Gerwyn Price prowadził z Chrisem Dobeyem już 2:0 w setach w ćwierćfinale mistrzostw świata, ale ostatecznie musiał uznać wyższość Anglika i pożegnał się z turniejem. Dobey zwyciężył 5:3, a awans do półfinału jest jego największym osiągnięciem w historii występów na MŚ w darcie.
Dla notowanego na 10. miejscu w rankingu PDC Price'a był to piąty ćwierćfinał w karierze, z kolei dla Dobeya (numer 15. w rankingu PDC) – trzeci. Anglik jeszcze nigdy nie grał w półfinale, dlatego to Price uchodził za faworyta rywalizacji w Alexandra Palace w Londynie.
Walijczyk dobrze rozpoczął, bo po zwycięstwach 3-2 i 3-1 objął prowadzenie 2:0 w setach. Z czasem jednak zatracił skuteczność, szczególnie przy próbach rzutów na podwójnie punktowane pola. Anglik mozolnie odrabiał straty i po wygranych 3-1, 3-2 doprowadził do remisu 2:2 w setach. W piątym secie obaj popełniali błędy, ale próbę nerwów wygrał Dobey, który zwyciężył w tej partii 3-2 i po raz pierwszy objął prowadzenie w meczu (3:2).
W szóstym secie Price dwa razy został przełamany, przegrał gładko 0-3 i wydawało się, że lada chwila będzie po meczu. Mistrz świata z 2021 roku nie poddał się jednak, wygrał siódmego seta 3-2 i doprowadził do stanu 3:4. Na więcej jednak tego dnia nie było go stać – Dobey wrócił do skutecznego rzucania w ósmym secie, którego wygrał 3-1, a cały mecz – 5:3.
Rywalem Dobeya w czwartkowym ćwierćfinale będzie Holender Michael van Gerwen lub Anglik Callan Rydz, którzy w środę kończą popołudniową sesję. Wieczorem zagrają jeszcze: Peter Wright – Stephen Bunting oraz Luke Littler – Nathan Aspinall.