Przejdź do pełnej wersji artykułu

Reprezentacja U23 błysnęła w starciach z rówieśnikami z RPA

(fot. informacja prasowa) (fot. informacja prasowa)

Podczas gdy seniorska reprezentacja RPA świętowała zwycięstwo w drugim turnieju HSBC SVNS w Kapsztadzie, młodzieżowe reprezentacje regionów tego kraju rywalizowały z reprezentacją Polski U23 w Villajoyosa w Hiszpanii. Postawa i umiejętności, które zaprezentowali „Biało-Czerwoni” w spotkaniach z drużynami ASV South Africa zasłużyła na duże uznanie trenerów.

Niesamowite. 70-latek został wicemistrzem świata!

Czytaj też:

Juan Soto (fot. Getty)

Juan Soto podpisał największy kontrakt w historii sportu

Zgrupowanie reprezentacji U23 rozpoczęło się we wtorek 3 grudnia. Grupa piętnastu zawodników wyleciała wówczas do Hiszpanii, by pod szyldem „Polish Winged Hussars” (Polska Husaria), wziąć udział we wspólnej akcji szkoleniowej z reprezentacjami regionów RPA oraz kadrą „development” Hiszpanii. Ta ostatnia ostatecznie nie wystawiła drużyny, ale mimo to piątkowe oraz sobotnie mecze przyniosły bardzo dużo cennych doświadczeń.

– Ze względu na zobowiązania zawodowe nie poleciało z nami kilku doświadczonych graczy, którzy pracują na miejsce w pierwszej drużynie. To nie ukrywam dość frustrujące, ponieważ znacznie utrudnia nam robienie postępów w niektórych obszarach. Nam tym elementem nie mamy jednak kontroli, a gdy pojawia się wyzwanie, przychodzą zmiany. Z pozytywnego punktu widzenia, mogliśmy więc dać szansę młodszym graczom, którzy byli już na zgrupowaniu we wrześniu, a teraz sprawdzili się z wymagającymi przeciwnikami – powiedział trener reprezentacji Chris Davies.

Reprezentacja zatrzymała w tym samym, położonym nieopodal plaży obiekcie, w którym do igrzysk olimpijskich w Paryżu przygotowywały się drużyny USA i Chin oraz gdzie regularnie trenują narodowe zespołu Hiszpanii. Kadra przepracowała środę i czwartek, skupiając się na wznowieniach i systemie obronnym. W piątek i sobotę przyszedł czas na mecze. Ze względu na nieobecność hiszpańskiego zespołu „development” został zmieniony harmonogram gier. 

Nasza kadra mierzyła się z dwoma zespołami ASV South Africa i były to bardzo wymagające testy. ASV jest akademią specjalizującą się w rugby 7, w której skład wchodzą zawodnicy z różnych prowincji RPA. Niektórzy z nich trafiają potem do seniorskiej reprezentacji kraju, a wielu ma już podpisane kontrakty w zawodowych zespołach występujących w Currie Cup. Reprezentują również barwy najlepszych w RPA drużyn uniwersyteckich.

Najlepsze przygotowanie to zebranie doświadczeń turniejowych i gra przeciwko wymagającym przeciwnikom, prezentującym różne style. Zespół ASV U23 grał mocno fizycznie, twardo w kontakcie i bardzo agresywnie w obronie – w stylu pierwszej kadry nazywanej Blitzboks. Drużyna U19 była z kolei szybka, zwinna i sprawiała nam problemy w obronie. To było doskonałe doświadczenie, bo młodsi zawodnicy mogli doświadczyć rugby 7 na wysokim poziomie. Co więcej, każdy z nich udowodnił, że może wiele osiągnąć w tej grze, więc ważne jest, byśmy wspierali ich rozwój – podkreślił Chris Davies.

– Uczciwie mówiąc – kontynuował szkoleniowiec polskiej kadry – wszyscy gracze udowodnili swoją wartość, pokazali potencjał i zaprezentowali postawę godną reprezentantów Polski. Jednym z graczy wartych wyróżnienia był Mateusz Mączyński. Przykuł moją uwagę bardzo dojrzałymi, jak na tak młodego gracza, wznowieniami, a jego umiejętność radzenia sobie w kontakcie również była imponująca. Oczywiście wszyscy kadrowicze mają nad czym pracować, ale jestem zadowolony z wyników, jakie osiągnęliśmy przeciwko bardzo dobrym przeciwnikom. To zgrupowanie potwierdziło również, że im więcej czasu spędzamy razem, tym lepiej prezentujemy się w grze. 

W piątek nasza kadra rozegrała cztery mecze. Na otwarcie pokonała drużynę U23 27:17. W kolejnym spotkaniu z zespołem U19 prowadziła 12:7, ale przy stanie 17:17 straciła w końcówce dwa przyłożenia w narożniku boiska. Rewanż był jednak udany – Biało-Czerwoni wygrali 12:10. W ostatnim starciu dnia zabrakło już jednak nieco siły i nasi rugbiści ulegli kolegom z RPA 12:28. W niedzielę na początek drużyna Chrisa Daviesa ponownie ograła skład U23 akademii ASV 17:15. Następnie doszło do dwóch pojedynków z ekipą U19. Sztab trenerski dał w tych meczach więcej czasu gry młodszym i mniej doświadczonym graczom. I choć pierwsze starcie przegrali minimalnie 14:19, to w drugim okazali się już lepsi, wygrywając 26:24. 

Byłoby wspaniale gdyby mogli być z nami w Hiszpanii bardziej doświadczeni gracze, którzy wypełniliby wyraźną lukę w grupie, dając przykład zarówno na boisku, jak i poza nim. W trakcie turnieju kontuzji nabawił się również Panashe Dube, który będzie pauzował przez kilka tygodni. To duża strata, bo nie tylko stanowił nieustanne zagrożenie w rozegranych meczach, ale też ciężko pracował na miejsce w kadrze przez kilka ostatnich miesięcy – mówił Chris Davies. 

Teraz już nie mogę się doczekać, aby za kilka tygodni ponownie spotkać się z tą grupą i kontynuować pracę podczas zgrupowania jeszcze przed świętami. Chociaż turnieje Rugby Europe Trophy wydają się być odległą perspektywą, czas szybko mija i musimy jak najlepiej wykorzystać zimowe miesiące, by zebrać jak najwięcej doświadczenia. Jestem podekscytowany pracą z tą grupą, a oglądanie jak sobie radzą na boisku w miniony weekend, to była dla mnie czysta przyjemność – zakończył Davies. 

Źródło: Informacja prasowa
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także