W piątkowym meczu 17. kolejki 2. Bundesligi piłkarze Fortuny Duesseldorf doznali dotkliwej porażki na własnym terenie z FC Magdeburg. Drużyna Dawida Kownackiego – choć po pierwszej połowie spotkania prowadziła 2:1 – uległa ekipie gości aż 2:5.
Piłkarze Fortuny mają za sobą kiepskie tygodnie. W ostatnich ośmiu ligowych potyczkach wygrali zaledwie raz, gromadząc w tym czasie jedynie sześć "oczek" i tracąc pozycję lidera rozgrywek. W piątek podopieczni Daniela Thioune po raz kolejny rozczarowali swoich kibiców i ulegli przed własną publicznością Magdeburgowi 2:5.
Długo wydawało się, że zespół Dawida Kownackiego, który przebywał na murawie do 88. minuty, zgarnie komplet punktów. Dzięki trafieniom autorstwa Isaka Johannessona oraz Tima Rossmanna, gospodarze prowadzili 2:1 i taki stan rzeczy utrzymywał się do 67. minuty meczu.
Zobacz także: Szalony hit w Anglii. Manchester United przegrywał już 0:3...
Od tego momentu na boisku dominowała już jednak tylko jedna drużyna. Przyjezdni odrobili straty z nawiązką, czterokrotnie jeszcze umieszczając piłkę w siatce rywala, a bezradnych gospodarzy w doliczonym czasie gry dobił Philipp Hercher, ustalając wynik spotkania.
Fortuna zakończyła pierwszą część sezonu z dorobkiem 26 "oczek" w siedemnastu starciach. Na razie daje jej to piąte miejsce w ligowej stawce, ale po rozegraniu pełnej kolejki może spaść nawet na dziesiątą pozycję. Do gry wróci 17 stycznia i domowej konfrontacji z SV Darmstadt 98.