Po dwóch porażkach piłkarze West Hamu w końcu się przełamali. W meczu kończącym 15. kolejkę Premier League londyńczycy wygrali 2:1 z Wolverhampton i odskoczyli od strefy spadkowej na 9 punktów. Cały mecz rozegrał Łukasz Fabiański, który bronił pewnie, a przy straconym golu nie miał nic do powiedzenia. Polak wpisał się do protokołu... żółtą kartką, którą obejrzał w doliczonym czasie gry.