| Piłka nożna / Betclic 1 Liga

Piłkarz Wisły o presji. "W pewnym momencie wrzuciłem na całkowity luz"

Mariusz Kutwa i Marc Carbo (fot. 400mm.pl)
Mariusz Kutwa i Marc Carbo (fot. 400mm.pl)

Obrońca tytułu walczy o ćwierćfinał! We wtorek wieczorem Wisła Kraków w 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski zmierzy się z Polonią Warszawa. – Uważam, że jesteśmy w stanie grać na dwóch frontach – mówi piłkarz Białej Gwiazdy, Mariusz Kutwa. Rozmawiamy z nim o presji, zmianie pozycji na boisku i przeszłości w wiślackiej akademii.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

  • Wisła Kraków straciła wielu utalentowanych piłkarzy nim doszli do wieku seniora. Po drodze korzystali z ofert lepszych akademii. Mariusz Kutwa jest wyjątkiem.
  • W zespole Białej Gwiazdy zadebiutował w poprzednim sezonie. Teraz został przesunięty do linii obrony i sześć ostatnich meczów rozegrał od pierwszej do ostatniej minuty.
  • Z 20-letnim wiślakiem rozmawiamy o radzeniu sobie z presją. – Już na rozgrzewce staję na mojej pozycji i wyobrażam sobie, co się może wydarzyć – mówi piłkarz Wisły.
  • We wtorek Biała Gwiazda w 1/8 finału zmierzy się z Polonią Warszawa. Krakowianie bronią tytułu.

Wiadomo, kto spędzi przerwę zimową na czele Betclic 1 Ligi. Awans coraz bliżej

Czytaj też

Radość zawodników Bruk-Betu (fot. 400

Wiadomo, kto spędzi przerwę zimową na czele Betclic 1 Ligi. Awans coraz bliżej

Mateusz Miga, TVPSPORT.PL: – Presja to temat często wałkowany w Wiśle Kraków. Ponoć w tym klubie jest odczuwalna wyjątkowo mocno. Jak sobie z nią radzisz?
Mariusz Kutwa:
– W tamtym roku, przy okazji choćby debiutu, było to bardziej odczuwalne. Podobnie było na początku tego sezonu, gdy wyszedłem w pierwszym składzie. To nie był stres, ale poczucie pewnej niepewności. Z czasem jednak, gdy odczuwałem, że trenerzy i koledzy z drużyny zaczynają nabierać do mnie zaufania, ja też czułem się coraz pewniej. Podobnie było w juniorach, gdy przechodziłem do starszych roczników. A z drugiej strony masz poczucie, że jesteś dobry, skoro dostałeś tu szansę. Ważne, by nie bać się czegoś zepsuć, żeby strach nie zatrzymał cię przed próbowaniem pewnych rzeczy. Dziś czuję zaufanie ze strony trenera, kolegów z zespołu i to pomaga mi w tym, by czuć się dużo pewniej.

Ta niepewność dotyczyła własnych umiejętności?
– Nie. Bardziej chodziło o to, że nie pokażę tego, co potrafię. Wiem, że mam duże umiejętności, bo przecież bez nich nie znalazłbym się w pierwszym zespole. Ale pojawia się obawa, że nie dasz rady pokazać tego za drugim, trzecim, czwartym razem. Takie podejście było błędne. W pewnym momencie wrzuciłem luz i totalnie przestałem się przejmować tym, że coś mogę zrobić źle i od tego czasu było już dużo prościej. Dziś dużo pewniej czuje się na boisku.

Łatwo powiedzieć: "Nie przejmuj się, że coś się nie uda". A wiele osób ma z tym duży kłopot. U ciebie to przyszło naturalnie czy jest to efekt dodatkowej pracy?
– Już dużo wcześniej miałem parę rozmów z psychologiem. Generalnie, dzięki radom psychologów lepiej radzę sobie także w normalnym życiu. W wielu sytuacjach jestem po prostu znacznie pewniejszy. W naszym zawodzie najgorsze jest poczucie, że coś możesz zepsuć.

Błędy się zdarzają, wtedy najważniejsza jest reakcja twoja i drużyny, a nie przeżywanie tej wpadki.
– Zdecydowanie tak. Ważne jest, ile wnosisz do drużyny. Popełniłeś błąd? Trudno, zdarza się, ale wcześniej, dzięki podejmowaniu ryzyka, chęci pokazania swoich umiejętności, wielokrotnie pomogłeś drużynie. Tak napędzasz siebie i drużynę. Tak to powinno wyglądać.

Korzystasz z metody wizualizacji?
– Tak i można to nawet zobaczyć przed meczem, gdy wychodzimy na murawę. Staję na swojej pozycji, na środku obrony i próbuję sobie wyobrazić wszystkie możliwe sytuacje, które mogą się wydarzyć. Mamy w głowie pewne zdarzenia i wyobrażam sobie, jak powinienem się zachować. Jestem w ten sposób przygotowany na wiele opcji meczowych.

Rozumiem, że trzymasz pozycję już przed meczem.
– Tak. Już 1,5 godziny przed meczem jestem całkowicie skupiony na tym, co robić. Jakie są rozwiązania danej sytuacji, czego unikać itd.

W trakcie rundy trener Mariusz Jop zmienił ci pozycję. Nie była to dla ciebie zupełna nowość. Odkąd trafiłeś na środek obrony, masz pewne miejsce w składzie.
– Zmiana pozycji nie była niczym nowym. Grałem jako obrońca w juniorach, a i w pierwszym zespole się zdarzało. Choćby na obozie w Turcji w zimie za trenera Alberta Rude. Często też trenowałem jako obrońca. Powiedziałeś o pozycji w składzie, ale nie ma czegoś takiego jak pewne miejsce. Z każdym tygodniem pracuję na to, żeby grać jak najwięcej.

Wiadomo, kto spędzi przerwę zimową na czele Betclic 1 Ligi. Awans coraz bliżej

Czytaj też

Radość zawodników Bruk-Betu (fot. 400

Wiadomo, kto spędzi przerwę zimową na czele Betclic 1 Ligi. Awans coraz bliżej

PZPN podjął decyzję. Uczci pamięć Lucjana Brychczego

Czytaj też

Lucjan Brychczy (fot. PAP)

PZPN podjął decyzję. Uczci pamięć Lucjana Brychczego

Bardziej chodziło mi o to że grasz od deski do deski ale nie o to że to się dzieje automatycznie, bo tak nie jest. Mariusz Jop powiedział niedawno, że przyszłościowo jesteś dla niego środkowym obrońcą.
– Rozmawialiśmy na ten temat, także z trenerem Łukaszem Załuską. On też stwierdził, że środek obrony będzie dla mnie odpowiedni. Przed meczem z Wisłą Płock nie wiadomo było, co będzie z Igorem Łasickim. Wskoczyłem wtedy na środek obrony, a przebieg meczu potwierdził, że zmiana pozycji była dobrym wyborem.

Wygląda na to, że doświadczenie z gry w drugiej linii pomaga ci w wyprowadzaniu piłki.
– Dwa lata grałem w juniorach na "szóstce", więc pewne nawyki pozostały. Dzięki temu pewnie czuję się z piłką. Na środku obrony jest większa swoboda, bo nie jesteś pressowany z każdej strony, a tylko od przodu. Dzięki temu dużo łatwiej operować piłką, a dzięki doświadczeniu zdobytym na "szóstce" dziś wyprowadzanie piłki przychodzi mi nieco łatwiej. Ważne, by nie bać się o to, co będzie jeśli stracę piłkę. Oczywiście, na pozycji obrońcy muszę mieć w głowie, że na pewne rzeczy nie mogę sobie pozwolić, bo za mną już nikogo nie ma. Ewentualnie drugi środkowy obrońca. Ale też nie można mówić o żadnej blokadzie. Jeśli mam pewność, że jestem w stanie coś zrobić to po prostu to robię.

Wymieniłeś już trochę plusów i minusów tych obu pozycji. Oczywiście, że trener decyduje, ale gdzie ty siebie widzisz? Pomoc czy obrona?
– Na ten moment jest to środek obrony. I przyszłościowo też. Zgadzam się z trenerem Jopem.

Trafiłeś do akademii Wisły w wieku 13 lat, więc przeszedłeś tu dużą część procesu szkoleniowego. Na przestrzeni lat zapewne widziałeś, że wielu kolegów uciekało do większych akademii, gdzie choćby warunki do treningów były nieco lepsze. Ciebie nie kusiło, by w pewnym momencie podjąć podobą decyzję?
– Będąc w akademii miałem propozycje z różnych klubów, także tych topowych, grających w Ekstraklasie. Ja czułem się tu szanowany, więc wraz z rodziną odrzucaliśmy kolejne propozycje. Czułem zaufanie od ludzi tutaj. A ja odpłacałem się pracą i zaangażowaniem. Zawsze dawałem z siebie maksa i udowodniałem, że zasługuję na miejsce w tym klubie. Od początku walczyłem o to, by jak najszybciej dostać się do pierwszego zespołu. Nie było to łatwe, bo niektórzy dostawali szansę wcześniej. Z biegiem czasu nauczyłem się jednak cierpliwości. Do samego siebie i do tego, że jeśli będę coś robił tak jak należy, to w końcu życie mi odda. I właśnie tak się dzieje.

Było kilka przykładów działających na wyobraźnię. Wojciech Urbański w pierwszej drużynie Wisły nie zaistniał. Wybrał Legię i zaraz grał już w Ekstraklasie. To mogło dawać do myślenia. Rozumiem, że ty tę cierpliwość w sobie miałeś.
– Tak. Ja ogólnie jestem dość cierpliwą osobą. Ale nie powiem... Też widziałem te przypadki i miałem podobne odczucia. Kolejni młodzi piłkarze z akademii debiutowali wcześniej niż ja. To były inne pozycje, ale i tak było to frustrujące. Patrzyłem na to – jeden debiutuje, drugi, trzeci, a ja nadal czekam. Powiedziałem sobie wtedy, że przyjdzie na mnie czas. Jeśli nie w tym klubie to może w następnym się uda. Cierpliwie robiłem swoje. Przyszedł trener Rude, pojawił się problem z młodzieżowcem i zadebiutowałem w meczu ze Stalą Rzeszów. Potem szans było coraz więcej. U trenera Moskala zadebiutowałem w europejskich pucharach. Mam wrażenie, że trener Jop też obdarzył mnie zaufaniem. Nie boi się dać mnie na różne pozycje. Wie, że nie będę narzekał, za to co zrobię to, co muszę, by pomóc drużynie.

PZPN podjął decyzję. Uczci pamięć Lucjana Brychczego

Czytaj też

Lucjan Brychczy (fot. PAP)

PZPN podjął decyzję. Uczci pamięć Lucjana Brychczego

Rewelacja Pucharu Polski. "Zostały trzy kroki do Narodowego"

Czytaj też

Piłkarze Unii Skierniewice (fot. 400mm.pl)

Rewelacja Pucharu Polski. "Zostały trzy kroki do Narodowego"

W poprzednim sezonie raz zagrałeś w pierwszym składzie. W ostatnim meczu sezonu, przeciwko Bruk-Betowi. Po porażce 0:3 to był przykry wieczór dla całej wiślackiej społeczności. Jak ty radziłeś sobie po tym spotkaniu?
– Będąc szczerym, wydaje mi się, że grałem OK. Szczególnie biorąc pod uwagę, że od 30 minuty graliśmy w dziesięciu.

To był specyficzny mecz.
– Próbowałem nadrabiać, by nie było widać tej różnicy liczebnej. To był ciężki mecz do wygrania. Rywal był w formie, miał serię wygranych na koniec sezonu. My za to byliśmy w serii porażek. Nie chcę na to zwalać, bo każdy mecz jest do wygrania. Wystarczy sobie przypomnieć naszą rywalizację z Brugią i wyjazdową wygraną 4:1 po wcześniejszej porażce 1:6 u siebie. Taka jest piłka. Tamtego dnia byliśmy słabsi i tyle. Nie mam też tak, że dany mecz siedzi mi długo w głowie. Analizuję i wyciągam wnioski. Widzę, co o warto utrzymać, a co trzeba poprawić. Nie załamuję się po porażkach, nie podniecam po wygranych.

Dzięki pucharom zyskałeś ciekawe doświadczenie. Były też trudne lekcje, jak wysoka porażka w Wiedniu.
– W Wiedniu wszedłem na boisko w drugiej połowie, gdy było już 0:5. Pocieszam się więc, że druga połowa zakończyła się remisem 1:1. Ale to oczywiście na żarty. W Brugii zagrałem tylko w końcówce. Fajne mecze. Szansę dostałem też w Kosowie czy w meczach z Rapidem, Spartakiem Trnawa. Fajna przygoda, która pokazała, ile wciąż brakuje mi umiejętności i doświadczenia, by grać w jeszcze silniejszych klubach.

Trener Moskal już po zwolnieniu mówił, że w Brugii uwierzył w awans. Wchodziłeś na boisko z poleceniem, by iść po kolejne gole?
– Nie. Wchodziłem przy stanie 3:1. Nie było już zbyt wiele czasu, a wciąż brakowało nam trzech bramek. Polecenia były zwyczajne. "Mario, wiesz co masz robić" i tyle.

Co byś chciał w najbliższym czasie u siebie poprawić? Masz jakiś element, na którym pracujesz najmocniej?
– Tak. Często mam tak, że zamykam się na jedną stronę boiska i nie obserwuję tej drugiej. Nie wynika to z tego, że czuję się niepewnie, ale po prostu taki mam nawyk. Rozmawiałem z trenerem na ten temat. Mówił, że muszę to poprawić, bo skorzysta na tym drużyna. Pracuję na tym od blisko dwóch tygodni i czuję, że zaczyna to już lepiej funkcjonować.

W poprzednim sezonie Wisła zdobyła Puchar Polski, za to nie awansowała do Ekstraklasy. Jesteś pewien, że teraz jesteście w stanie łączyć grę na dwóch frontach?
– Myślę, że tak. Meczów jest sporo, ale mamy szeroką kadrę. Każdy daje coś drużynie i poniżej pewnego poziomu nie schodzimy. Spokojnie jesteśmy w stanie to łączyć.

Rewelacja Pucharu Polski. "Zostały trzy kroki do Narodowego"

Czytaj też

Piłkarze Unii Skierniewice (fot. 400mm.pl)

Rewelacja Pucharu Polski. "Zostały trzy kroki do Narodowego"

Stal Mielec – Legia Warszawa. PKO BP Ekstraklasa, 17. kolejka [SKRÓT]
fot. TVP Sport
Stal Mielec – Legia Warszawa. PKO BP Ekstraklasa, 17. kolejka [SKRÓT]

Zobacz też
Polonia na prowadzeniu. Zobacz tabelę Betclic 1 Ligi
Piłkarze ŁKS-u Łódź zostali pierwszymi liderami Betclic 1 Ligi w tym sezonie (fot. Getty Images)

Polonia na prowadzeniu. Zobacz tabelę Betclic 1 Ligi

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Szalony mecz w Tychach i wymarzona inauguracja beniaminków
Skazywana na porażkę Pogoń Grodzisk Maz. zainaugurowała rozgrywki Betclic 1 Ligi w wymarzonym stylu (fot.400mm.pl/Piotr Kucza)

Szalony mecz w Tychach i wymarzona inauguracja beniaminków

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Wróciła Betclic 1 Liga! Sprawdź plan transmisji 1. kolejki w TVP
B1L: znamy szczegóły inauguracyjnej kolejki. Sprawdź plan transmisji w TVP! (fot. Getty)

Wróciła Betclic 1 Liga! Sprawdź plan transmisji 1. kolejki w TVP

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Polski klub z zakazem transferowym. Twierdzi, że to pomyłka
ŁKS Łódź został ukarany zakazem transferowym (fot. ŁKS Łódź).

Polski klub z zakazem transferowym. Twierdzi, że to pomyłka

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
GKS Tychy – Miedź Legnica [NA ŻYWO]. Oglądaj mecz Betclic 1 Ligi!
GKS Tychy – Miedź Legnica [NA ŻYWO]. Transmisja online meczu Betclic 1 Ligi, live stream (19.07.2025). Gdzie oglądać?
transmisja

GKS Tychy – Miedź Legnica [NA ŻYWO]. Oglądaj mecz Betclic 1 Ligi!

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Śląsk Wrocław wrócił, a wraz z nim stare demony [KOMENTARZ]
Ante Simundza (fot. PAP)
polecamy

Śląsk Wrocław wrócił, a wraz z nim stare demony [KOMENTARZ]

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Górnik Łęczna – Polonia Bytom [NA ŻYWO]. Oglądaj mecz Betclic 1 Ligi!
Górnik Łęczna – Polonia Bytom [NA ŻYWO]. Transmisja online meczu Betclic 1 Ligi, live stream (19.07.2025). Gdzie oglądać?
transmisja

Górnik Łęczna – Polonia Bytom [NA ŻYWO]. Oglądaj mecz Betclic 1 Ligi!

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Pogoń Grodzisk – Stal Rzeszów [NA ŻYWO]. Oglądaj mecz Betclic 1 Ligi!
Pogoń Grodzisk Mazowiecki – Stal Rzeszów [NA ŻYWO]. Transmisja online meczu Betclic 1 Ligi, live stream (19.07.2025). Gdzie oglądać?
transmisja

Pogoń Grodzisk – Stal Rzeszów [NA ŻYWO]. Oglądaj mecz Betclic 1 Ligi!

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Nieudana premiera Śląska. "Buzowało się w środku od emocji"
Serafin Szota z prawej (fot. PAP)

Nieudana premiera Śląska. "Buzowało się w środku od emocji"

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Faworyt nie zawiódł! Nowy napastnik zapewnił zwycięstwo
Piłkarze ŁKS-u Łódź rozpoczęli nowy sezon Betclic 1 Ligi od zwycięstwa (fot. Getty Images)

Faworyt nie zawiódł! Nowy napastnik zapewnił zwycięstwo

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
19 lipca 2025
Piłka nożna

GKS Tychy

Miedź Legnica

Górnik Łęczna

Polonia Bytom

Pogoń Grodzisk Maz.

Stal Rzeszów

18 lipca 2025
Piłka nożna

ŁKS Łódź

Znicz Pruszków

Śląsk Wrocław

Wieczysta Kraków

Terminarz
dzisiaj
Piłka nożna

FKS Stal Mielec

12:30

Wisła Kraków

Chrobry Głogów

15:00

Odra Opole

Pogoń Siedlce

15:00

Polonia Warszawa

jutro
Piłka nożna

Puszcza Niepołomice

17:00

Ruch Chorzów

25 lipca 2025
Piłka nożna

Znicz Pruszków

16:00

FKS Stal Mielec

Stal Rzeszów

18:30

Śląsk Wrocław

26 lipca 2025
Piłka nożna

Wisła Kraków

13:00

ŁKS Łódź

Puszcza Niepołomice

15:30

Pogoń Grodzisk Maz.

Chrobry Głogów

17:30

Polonia Bytom

27 lipca 2025
Piłka nożna

Wieczysta Kraków

10:00

Pogoń Siedlce

Tabela
Betclic 1 Liga
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Polonia Bytom
Polonia Bytom
1
3
3
2
GKS Tychy
GKS Tychy
1
1
3
3
ŁKS Łódź
ŁKS Łódź
1
1
3
4
Pogoń Grodzisk Maz.
Pogoń Grodzisk Maz.
1
1
3
5
Śląsk Wrocław
Śląsk Wrocław
1
0
1
6
Wieczysta Kraków
Wieczysta Kraków
1
0
1
7
Chrobry Głogów
Chrobry Głogów
0
0
0
8
FKS Stal Mielec
FKS Stal Mielec
0
0
0
9
Odra Opole
Odra Opole
0
0
0
10
Pogoń Siedlce
Pogoń Siedlce
0
0
0
11
Polonia Warszawa
Polonia Warszawa
0
0
0
12
Puszcza Niepołomice
Puszcza Niepołomice
0
0
0
13
Ruch Chorzów
Ruch Chorzów
0
0
0
14
Wisła Kraków
Wisła Kraków
0
0
0
15
Miedź Legnica
Miedź Legnica
1
-1
0
16
Stal Rzeszów
Stal Rzeszów
1
-1
0
17
Znicz Pruszków
Znicz Pruszków
1
-1
0
18
Górnik Łęczna
Górnik Łęczna
1
-3
0
Rozwiń
Polecane
Najnowsze
Nie Fury? Usyk wymienił potencjalnych rywali
Nie Fury? Usyk wymienił potencjalnych rywali
| Boks 
Ołeksandr Usyk (fot. Getty Images)
Usyk mistrzem! Zobacz, jak znokautował Dubois [wideo]
Ołeksandr Usyk znokautował Daniela Dubois (fot. Getty Images)
Usyk mistrzem! Zobacz, jak znokautował Dubois [wideo]
| Boks 
Oglądaj Sportowy wieczór
Sportowy wieczór (19.07.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
transmisja
Oglądaj Sportowy wieczór
| Sportowy wieczór 
EURO 2025 kobiet: Francja – Niemcy [SKRÓT]
(fot. Getty Images)
EURO 2025 kobiet: Francja – Niemcy [SKRÓT]
| Piłka nożna / Euro 2025 kobiet 
Niemce "odcięło prąd". Karne zadecydowały o hicie w ćwierćfinale Euro
Kathrin Hendrich została ukarana czerwoną kartką (fot. Getty Images)
Niemce "odcięło prąd". Karne zadecydowały o hicie w ćwierćfinale Euro
| Piłka nożna / Euro 2025 kobiet 
Cierpienia nowego Widzewa. "Szefu" rozpoczął nową erę w Łodzi
Juljan Shehu (fot. PAP)
polecamy
Cierpienia nowego Widzewa. "Szefu" rozpoczął nową erę w Łodzi
Bartosz Wieczorek
Bartosz Wieczorek
Nokaut! Mamy niekwestionowanego mistrza świata!
Ołeksandr Usyk (fot. Getty Images)
Nokaut! Mamy niekwestionowanego mistrza świata!
| Boks 
Do góry