Rok 2024 zarówno w reprezentacji, jak i w klubie, był niezwykle udany dla Tomasza Fornala. Jego zdaniem niekoniecznie jednak to sukcesy są najlepszym motorem napędowym. – Porażki, które się ponosi, bardziej motywują i budują niż zwycięstwa. Sukces potrafi ciągnąć w dół – mówił w rozmowie z Sarą Kalisz.
Fornal w tym roku razem z reprezentacją Polski wywalczył wicemistrzostwo olimpijskie i brązowy medal Ligi Narodów, a w barwach Jastrzębskiego Węgla mistrzostwo kraju oraz drugie miejsce w Lidze Mistrzów. Mimo tak długiej listy sukcesów siatkarz stara się zachowywać chłodną głowę.
– Sukcesy zmieniają charakter człowieka, nastawienie i podejście. Nie bez powodu mówi się, że porażki, które się ponosi, bardziej motywują i budują niż zwycięstwa. Te drugie niekiedy pomagają zawodnikowi osiąść na laurach i stwierdzić, że jest panem i "bogiem" siatkówki i nic więcej mu nie trzeba – mówił Sarze Kalisz. – Wydaje mi się, że najważniejsze w tym wszystkim jest to, żeby mieć cały czas chłodną głowę, czerpać przyjemność z treningów, wychodzić na mecz z pełnym zaangażowaniem, determinacją i chęcią pokazania przeciwnikowi, że jest się od niego lepszym. Sukces potrafi ciągnąć w dół – tak mi się przynajmniej wydaje – dodał.
Fornal zaznacza jednak, nie tylko z porażek można wyciągać cenne lekcje. – Zwycięstwa i sukcesy również motywują w jakiś sposób. To nie jest tak, że wygrane medale to tylko złe rzeczy, jednak jeżeli ktoś sobie nie radzi ze schodzeniem na ziemię, może odpłynąć – zauważył.
Siatkarz uważa też, że jemu samemu nie zdarzyło się mu jeszcze, by sukces "uderzył do głowy". – Cały czas staram się być tym samym Tomkiem, którym byłem, wchodząc do ligi prawie dziewięć lat temu – powiedział. Zdradził również, co najbardziej go motywuje do dalszego rozwoju. – Chcę czerpać przyjemność z treningów i meczów. Uwielbiam grać, żyć z publicznością. To mnie motywuje, sprawia mi przyjemność. Towarzyszy temu uczucie, którego nikt z ludzi niegrających w siatkówkę lub inną dyscyplinę sportu nie doświadczy. Ono mnie motywuje i mnie niesie. To pomaga mi grać lepiej i stawać się lepszym siatkarzem – tłumaczył.