{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Podejrzenia o mecz Sokół Kleczew – Wisła II Płock. Trener odpowiada na zarzuty

29 listopada mierzyły się ze sobą Sokół Kleczew i druga drużyna Wisły Płock. Choć było to jedynie spotkanie towarzyskie, to wokół jego wyniku pojawiły się podejrzenia dotyczące potencjalnego incydentu korupcyjnego. Do sprawy odniósł się już trener Sokoła, występującego w 2. grupie Betclic 3 Ligi.
Stępiński potępił zachowanie swoich kibiców. "To było skandaliczne"
Czytaj też:

Polscy piłkarze na trzecim miejscu w światowym rankingu Socca. Dobry prognostyk przed MŚ
Podejrzenie korupcji w meczu polskich drużyn. Jest odpowiedź trenera
Sprawie na platformie "X" dał rozgłos Norbert Skórzewski. Dla obu klubów – Sokoła Kleczew i rezerw Wisły Płock – spotkanie miało być zakończeniem jesiennych zmagań. W zespole z Kleczewa wystąpić mieli testowani piłkarze.
"Właśnie zakończył się bardzo podejrzany mecz sparingowy Sokół Kleczew – Wisła II Płock. Na giełdzie zakładów bukmacherskich zostały obstawione astronomiczne jak na wagę tego spotkania kwoty na zakład powyżej 3.5 goli. Mecz zakończył się wynikiem 1:3, z czego trzy bramki padły z rzutów karnych. W związku z aktywnością na azjatyckiej giełdzie i z duża liczbą obstawionych kuponów u legalnych bukmacherów, większość z nich wyrzuciła ten mecz z oferty" – przekazał Skórzewski.
Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź jednej ze stron. Głos w sprawie zabrał trener Sokoła – Tomasz Pozorski. W zdecydowany sposób odniósł się do całej sytuacji.
"Jako trener Sokoła Kleczew wyrażam ogromne ubolewanie, że o moim klubie nie mówi się w kontekście kapitalnego wyniku sportowego z rundy jesiennej, który jest efektem codziennej mozolnej pracy niewielkiej grupy ludzi, ale w kontekście ewentualnych sportowych patologii. Staramy się rozwijać każdego dnia, a priorytetem zawsze będzie w tych działaniach szczerość i uczciwość. Opisana sytuacja jest dla mnie całkowicie absurdalna. Już sam fakt możliwości obstawiania u bukmachera meczu, w którym jego większą część zagrali nasi juniorzy młodsi/starsi oraz chłopcy testowani o czym informowaliśmy poprzez klubowe media, jest niezrozumiała. Brzydzę się wszelkimi manipulacjami podczas sportowej rywalizacji i potępiam wszelkie jej formy. Ja mam poczucie, że ten mecz był "czysty". Oczywiście dysponujemy nagraniem, które odpowiednim służbom jesteśmy w stanie udostępnić" – przekazał w social mediach.