Polscy skoczkowie weszli w Nowy Rok tak, jak skończyli poprzedni: doznali klęski. Poza Pawłem Wąskiem cała kadra dołuje, a w Garmisch-Partenkirchen wszyscy wywalczyli jedynie 17 punktów do klasyfikacji Pucharu Świata. Jeszcze przed zawodami nowe światło na sytuację rzucił tekst Jakuba Balcerskiego ze sport.pl: o tym, że Thomas Thurnbichler miał już całkiem stracić szatnię. – To krzywdzące, nie utrudniajcie nam pracy – odbija piłeczkę Alexander Stoeckl, dyrektor kadry.