Andrzej Stękała w niedzielę występował w Pucharze Świata. A już w środę dowiedział się, że w kolejny weekend nie wystąpi nawet w trzeciej lidze. – To nie efekt kontuzji, tylko formy – przyznaje dyrektor ds. skoków w PZN Alexander Stoeckl. Mamy dopiero grudzień, a po klęsce w Wiśle Stękała i Kacper Juroszek – klasowi zawodnicy – tej zimy mogą już w ogóle nie powrócić do elity. Sito kadry jest bezlitosne.
👉 Szokujące wieści o PŚ w Wiśle. Zawody w niedzielę mogły się nie odbyć
Ostatni weekend na skoczni w wykonaniu Andrzeja Stękały i Kacpra Juroszka mógłby być memem – tym, gdzie obok siebie zestawia się "oczekiwania kontra rzeczywistość". Obaj nasi skoczkowie znaleźli się w gronie dziewięciu (teoretycznie) najlepszych polskich skoczków i zostali wystawieni na domowe konkursy Pucharu Świata w Wiśle. Stamtąd była już prosta droga do tego, aby w elicie utrzymać się na dłużej. Potrzebne były pewne, długie skoki – takie, które pozwoliłyby na przynajmniej tyle, ile zrobił Jakub Wolny, czyli dwukrotne zdobycie punktów.
Niestety dla nich, na Malince stało się dokładnie odwrotnie.
Stękała, o którego gigantycznym potencjale przekonywaliśmy się już m.in. w sezonach 2015/16 i 2020/21, o ambitnych celach na tę zimę mówił niedawno m.in. w wywiadzie z Eurosportem. Postawił sobie jasny cel: – Jeżeli w Wiśle będę skakał dobrze i pokonam – powiedzmy – czterech naszych, to mam szansę na powołanie na następne pucharowe zawody – stwierdził.
Juroszek mógł mieć podobne ambicje. To w końcu zawzięci, profesjonalni sportowcy, a Stękała zdążył już poznać oba smaki sportu: i wielkich sukcesów, włącznie z medalami mistrzostw świata, i bolesnych klęsk. Tym razem wylosowało się to drugie. W obu domowych konkursach w Wiśle w ogóle nie zdołali awansować do 1. serii. Tylko raz, wliczając w to treningi, zobaczyliśmy od tej dwójki skok na odległość punktu K. Byli jedynymi powołanymi przez Thomasa Thurnbichlera, których szkoleniowiec nie obejrzał choćby w walce o pierwsze punkty do klasyfikacji generalnej.
Stękała, który za chwilę ukończy 30. rok życia, do tej zimy przygotowywał się w tzw. grupie bazowej – czyli takiej samej, z której skok jakościowy latem zrobił Jakub Wolny. A Wolny, dla porównania, w Wiśle wywalczył pierwsze punkty PŚ od ponad dwóch lat i ewidentnie złapał rytm. On w nagrodę pojedzie do Titisee-Neustadt. Oczywiście, od pewnego momentu były mistrz świata juniorów awansował do głównej grupy treningowej Thurnbichlera. Z drugiej strony, dokładnie tam – obok Jana Habdasa i Tomasza Pilcha – wiosenne zajęcia rozpoczynał Juroszek. Jeden w tych okolicznościach powrócił z zaświatów, drugi zaś został tam, gdzie do tej pory był. To jednak jasno pokazuje, że kadra Polski – w przeciwieństwie do poprzednich lat – pozostaje otwarta.
– Na konkursy mają jeździć najlepsi. Z zastrzeżeniem, że przy równym poziomie prawo startu dostanie ten młodszy – zaznaczali jeszcze jesienią ludzie z PZN.
I to jest pułapka, w którą wpadł zwłaszcza Stękała. Juroszek, który był i tak bliżej przejścia kwalifikacji w Wiśle, w kolejny weekend będzie miał jako taką szansę na rehabilitację – na Pucharze Kontynentalnym w Ruce (podobnie jak m.in. Piotr Żyła i Maciej Kot). W przypadku Andrzeja sytuacja stała się wręcz fatalna. Bo trzy dni po tym, jak na Malince wspierało go kilka tysięcy osób, dowiedział się, że teraz nie załapie się ani na kolejne zawody w PŚ, ani na jego zapleczu, ani nawet na trzecioligowy FIS Cup w Notodden. Słowem: sztaby PZN odstawiły Stękałę na bocznicę.
– To nie jest efekt kontuzji – potwierdza TVPSPORT.PL Alexander Stoeckl, dyrektor sportowy polskich skoków. – Trenerzy ocenili rozwój zawodników i uznali, że dla Stękały najlepiej będzie, jeśli będzie kontynuował treningi. Aż zaskoczy na poziom, który mógłby osiągnąć.
To nie jest votum nieufności. Ale jest to sygnał, że w obecnej sytuacji w kadrze 29-latek niedolatujący do punktu K nie ma czego szukać, nawet jeżeli każdy zna jego możliwości.
Ile czasu będzie potrzebował Stękała na powrót do wysokiej formy? Tego nie wie nikt. Jednak jego sytuacji nie poprawia raczej aktualna dostępność obiektów w kraju. Wisła po PŚ została zamknięta do treningów, bo COS zaplanował tam akurat prace techniczne. W Zakopanem są opóźnienia, bo ostatnio popsuł się system naśnieżania. W Szczyrku czekali na lepszą pogodę. Więcej ośrodków w Polsce brak, bo – przypomnijmy – w "kraju-potędze" skoków do dyspozycji jest łącznie ledwie 25 skoczni. I to już wliczając te przeznaczone dla dzieci.
– Pracujemy nad udostępnieniem skoczni do użytku. Wisła i Szczyrk na najbliższe dni wyglądają obiecująco – zapewnia jednak Stoeckl. Oby. Na otwarcie czegokolwiek czekają nie tylko kadrowicze, ale dziesiątki juniorów z klubów, którzy tracą obecnie czas.
Tylne wejście do PŚ zostało już zablokowane. Droga do powrotu jest już ekstremalna
Niestety dla Stękały i wciąż niespełnionego sportowo Juroszka sytuacja na tę zimę klaruje się bardzo niekorzystnie. Zresztą, na taką listę równie dobrze można wrzucić jeszcze Macieja Kota – startującego w 4 z 6 konkursów PŚ tej zimy, ale wciąż bez ani jednego punktu. W najgorszym dla nich wariancie wszyscy wymienieni mogą już w ogóle nie powąchać tej zimy atmosfery Pucharu Świata.
Wszystko, dlatego że dopóki pierwsze wybory Thurnbichlera będą punktować albo przynajmniej dawać na te punkty nadzieję, to wybrana piątka zostanie w elicie. A to oznacza, że droga do nominacji na PŚ prowadzi już wyłącznie przez Puchar Kontynentalny. I to najpewniej wyłącznie poprzez samodzielne powiększenie tam tzw. kwoty startowej, do czego najpewniej będą potrzebne nie tyle punkty, co podia w jednym z zaplanowanych periodów. Opcja B, czyli "krajówka" – pula dodatkowych miejsc na zawody, jaka przysługuje gospodarzowi zawodów – decyzją sztabu całkowicie została już wyczerpana. W PŚ można z niej skorzystać dwukrotnie jednej zimy i to stało się już na początku grudnia w Wiśle. Jeśli Polska nie powiększy kwoty startowej w drugiej lidze, to za miesiąc na Wielkiej Krokwi obejrzymy maksymalnie pięciu zawodników. Tych, którzy wcześniej solidnie na to zasłużą. Co najmniej trzy z pięciu nazwisk raczej już znamy. I w tym gronie, przynajmniej na tę chwilę, nie ma ani Kota, ani Juroszka, ani pominiętego teraz całkowicie Stękały.
216.9
203.6
202.5
196.8
196.6
193.2
191.0
189.1
186.2
184.5
11
183.8
12
182.8
182.6
14
182.4
180.5
16
177.7
177.6
18
173.6
172.5
20
171.2
21
170.4
22
170.0
23
168.7
24
168.1
25
165.4
164.0
27
154.0
149.9
149.0
148.2
264.1
253.3
252.4
252.0
250.3
250.3
249.9
249.2
247.1
10
238.9
11
235.1
233.3
233.2
231.2
15
229.4
226.0
17
224.8
18
224.6
19
224.0
20
223.3
21
222.5
222.4
23
221.9
220.5
25
219.6
26
219.5
27
216.9
213.7
29
211.6
30
211.3
120.3
120.2
118.5
117.9
117.9
115.2
113.1
111.4
110.6
109.3
11
107.9
12
107.5
13
107.0
14
106.8
15
105.6
16
105.5
105.0
18
104.7
104.0
103.7
21
103.1
22
102.3
101.9
24
101.2
25
100.2
26
99.8
27
99.2
27
99.2
29
98.2
30
98.0
1
254.1
2
226.2
3
216.9
4
216.8
5
207.0
6
203.4
7
198.0
8
196.2
9
194.7
10
186.7
11
179.4
12
172.3
13
170.6
14
169.9
15
165.9
16
165.5
17
164.5
18
158.8
19
155.7
20
149.3
21
148.3
22
146.4
23
143.0
24
141.0
25
138.6
26
137.4
27
136.8
28
119.2
29
114.2
30
108.7
1
80.2
2
79.3
3
78.5
4
75.7
5
72.3
6
68.1
7
67.7
8
66.1
9
63.0
10
61.8
11
61.4
12
60.6
13
58.8
14
58.2
15
57.2
16
56.8
54.8
18
54.1
19
48.3
20
46.4
21
43.8
22
40.2
23
38.0
24
28.8
25
17.4
26
12.9
27
6.6