09 gru 2024 | Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Legia Warszawa uhonoruje Lucjana Brychczego? "Zaczęliśmy przygotowania

Legia Warszawa pożegnała Lucjana Brychczego, największą klubową legendę i byłego reprezentanta Polski (fot: PAP)

Piłkarskie środowisko pożegnało w poniedziałek Lucjana Brychczego. – Był największym legionistą w historii – stwierdził Dariusz Mioduski, prezes i właściciel stołecznego klubu.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Nieznane oblicze legendy Legii Warszawa. "Wyciągał koniaczek i..."

Lucjan Brychczy zmarł 2 grudnia w wieku 90 lat. Przez większość życia był związany z Legią Warszawa, dla której rozegrał najwięcej meczów i strzelił najwięcej goli w historii. – Takiej postaci nie będzie już w Legii Warszawa, ale też pewnie w żadnym klubie. To ewenement na skalę światową, by jedna postać była związana z danym miejscem przez 70 lat – wspominał Dariusz Mioduski, prezes i właściciel stołecznego klubu.

Legia pracuje nad uhonorowaniem Lucjana Brychczego

Brychczego na wojskowych Powązkach żegnały w poniedziałek tłumy. Nie brakowało pracowników Legii, jej obecnych i byłych piłkarzy oraz trenerów. Ceremonia odbywała się także wraz z wojskową asystą. Nie zabrakło choćby salwy honorowej. – Ze wszystkich legionistów w historii, to Lucjan Brychczy był tym największym – podkreślał Mioduski, który wygłosił także przemowę w trakcie nabożeństwa w katerze polowej Wojska Polskiego.

Warszawa pożegnała Brychczego. "Zagrasz na niebiańskim boisku"

Czytaj też

Lucjan Brychczy został pochowany w Warszawie. Pogrzeb legendy Legii Warszawa przyciągnął wielu kibiców i ludzi związanych z klubem (fot: PAP)

Warszawa pożegnała Brychczego. "Zagrasz na niebiańskim boisku"

– Pan Lucjan był ciepłym, mądrym, a przede wszystkim skromnym człowiekiem. Tego można się było od niego uczyć. Nie musiał taki być, a jednak ta cecha była kluczowa – wspominał Mioduski.

– Przez ostatni czas mieliśmy rzadszy kontakt. W przeszłości często widywaliśmy się na treningach. Mając ponad 80 lat wciąż potrafił zrobić wiele fajnych rzeczy z piłką. Kiedy teraz myślę o jednej chwili, to mam przed oczami jego ostatnie urodziny. Kompletnie mnie zaskoczył. Spodziewałem się starszego pana a pojawił się dziarski Lucjan Brychczy w świetnej formie. Myśleliśmy, że będzie z nami znacznie dłużej, bo wtedy wszystko na to wskazywało – dodał właściciel stołecznego klubu.

Przed pogrzebem warszawski klub stworzył księgę kondolencyjną, która była wystawiona przed stadionem przy ulicy Łazienkowskiej. To tam znajdował się także portret piłkarza, pod którym przybywały kolejne znicze. Jeszcze za życia Brychczy został honorowym prezesem klubu. Odlew jego dłoni znajdował się przy wyjściu na boisko. Imię legendarnego zawodnika nosiła także południowa trybuna.

Przed stadionem Legii stoi aktualnie pomnik Kazimierza Deyny. – Sądzę, że wkrótce doczekamy się następnego, bo zdecydowanie mowa o człowieku, który na to zasługuje – mówił Jacek Magiera, były trener Wojskowych. – Mam nadzieję, że już niedługo przyjdzie nam odwiedzać stadion przy ulicy Łazienkowskiej 3 im. Lucjana Brychczego. Zasłużył na to, jak nikt – dodawał Aleksandar Vuković, który także zdobywał mistrzostwo Polski z warszawskim klubem.

Mioduski przyznaje, że Brychczy zostanie w przyszłości uhonorowany przez Legię. – Zaczęliśmy przygotowania do tego. Najpierw chcieliśmy się skoncentrować na godnym pożegnaniu. Teraz pomyślimy o jeszcze większym uczczeniu tej wybitnej postaci dla Legii – podkreślił prezes i właściciel Wojskowych.

Czytaj więcej o Lucjanie Brychczym. Polska wspomina piłkarską legendę:
– Mistrz był tylko jeden. Strzelał tak, że... nawet Fabiański zaczął przeklinać
– Stadion Legii zmieni patrona? Były trener nie ma wątpliwości!
– Warszawiak ze Śląska. Tak wybitnych piłkarzy już nie ma!
– Nieznane oblicze Lucjana Brychczego. "Koniaczek i..."
– Selekcjonerzy wspominają Brychczego. "Największa postać w historii"

Warszawa pożegnała Brychczego. "Zagrasz na niebiańskim boisku"