| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Pogoń podejmie Jagiellonię. Olaf Korczakowski: Jaga będzie podrażniona po ostatnich remisach

Olaf Korczakowski w meczu ze Stalą Mielec (fot. PAP).
Olaf Korczakowski w meczu ze Stalą Mielec (fot. PAP).

Po zeszłotygodniowym zwycięstwie Pogoni Szczecin nad Lechią Gdańsk Portowcy podejmą przed własną publicznością Jagiellonię Białystok. O najbliższym spotkaniu, o roli zmiennika, o marzeniu wyjazdu na zachód opowiada w specjalnej rozmowie z TVPSPORT.PL młodzieżowiec Pogoni Olaf Korczakowski.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
"Organizacyjnie Stal Mielec". Czy to nadal epitet obraźliwy?

Czytaj też

Zawodnicy Stali Mielec (fot. PAP)

"Organizacyjnie Stal Mielec". Czy to nadal epitet obraźliwy?

Robert Bońkowski, TVPSPORT.PL: – Jak podsumowałbyś wasz poprzedni mecz, czyli zwycięstwo 3:0 z Lechią Gdańsk? Po dwóch poprzednich porażkach w lidze udało się pokonać przeciwnika.
Olaf Korczakowski, pomocnik Pogoni Szczecin: – Patrząc na naszą serię na wyjazdach, to spotkanie z Lechią było trudnym meczem i bardzo cieszymy się, że ten pojedynek wygraliśmy i przełamaliśmy passę. Liczymy, że zdobędziemy w dwóch ostatnich meczach sześć punktów.

– Zwycięstwo, to też zasługa tego, że mieliście czas w przerwie reprezentacyjnej, by ułożyć sobie założenia na ostatni miesiąc gry w Ekstraklasie w tym roku?
– Myślę, że grudzień będzie jednym z ważniejszych miesięcy w tym roku, bo nadal jesteśmy w grze o Puchar Polski, co jest dla nas bardzo ważną sprawą. Oprócz tego chcemy też gonić czołówkę PKO BP Ekstraklasy, bo trochę rywale nam odjechali pod względem punktowym. Naszym celem jest zanotować w grudniu same zwycięstwa. To nam pozwoli w bardzo dobrych humorach spędzić święta i z optymizmem patrzeć na rundę wiosenną.

– Ofiarą waszego zwycięstwa z Lechią stał się trener Grabowski, którego po porażce Lechia zawiesiła w pełnieniu obowiązków pierwszego trenera.
– Muszę przyznać, że nie patrzę na nasze zwycięstwo pod tym względem, bo dla nas liczy się tylko to, co jest w Szczecinie. Taka jest piłka. My robimy swoje, a za resztę rzeczy odpowiadają inni ludzie.

– Jesteś zadowolony z roli zmiennika w drużynie? Jeśli już wchodzisz na plac gry, to raczej trener daje ci szansę w końcówkach meczów.
– Staram się pokazywać w każdym treningu. Robię wszystko, co mogę, by jeszcze częściej wychodzić na boisko. Walczę o to, by dostawać jak najwięcej minut. Ktoś by powiedział, że to może zbyt wielki optymizm, ale ja cieszę się z każdej chwili spędzonej na boisku. Dla mnie to nie jest mało, nawet minuta spędzona na placu gry. Chce wykorzystywać każdą szansę, walczyć i pokazywać się z jak najlepszej strony w każdym meczu, w którym wystąpię. Wiem, że dla zawodowego piłkarza może nie jest to najlepsza sytuacja, kiedy jest się zmiennikiem, ale mnie też wiele rzeczy nauczyło w młodości. Nie zawsze było tak kolorowo, że dostawałem szansę gry, więc teraz, gdy mam taką możliwość, to bardzo ją doceniam.

– Jesteś też zmiennikiem niekwestionowanej legendy piłkarskiej Kamila Grosickiego. To pewnie też efekt tego, że tych minut jest nieco mniej? Czego zdążyłeś się od niego nauczyć przez ostatnie półtora roku?
– Nauczyłem się bardzo dużo. Kamil jest moim kolegą i uczę się od niego każdego dnia. Podpatruje go na treningach, słucham porad. Na pewno przy nim rosnę. Dzięki temu staję się też lepszym piłkarzem. To jest w ogóle niesamowita historia, bo kiedyś oglądałem Kamila występującego w koszulce reprezentacji w telewizji, a dzisiaj trenujemy w tej samej drużynie i to jeszcze na tej samej pozycji.

– Pomaga ci wchodzić w dorosły, piłkarski świat?
– Kamil bardzo często pomaga nie tylko mi, ale też innym piłkarzom pod względem mentalnym. Przemawia przez niego boiskowa mądrość. On chce, by było nam łatwiej na boisku. Na pewno widać w Kamilu zaangażowanie w tym, że chce budować młodych zawodników.

"Organizacyjnie Stal Mielec". Czy to nadal epitet obraźliwy?

Czytaj też

Zawodnicy Stali Mielec (fot. PAP)

"Organizacyjnie Stal Mielec". Czy to nadal epitet obraźliwy?

Były sędzia FIFA: nie po to wymyślono VAR [KOMENTARZ]
(fot. Getty Images/TVP)
Były sędzia FIFA: nie po to wymyślono VAR [KOMENTARZ]

Papszun: powiem, że słabo gra, bo śnieg zobaczył?

Czytaj też

Marek Papszun (fot. Getty Images)

Papszun: powiem, że słabo gra, bo śnieg zobaczył?

– A frustruje cię to, że wciąż nie udało się zdobyć bramki w Ekstraklasie?
– Nie mam frustracji i dodam, że nie powinno jej być. Wiem, że w końcu strzelę gola. Potrzebuję jeszcze trochę cierpliwości. Wydaje mi się, że może być to swego rodzaju przełomowy moment w mojej przygodzie z piłką. Chciałbym, żeby gol był impulsem do dalszego rozwoju mojej kariery. Gdy w drugim zespole zaczynałem grać i strzeliłem pierwszego gola, to wszystko poszło do przodu. Myślę, że podobnie będzie w przypadku gry w pierwszej drużynie.

– Końca dobiega też twój kontrakt z Pogonią Szczecin. Ruszyły rozmowy w sprawie przedłużenia umowy?
– Rozmowy ruszyły i mam nadzieję, że wszystko wkrótce uda się zrealizować. Liczę, że zostanę w Pogoni, bo jestem wychowankiem tego klubu i kocham ten zespół. Jest z mojej strony duża wola do przedłużenia kontraktu. Jeśli miałbym kiedyś opuścić szeregi Pogoni, to moim marzeniem jest transfer zagraniczny, tak by klub też na tym sporo zyskał.

– Przed wami trudny bój w niedzielę z Jagiellonią Białystok. Jaga na wyjazdach nieźle sobie radzi, bo na 7 meczów przegrała tylko dwa, a pięć wygrała.
– Wiemy z kim gramy. Jagiellonia jest bardzo mocnym zespołem w ostatnich kilkunastu miesiącach. My lubimy grać z takimi drużynami. Zwłaszcza przed własną publicznością. Czuję, że kibiców czeka dobre widowisko w Szczecinie. Naszym celem w tym meczu jest tylko zwycięstwo. Chcemy uszczęśliwić naszych kibiców i dobrze zakończyć ten rok na swoim stadionie. Na pewno wiemy, że będzie to otwarty mecz, bo zarówno my, jak i Jagiellonia mamy w swoim DNA to, że lubimy być z piłką przy nodze. Czeka nas widowiskowy i intensywny mecz.

– Z drugiej strony wy w ośmiu meczach na swoim stadionie przegraliście tylko raz, a siedmiokrotnie wygrywaliście i pod tym względem jesteście słabsi tylko od lidera PKO BP Ekstraklasy.
– To tylko potwierdza to, co powiedziałem. Jaga nie będzie miała w Szczecinie łatwej przeprawy. Zrobimy wszystko, żeby wygrać.

– Jakie wskazałbyś silne strony żółto-czerwonych?
– Na pewno Jagiellonia znana jest z tego, że stwarza sobie multum sytuacji. Mają po prostu łatwość w kreowaniu ataków. Są też agresywni w odbiorze, choć już nie pressują tak wysoko, jak w poprzednim sezonie. Z plusów, to mają też wiele indywidualności. Trzeba uważać na będącego w formie Jesusa Imaza, Afimico Pululu, czy Darko Czurlinowa.

– Waszą silną stroną będzie na pewno to, że gracie przed własną publicznością. Jaga ma niemiłe wspomnienia ze Szczecina, bo wyeliminowaliście ich w poprzedniej edycji Pucharu Polski z walki o finał tych rozgrywek.
– W lidze w poprzednim sezonie też Jagiellonia przegrała na naszym stadionie. Tak czasami jest, że są drużyny, z którymi dobrze się gra na swoim obiekcie. W naszym przypadku jest to Jagiellonia i mogę tylko zapewnić kibiców, że zrobimy wszystko, by serię zwycięstw na swoim stadionie z obecnymi mistrzami Polski przedłużyć. Mecze z Jagiellonią są bardzo ciekawe, bo nie ma w nich jednej przeważającej drużyny. To głównie otwarte spotkania.

– Trener Siemieniec przed meczem Jagiellonii z NK Celje mówił, że bycie w długiej serii meczów bez porażki buduje pewność siebie, ale też tworzy niebezpieczeństwa, jeśli chodzi o utrzymanie koncentracji. Liczycie na to, że Jaga po czwartkowym meczu przyjedzie do was poobijana, bardziej zmęczona i mniej skoncentrowana?
– Szczerze powiem, że każdy zawodnik inaczej podchodzi do takich serii meczów, choć trener Siemieniec ma rację. Natomiast my nie patrzymy na to, że Jagiellonia zremisowała z Celje i przyjedzie do nas być może lekko zmęczona. Są podrażnieni po remisie ze Śląskiem Wrocław, więc nie uważam, że ich spotkanie w Lidze Konferencji może być dla nas jakimś handicapem.

– Gdzie w tym sezonie mierzy Pogoń? Bo czołówka niestety ucieka i potencjalna porażka z Jagiellonią może naprawdę uprzykrzyć wam plany walki o europejskie puchary.
– Naszym celem jest zwycięstwo w Pucharze Polski i zagwarantowanie sobie występów w europejskich pucharach w przyszłym sezonie. Niemniej powiedziałbym, że walczymy w lidze o najwyższe cele, bo przecież rozgrywki PKO BP Ekstraklasy są dopiero na półmetku, więc wiele jeszcze może się wydarzyć. Do końca roku naszym celem są same wygrane. Później przyjdzie przerwa świąteczna i przecież na wiosnę tabela może się jeszcze zmienić. Niemniej nie mamy zbyt wielkiego limitu błędu w tym roku. Chcemy zakończyć ten rok z kompletem punktów. Wierzę, że tak się stanie.


PKO BP Ekstraklasa, mecz 17. kolejki: Stal Mielec – Legia Warszawa [szczegóły transmisji]

Kiedy mecz: 1 grudnia (niedziela), godzina 17:30
Gdzie oglądać: 
od 17:00 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV, HbbTV
Kto skomentuje:
 Jacek Laskowski, Robert Podoliński
Prowadzący studio: 
Patryk Ganiek
Goście/eksperci: 
Jakub Wawrzyniak, Marcin Żewłakow
Reporter: Paweł Pyszkiewicz

Papszun: powiem, że słabo gra, bo śnieg zobaczył?

Czytaj też

Marek Papszun (fot. Getty Images)

Papszun: powiem, że słabo gra, bo śnieg zobaczył?

Raków Częstochowa – Pogoń Szczecin. PKO BP Ekstraklasa [SKRÓT]
Matej Rodin (fot. Getty)
Raków Częstochowa – Pogoń Szczecin. PKO BP Ekstraklasa [SKRÓT]

Zobacz też
Wielki transfer reprezentanta Polski!? Padła konkretna kwota
Maxi Oyedele zmieni klub po zgrupowaniu reprezentacji Polski (fot: PAP)

Wielki transfer reprezentanta Polski!? Padła konkretna kwota

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Znamy najdroższych graczy Ekstraklasy. Dwaj lechici na czele
Afonso Sousa (z lewej) jest jednym z najwyżej wycenianych piłkarzy Ekstraklasy (fot. Getty)

Znamy najdroższych graczy Ekstraklasy. Dwaj lechici na czele

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Widzew atakuje rynek! Największe pieniądze w PKO BP Ekstraklasie
Piłkarze Widzewa Łódź (fot. Getty)

Widzew atakuje rynek! Największe pieniądze w PKO BP Ekstraklasie

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Ledwo podpisał kontrakt, już wskazał transferowy cel. "To jeszcze nie koniec"
Michal Gasparik został nowym szkoleniowcem Górnika Zabrze (fot: Getty)
tylko u nas

Ledwo podpisał kontrakt, już wskazał transferowy cel. "To jeszcze nie koniec"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Znamy terminarz Ekstraklasy 2025/26. Ciekawie już w 1. kolejce!
Terminarz PKO BP Ekstraklasa 2025/26. Kiedy mecze? [KALENDARZ]

Znamy terminarz Ekstraklasy 2025/26. Ciekawie już w 1. kolejce!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Polecane
Najnowsze
Wielki transfer reprezentanta Polski!? Padła konkretna kwota
Wielki transfer reprezentanta Polski!? Padła konkretna kwota
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Maxi Oyedele zmieni klub po zgrupowaniu reprezentacji Polski (fot: PAP)
"Lewy" niesłusznie krytykowany? Ekspert wini media
(fot. TVP)
"Lewy" niesłusznie krytykowany? Ekspert wini media
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Finowie przestraszyli się Holendrów. Czego mamy się spodziewać we wtorek?
Mecz Finlandia - Holandia (fot. PAP)
Finowie przestraszyli się Holendrów. Czego mamy się spodziewać we wtorek?
fot. Tomasz Markowski
Mateusz Miga
Sportowy wieczór (07.06.2025)
Sportowy wieczór (07.06.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Sportowy wieczór (07.06.2025)
| Sportowy wieczór 
Finlandia – Holandia. Eliminacje mistrzostw świata 2026, Helsinki [MECZ]
Finlandia – Holandia. Eliminacje mistrzostw świata 2026, Helsinki. Transmisja online na żywo w TVP Sport (07.06.2025)
Finlandia – Holandia. Eliminacje mistrzostw świata 2026, Helsinki [MECZ]
| Piłka nożna 
Trwają el. MŚ 2026 w Europie. Sprawdź wyniki, terminarz i tabele grup
El. MŚ 2026. Sprawdź terminarz, wyniki i tabele grup (fot. Getty)
Trwają el. MŚ 2026 w Europie. Sprawdź wyniki, terminarz i tabele grup
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Hiszpańsko-argentyńska para wygrała French Open
Granollers i Zeballos (fot. Getty Images)
Hiszpańsko-argentyńska para wygrała French Open
| Tenis / Wielki Szlem 
Do góry