29 sie 2012 | Piłka nożna / Hiszpania

Dla kogo Superpuchar? Iwański i Patyra typują!

Kto zdominuje walkę w środku pola – Xabi Alonso czy Xavi Hernandez? (fot. Getty Images)

PW/KŻ

Kto okaże się lepszy na Santiago Bernabeu? Czy Real będzie w stanie odrobić stratę z Camp Nou i sięgnąć po Superpuchar? A może Barcelona przedłuży swoją passę spotkań bez porażki na boisku odwiecznego rywala? Poznaj opinie dwóch dziennikarzy TVP Sport – Macieja Iwańskiego i Rafała Patyry!

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Transmisja rewanżowego meczu o Superpuchar Hiszpanii Real Madryt – FC Barcelona w TVP1 i TVP Sport od 22:10!

SPORT.TVP.PL: – Czy Real jest w stanie odrobić stratę z pierwszego meczu?
Maciej Iwański: – Gdybym nie widział niedzielnego meczu z Getafe, powiedziałbym że Real na to stać. Jednak po tej porażce wypada się głęboko zastanowić nad fizyczną i psychiczną formą klubu z Madrytu. Wiadomo, co oznaczałoby świętowanie Barcelony na Santiago Bernabeu, dlatego w tym meczu piłkarze Mourinho muszą wykrzesać z siebie wszystko. Problem w tym, że Real ma kłopoty natury mentalnej – to nie jest normalne, że Królewscy przegrywają z Getafe, mimo że pierwsi strzelili gola. Gdybym miał postawić przed tym starciem pieniądze, to na Barcelonę.
Rafał Patyra: – Jest. Piłkarze Realu pokazali już w pierwszym meczu, że mogą być równorzędnym przeciwnikiem dla Barcelony. Zmusili Barcę do błędów. Poza tym teraz grają u siebie i to będzie ich dużym atutem. W pierwszym spotkaniu widać było, że Real był gorzej przygotowany. Każdy dzień działa jednak na ich korzyść, bo dochodzą do coraz wyższej formy. Trzeba też pamiętać o dodatkowym czynniku – przyjściu Luki Modricia. Chorwat zwiększa konkurencję w drużynie i może wymusić lepszą postawę Mesuta Oezila, który na Camp Nou zawiódł.

Dani Alves będzie próbował powstrzymać Cristiano Ronaldo

– Czy należy przywiązywać wagę do potknięć Realu na początku sezonu?
Maciej Iwański: – To zaskakujące, że wyścig o mistrzostwo Hiszpanii tak naprawdę jeszcze się nie zaczął, a Real już ma 5 punktów straty. Pamiętajmy jednak o tym, że klub z Madrytu, w przeciwieństwie do Barcelony, musi w trakcie sezonu wielokrotnie zmieniać skórę. Real jest zakładnikiem Mourinho i jeśli nie wstanie z kolan, będzie to klęska koncepcji Portugalczyka.
Rafał Patyra: – Myślę, że nie ma to znaczenia. Mourinho przeprowadził po prostu takie przygotowania do sezonu. Królewscy nie są jeszcze w najlepszej dyspozycji, ale do niej dojdą. Real wie, że sezon będzie bardzo długi, a oni chcą wygrać wszystko – Primera Division, Ligę Mistrzów, Copa del Rey. Real jeszcze będzie mocny, bardzo mocny.

– Jaki będzie środowy mecz – wymiana ciosów czy taktyczne szachy?
Maciej Iwański: – Mourinho nie pozwoli sobie na otwartą piłkę, bo nie ma takiej klasy obrońców. Zbyt odważna gra mogłaby się skończyć totalną katastrofą. Kilka goli to norma w Gran Derbi, myślę że w środę zobaczymy co najmniej dwa.
Rafał Patyra: – Stawiam na grę cios za cios. Real musi atakować. Mourinho ma znakomitych zawodników, których stać na otwartą grę. A Barcelona, wiadomo, nie potrafi się bronić. Oni zawsze stawiają na atak i chcą kontrolować to, co dzieje się na boisku.

Czytaj również: Rekordy, serie i statystyki, czyli Gran Derbi w liczbach!