Dramatyczna sytuacja Azotów Puławy. Sześciokrotny medalista może upaść!

👉 Wielki turniej piłki ręcznej w Telewizji Polskiej! Pokażemy mecze Polaków na MŚ

Taka sytuacja to pokłosie rezygnacji ze sponsoringu klubu przez Grupę Azoty. Na przełomie kwietnia i maja spółka w związku z własnymi problemami finansowymi wycofywała się z finansowania klubów w całym kraju – wsparcie stracili m.in. siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle czy szczypiorniści Grupy Azoty Unii Tarnów. Ostatni z tych klubów kilka tygodni później zniknął zresztą z mapy polskiej piłki ręcznej.

Mocne wyznanie Dujszebajewa. "To najtrudniejszy rok w karierze"

Czytaj też

Mocne wyznanie Dujszebajewa. "To najtrudniejszy rok w karierze"

Z końcem kwietnia wypowiedzenie umowy sponsorskiej otrzymały też Azoty Puławy. Dla klubu był to poważny cios, bo wsparcie od sponsora tytularnego stanowiło lwią część budżetu (nieoficjalnie mówiono nawet i o 80 proc.). Mimo wszystko zespół – w nieco zmienionym składzie i z nowym trenerem – przystąpił do rywalizacji w ORLEN Superlidze, wcześniej spełniając wymogi licencyjne na grę w rozgrywkach. Prezes Jerzy Witaszek rozpoczął natomiast szukanie nowego sponsora.

Pod koniec roku z Puław zaczęły docierać jednak coraz bardziej martwiące sygnały. Choć zawodnicy i sztab na czas otrzymywali wynagrodzenie, to przyszłość nie rysowała się w jasnych barwach – klub zabezpieczył bowiem budżet wyłącznie do końca trwającego sezonu. W piątek oficjalnie potwierdziły to Azoty, wydając długi komunikat, w którym opisały obecną sytuację.

"Od wycofania się naszego sponsora tytularnego, Grupy Azoty Puławy, każdy kolejny dzień to walka. (...) Udało nam się przystąpić do rozgrywek 2024/2025, ale tak jak mogliście przeczytać w prasie, docieramy do ściany. Wciąż nie udało nam się pozyskać nowego sponsora tytularnego. Prowadzimy rozmowy z Miastem Puławy o awaryjne wsparcie, o pomoc, o którą nigdy wcześniej nie występowaliśmy. Jak do tej pory bezskutecznie" – czytamy.

Mocne wyznanie Dujszebajewa. "To najtrudniejszy rok w karierze"

Czytaj też

Mocne wyznanie Dujszebajewa. "To najtrudniejszy rok w karierze"

Medalista MŚ wraca z emerytury. "Mam nadzieję, że to jak z... jazdą na rowerze"

Czytaj też

Medalista MŚ wraca z emerytury. "Mam nadzieję, że to jak z... jazdą na rowerze"

Wszystko to postawiło dalsze istnienie klubu pod znakiem zapytania. Jeśli Azoty nie znajdą sponsora lub nie otrzymają wsparcia od miasta, mało realne jest, że przystąpią do rozgrywek w sezonie 2025/26. Już teraz z klubu odchodzą zawodnicy – kontrakt bośniackiego rozgrywającego Deana Sesicia został rozwiązany, a do Śląska Wrocław przeniesie się Kacper Adamski. Według informacji TVPSPORT.PL za jego transfer Azoty zarobią blisko 100 tysięcy złotych.

W kolejce stoją też kolejni gracze. Zainteresowanie Łukaszem Gogolą (obecnie trzeci strzelec ligi) wyraziły kluby w Polsce i za granicą. Obrotowego Keliana Janikowskiego i mogącego grać w drugiej linii skrzydłowego Marka Marciniaka łączy się z kolei ze Stalą Mielec, która najpewniej będzie beniaminkiem ORLEN Superligi w kolejnym sezonie. Na brak propozycji nie będą mogli też narzekać skrzydłowy Piotr Jarosiewicz, rozgrywający Jan Antolak czy bramkarze Wojciech Borucki i Zurab Cincadze.

Medalista MŚ wraca z emerytury. "Mam nadzieję, że to jak z... jazdą na rowerze"

Czytaj też

Medalista MŚ wraca z emerytury. "Mam nadzieję, że to jak z... jazdą na rowerze"

Nowy kontrakt w Wiśle. Takich zawodników jest tylko trzech!

Czytaj też

Nowy kontrakt w Wiśle. Takich zawodników jest tylko trzech!

Azoty sześć razy wywalczyły brązowy medal mistrzostw Polski – w 2015, 2016, 2017, 2018, 2021 i 2022 roku. Obecnie zajmują 8. miejsce w tabeli ORLEN Superligi.

Pełna treść komunikatu klubu:

"​​​​​​​Szanowni Kibice,

Zawsze powtarzaliśmy, że należy walczyć do końca i nigdy nie tracić nadziei. Niestety, od wycofania się naszego sponsora tytularnego, Grupy Azoty Puławy, każdy kolejny dzień to walka. Walka, której nie widzicie i której nie chcieliśmy pokazywać ze względu na dobro drużyny, żeby nasi zawodnicy mogli skupić się na tym w czym są najlepsi. I pomimo ostatnich potknięć, zawsze w nich wierzyliśmy i dalej wierzymy.

Udało nam się przystąpić do rozgrywek 2024/2025, ale tak jak mogliście przeczytać w prasie, docieramy do ściany. Wciąż nie udało nam się pozyskać nowego sponsora tytularnego. Prowadzimy rozmowy z Miastem Puławy o awaryjne wsparcie, o pomoc, o którą nigdy wcześniej nie występowaliśmy. Jak do tej pory bezskutecznie. Ale liczymy, że Rada Miasta przychyli się do naszych apeli. Byliśmy całą drużyną na sesji Rady Miasta w dniu meczu z Industrią Kielce, pokazując jak niezbędne są działania naszych radnych. Niestety na ten moment brak jest kluczowych dla nas decyzji. Bez wsparcia Rady Miasta i bez nowego sponsora tytularnego na horyzoncie jawi się mało przyjemna przyszłość.

Nowy kontrakt w Wiśle. Takich zawodników jest tylko trzech!

Czytaj też

Nowy kontrakt w Wiśle. Takich zawodników jest tylko trzech!

Polska współgospodarzem dwóch dużych imprez!

Czytaj też

Polska współgospodarzem dwóch dużych imprez!

Nie chcielibyśmy, jeszcze przed końcem obecnego sezonu, ogłaszać upadłości. Aby zmniejszyć koszty utrzymania klubu, zdecydowaliśmy się na rozwiązanie kontraktów z zawodnikami. Kacper Adamski poprosił o zgodę na zmianę barw klubowych od 1 stycznia 2025 r. Jesteśmy w trakcie finalizowania umowy transferowej i chcieliśmy się wstrzymać z komunikatem do czasu uzyskania podpisu Śląska Wrocław pod dokumentami. Cieszymy, się że publiczna deklaracja przejścia Kacpra oznacza, że to tylko formalność. Ale to trochę taka radość przez łzy. Drugim zawodnikiem, który odejdzie z końcem roku będzie Dean Sesić. Niestety, aby utrzymać Klub na powierzchni do końca sezonu musimy podejmować trudne decyzje. Deanowi życzymy powodzenia na dalszej drodze kariery sportowej. Z końcem roku obu zawodnikom oficjalnie podziękujemy też w naszych mediach społecznościowych za grę i zaangażowanie. Na ten moment robimy wszystko, żeby utrzymać drużynę z Łukaszem Gogolą w składzie. Jeśli jednak otrzymamy propozycję transferową, będziemy musieli poważnie ją rozważyć.

Podsumowując, jeżeli w najbliższym czasie nie znajdzie się sponsor, który poważnie wesprze klub finansowo, to może dojść do tego, że piłka ręczna w naszym mieście może nie przetrwać. Na otrzymanie licencji przed nowym sezonem klub będzie potrzebował 2 milionów złotych. Na ten moment nie wiemy, czy do tego procesu przystąpimy. W tym miejscu musimy też pokreślić, że nie mamy długów i wszystkie nasze zobowiązania regulujemy na bieżąco. Stąd też trudne decyzje, które musieliśmy podjąć, aby nie pociągnąć na dno całej drużyny.

Nie poddamy się jednak w walce o przetrwanie klubu i apelujemy do Was o pomoc. Wasza obecność na meczach jest bardzo ważna dla pokazania, czym jest piłka ręczna dla Puław i że warto ją wspierać. Brak wsparcia będzie oznaczał koniec nie tylko obecności w ORLEN Superlidze ale i profesjonalnej piłki ręcznej na poziomie ogólnopolskim.

Apel też kierujemy do podmiotów chętnych do zaangażowania się w sponsoring sportowy. Nasza oferta zawiera szereg poziomów wsparcia łącznie ze sponsorem tytularnym. Każda pomoc jest w tej sytuacji nieoceniona i pomoże nam zebrać środki niezbędne do startu w przyszłym sezonie.

Dziękujemy za dotychczas udzielane wsparcie, kibicom, radnym jak też naszym sponsorom, którzy przy nas zostali i którzy do nas dołączyli pomimo naszej niepewnej sytuacji".

Polska współgospodarzem dwóch dużych imprez!

Czytaj też

Polska współgospodarzem dwóch dużych imprez!