zadowoleni, bo mogło być ich więcej – zakończył Kozubal.
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
17:00
Pogoń Szczecin
16:00
Radomiak Radom