Świat sportów walki obfitujący w wielkie wydarzenia zakończy mocnym akcentem. W sobotni wieczór w Rijadzie po raz drugi rękawice skrzyżują Ołeksandr Usyk i Tyson Fury. Brytyjczyk, który w pierwszym starciu stracił tytuły mistrza świata, do rewanżu chce podejść maksymalnie skupiony. Jak przyznał w rozmowie z mediami, w ciągu ostatnich trzech miesięcy całkowicie uciął kontakt z rodziną.
Choć sobotnie starcie nie wyłoni niekwestionowanego mistrza wagi ciężkiej, jak za pierwszym razem – w międzyczasie Usyk zwakował pas IBF, nie przystępując do obrony z obowiązkowym pretendentem – ranga pojedynku jest wciąż wysoka. Gala w Rijadzie budzi ogromne zainteresowanie. Wielu fanów i ekspertów zastanawia się, jak "Gypsy King" zareaguje na pierwszą porażkę w karierze. O wysokim napięciu między zawodnikami świadczyć może ich czwartkowe spotkanie twarzą w twarz, które trwało... 11 minut.
Fury przekonuje, że do walki wyjdzie o wiele bardziej skupiony, niż do majowego spotkania. W rozmowie dla TNT Sports Brytyjczyk przyznał, że w trakcie przygotowań do rewanżu nie rozmawiał z żoną przez trzy miesiące. – Ani słowa. Nie rozmawiałem z nikim, nie odbierałem telefonów. Nie chcę zmarnować tej szansy – powiedział.
Pięściarz przyznaje, że "włączanie i wyłączanie" odpowiedniego nastawienia byłoby przed tą walką niewskazane. – Nie chcę przełączać się z "trybu bestii" do "trybu ojca" czy "trybu męża". To trudne. Dlatego każdy, kto w ostatnich miesiącach do mnie dzwonił, witał się z pocztą głosową – dodał.
Pięściarz, którego niepokonana seria zakończyła się w 36. zawodowej walce, przekonuje, że przyświecający mu cel jest wart poświęcenia. – Gdy tracisz pasję do tego, co robisz, to koniec gry. Nie jestem na to gotowy. Jeśli o mnie chodzi, mógłbym odejść na 20 lat. Nie chodzi o to, że nie kocham rodziny. Jednak mam przed sobą misję. Nie tęsknię za nimi. Po prostu czasowo wyjąłem się z tego otoczenia – zobrazował.
Słowa męża we wpisie na Instagramie potwierdziła jego żona, Paris. "Pozwoliłam mu całkowicie skupić się na przygotowaniach. Wydaje się, jakby minęła wieczność, szczególnie biorąc pod uwagę brak kontaktu. Lecz robimy to, czego potrzebuje" – napisała.
Pojedynek Tysona Fury'ego z Ołeksandrem Usykiem zwieńczy sobotnią galę w Rijadzie. Pięściarze powinni wyjść do ringu około północy polskiego czasu.