Nie tak miała wyglądać przygoda Filipa Marchwińskiego w Serie A. Wydawało się, że w Lecce rozwinie skrzydła, a tymczasem szybko został schowany do szafy. Reprezentant Polski zagrał tylko 14 z 1620 możliwych minut w lidze. To mniej niż jeden procent. Taki wynik to prawdziwa katastrofa.
Talent Filipa Marchwińskiego objawił się światu 16 grudnia 2018 roku. Wówczas w debiucie dla Lecha Poznań w PKO BP Ekstraklasie z Zagłębiem Sosnowiec (6:0) zdobył bramkę, stając się tym samym najmłodszym strzelcem w historii klubu (miał wówczas 16 lat i 340 dni). Jeszcze w tym samym sezonie, 24 kwietnia 2019 roku, strzelił gola na wagę zwycięstwa z Legią Warszawa (1:0). Wydawało się, że Kolejorz zarobi na swoim wychowanku rekordowe pieniądze, jak na warunki Ekstraklasy.
Lata mijały, a Marchwiński zamiast się harmonijnie rozwijać, momentami stał w miejscu. W hierarchii młodzieżowców wyprzedzali go Tymoteusz Puchacz, Jakub Moder, Jakub Kamiński, czy Michał Skóraś. "Marchewa" miał przebłyski, jak słynną sztuczkę techniczną "elastico" w starciu z Benficą. Długo mówiło się o tym, że Kolejorz odpali swój talent, aż nadszedł przełomowy sezon 2022/23, w którym we wszystkich rozgrywkach zdobył osiem goli i zaliczył cztery asysty. W kolejnym stał się jednym z liderów zespołu, zdobywając łącznie dziesięć bramek i zaliczając sześć ostatnich podań.
Marchwiński gotowy był na zagraniczny wyjazd. Tym bardziej, że za kadencji Michała Probierza zadebiutował w reprezentacji Polski. Od początku wiadomo było, że upragnionym kierunkiem będą Włochy, z uwagi na włoskie pochodzenie agenta piłkarza. 22-latek trafił ostatecznie do Lecce, a Lech zarobił na swoim wychowanku tylko trzy miliony euro.
Przed sezonem włoska prasa chwaliła Marchwińskiego. Sam piłkarz był upragnionym celem doświadczonego dyrektora sportowego Pantaleo Corvino. Wychowanek Lecha zadebiutował dla Lecce w meczu 1. kolejki Serie A z Atalantą. Spędził na boisku 14 minut i... tyle go widziano na ligowych boiskach.
Od tego czasu Marchwiński zagrał kolejno 30 i 62 minuty w meczach Pucharu Włoch z Mantovą (2:1) i Sassuolo (0:2). Ostatni mecz rozegrał 24 września, czyli ponad trzy miesiące temu.
Marchwiński nie zagrał w ostatnim spotkaniu 2024 roku z Como (0:2) z powodu choroby. Wcześniej mierzył się też z urazem stawu skokowego, co nie zmienia faktu, że jego przygodę z Serie A należy na razie uznać za jedną wielką katastrofę. W szesnastu meczach zagrał tylko 14 z możliwych 1620 minut. To mniej niż jeden procent rozegranych minut w lidze. Miało być "Dolce Vita", a jest po prostu katastrofa.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (991 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.