Łukasz Fabiański swoimi interwencjami w meczu z Southampton przez pierwsze pół godziny ratował West Ham przed stratą gola. Polski golkiper po jednym z rzutów rożnych zderzył się głową z rywalem i boisko opuścił na noszach. Jego zespół ostatecznie wygrał 1:0 po golu Jarroda Bowena, a Fabiański był zdolny do obejrzenia końcówki spotkania z ławki rezerwowych.