Napastnik Sportingu Lizbona i reprezentacji Szwecji Viktor Gyokeres z 62 golami został najskuteczniejszym piłkarzem 2024 roku. 26-latek – jak wyliczyli statystycy – był jedynym, który przekroczył granicę 50 trafień. Na swój dorobek zapracował w 63 występach klubowych i w drużynie narodowej.
Za Gyokeresem w zeszłym roku uplasowali się na najwyższym poziomie rozgrywkowym Norweg Erling Haaland z Manchesteru City – 49 i Anglik Harry Kane z Bayernu Monachium – 46. Słynny Portugalczyk Cristiano Ronaldo, grający w saudyjskim klubie An-Nassr, był czwarty z 43. Tuż za nim z 42 sklasyfikowano Roberta Lewandowskiego, na co dzień występującego w Barcelonie.
Wcześniej tylko trzej zawodnicy strzelili co najmniej 60 bramek w roku kalendarzowym. Rekord – 91 – należy od 2012 roku do Argentyńczyka Lionela Messiego, który dokonał tego w barwach Barcelony. Trzykrotnie tę granicę przekroczył Cristiano Ronaldo, a w 2021 roku 69 goli uzbierał Lewandowski.
Urodzony w Sztokholmie piłkarz, który w 2023 roku trafił do Sportingu z angielskiego Brighton & Hove Albion, to dość niespodziewany bohater dwóch ostatnich sezonów w lidze portugalskiej. Jego skuteczność jest na tyle wysoka, że w ostatnich miesiącach zwrócił na siebie uwagę władz Barcelony, w której na jego pozycji gra "Lewy".
Rozmaite spekulacje łączyły Szweda jednak także z Arsenalem, Chelsea, Milanem czy Paris Saint-Germain, a ostatnie dotyczyły Manchesteru United w związku z przejściem do tego klubu dotychczasowego szkoleniowca Sportingu Rubena Amorima.
Gyokeres, uznany Piłkarzem Roku w ojczyźnie, na razie jednak ucina wszelkie przypuszczenia transferowe.
– Chcę zakończyć sezon w Sportingu. Bardzo mi się tu podoba. Nie czuję potrzeby nagłej zmiany, zobaczymy, kiedy nadejdzie ten moment – przyznał w wywiadzie dla szwedzkiej stacji telewizyjnej "Fotbollskanalen".
Portugalscy dziennikarze często porównują drogę sukcesu Szweda – wywodzącego się z rodziny węgierskich imigrantów – do niespodziewanego pojawienia się w światowym futbolu Lewandowskiego. Obaj bowiem, klasyczne "dziewiątki", na początku karier występowali w zespołach nisko notowanych w swoich krajach, grających na 2. i 3. szczeblu rozgrywek – Polak w pruszkowskim Zniczu, a Gyokeres w szwedzkim IF Brommapojkarna.
Dziennikarze z Portugalii zauważają, że Gyokeres, który w obecnym sezonie ligi portugalskiej, strzelił 18 bramek, w tym siedem z rzutów karnych, chce powtórzyć triumf w klasyfikacji najskuteczniejszych. Przypominają też, że tytuł króla strzelców w rozgrywkach 2023/24 uzyskał zdobywając 29 goli.
Analitycy piłkarscy z Portugalii i Brazylii w ostatnich dniach roku szeroko komentowali zalety, które czynią Szweda "łakomym kąskiem" dla możnych europejskiego futbolu, i wskazali, że nie poznano się na jego talencie, gdy występował na wypożyczeniu w angielskim Coventry, zanim w 2023 roku trafił do lizbońskich "Lwów".
Italo Resende z portalu "Entendendo o Jogo" zauważył, że wysoka skuteczność Gyokeresa to wypadkowa jego wielu umiejętności. Wśród nich wyliczył bardzo dobrą orientację w polu karnym i "szybkie czytanie gry", efektywną grę za plecami stoperów, a także umiejętne "łapanie" kryjącego go obrońcy na wykroku w trakcie wchodzenia w pole karne, aby sfinalizować ostatnie podanie.
– Gyokeres jest też wytrawnym egzekutorem rzutów karnych i świetnie radzi sobie w sytuacjach jeden na jeden – dodał Resende.
Nowy nabywca wycenianego dziś przez portal Transfermarkt na 75 mln euro Szweda, który został kupiony przez Sporting z Coventry za 20 mln euro, w przypadku odejścia związanego umową z "Lwami" do 2028 roku Gyokeresa musiałby zapłacić też 100 mln euro odstępnego.
Nowy rok pokaże, czy Gyokeres utrzyma formę, która spadła wraz z listopadowym odejściem trenera Amorima, twórcy ostatnich sukcesów Sportingu, m.in. wygrania w tym roku ligi.
"Czy teraz Gyokeres opuści Sporting" – pytają coraz częściej portugalskie media i kibice, obawiając się, że grająca najlepiej od ponad dwóch dekad drużyna ze stadionu Alvalade tracąc swego snajpera nie będzie już stanowić tak dużego zagrożenia dla rywali, jak w 2024, kiedy potrafiła upokorzyć Manchester City wygrywając z nim w Lidze Mistrzów 4:1.
1 - 1
Albania
2 - 0
Cypr
0 - 4
Austria
3 - 0
Andora
8 - 0
Malta
4 - 3
Walia
0 - 1
Norwegia
2 - 1
Gibraltar
5 - 1
Czechy
14:00
Walia
16:00
Turcja
16:00
Malta
18:45
Belgia
18:45
Irlandia Północna
18:45
Hiszpania
18:45
Niemcy
18:45
Białoruś
18:45
Azerbejdżan