Barcelona ma problem z zarejestrowaniem Daniego Olmo i zimą nie może pozwolić sobie na transferowe szaleństwa. Między innymi Joan Laporta i Deco z tego powodu spoglądają na zawodników, których będą mogli pozyskać za darmo. W tym gronie znajdują się m.in. Jonatan Tah i Thomas Partey.
Katalończycy w ostatnich dniach robią wiele, aby nie stracić Daniego Olmo. Barcelona ma duży problem z rejestracją hiszpańskiego pomocnika i wciąż nie wiadomo, czy Hansi Flick w dalszej części sezonu będzie mógł korzystać z usług swojego zawodnika. Sytuacja finansowa Blaugrany nadal jest bardzo trudna. Klub nie może sobie pozwolić na transfery gotówkowe, jednak chciałby wzmocnić swoją kadrę. Dlatego też spogląda w kierunku piłkarzy z wygasającymi kontraktami.
Z informacji "Mundo Deportivo" wynika, że celem numer jeden stał się Jonatan Tah. Kontrakt środkowego obrońcy Bayeru Leverkusen wygasa 30 czerwca 2025 roku. Już za kilka dni Barca będzie mogła prowadzić negocjacje z reprezentantem Niemiec. Pozyskanie 28-latka jest priorytetem dla zespołu Roberta Lewandowskiego. W 2026 roku wygasają umowy Ronalda Araujo, Andreasa Christensena i Erica Garcii. Wydaje się, że przynajmniej jeden z nich pożegna się z klubem, a defensorem na lata stać się ma właśnie Tah.
Barca chciałaby się pożegnać z Frenkim de Jongiem. Holender mocno obciąża budżet płacowy klubu, ostatnie miesiące spędził u lekarzy, a po powrocie do gry nie jest w stanie wrócić do dawnej dyspozycji. Kandydatem na następcę środkowego pomocnika jest Thomas Partey. Podstawowy zawodnik Arsenalu mógłby wskoczyć w buty niechcianego Holendra. Kontrakt Ghańczyka również kończy się 30 czerwca i Barca mogłaby "podpisać" 31-latka bez kwoty odstępnego.
W hiszpańskich mediach przewijają się również nazwiska m.in. Alphonso Daviesa, Jonathana Davida czy Reinildo Mandavy.