Vinicius Junior się doigrał. "Enfant terrible" Realu i reprezentacji Brazylii po wielu bulwersujących i skandalicznych zachowaniach w roku 2024 w meczu z Valencią wreszcie doczekał się czerwonej kartki. Liczba meczów, na które zostanie zdyskwalifikowany, będzie dowodem, jak Real Madryt i jego piłkarze są traktowani przez władze hiszpańskiego futbolu i La Ligi.
Real Madryt to klub ze wspaniałą historią, z największymi osiągnięciami ze wszystkich klubów na świecie, ale chyba jeszcze nigdy żaden piłkarz nie szkodził jego reputacji tak bardzo jak Vinicius Junior. Piłkarzem wprawdzie jest wybitnym, ale swoją grą nie wyróżnia się na tle innych aż tak bardzo jak swoim fatalnym zachowaniem. Bardzo często – bardzo chamskim. Być może to pierwszy w historii przykład piłkarskiego antywzoru o parametrach megagwiazdy, kompletnego antyidola w barwach Realu i fatalnego przykładu dla młodzieży i dzieci.
Tak jak nic nie usprawiedliwia gestów rasistowskich wobec Viniego Jra, innych piłkarzy i innych ludzi, tak samo nic nie usprawiedliwia powtarzających się chamskich zachowań piłkarza Realu wobec innych piłkarzy, sędziów, kibiców i innych osób.
Mega gwiazda, której nie można nawet dotknąć
W 75. minucie meczu Valencia – Real Madryt, zaległego spotkania 12. kolejki La Ligi, gospodarze prowadzili 1:0. Klęczącego w polu karnym Valencii Viniciusa Juniora bramkarz Stole Dimitrievski delikatnie szturchnął ręką w plecy i przez chwilę delikatnie pociągnął za koszulkę. Macedończyk nie zrobił Brazylijczykowi żadnej krzywdy, nie sprawił mu żadnego bólu, ani w żaden sposób go nie znieważył.
To wprawdzie było zachowanie prowokacyjne, ale żaden zawodowy piłkarz w takiej sytuacji nie ma prawa postąpić tak, jak zrobił to Vini Jr. Jak tylko poczuł, że został dotknięty, wstał i uderzył Dimitrievskiego dwiema rękami w głowę w okolicy twarzy, szczęki i dokładnie w ucho. To nie był mocny cios, ale było to agresywne, gwałtowne i chamskie zachowanie, za które sędziowie musieli piłkarza Realu wykluczyć z gry.
Gwiazdor, który domagał się dyskwalifikacji
Sędzia Cesar Soto Grado nie widział tej sytuacji, ale po chwili Alejandro Muniz Ruiz, który był arbitrem VAR, wezwał go do monitora i pokazał, co zrobił Vini Jr. Soto Grado nie miał wyboru, musiał pokazać Brazylijczykowi czerwoną kartkę. Wątpliwości można mieć tylko co do tego, jak surowo piłkarz Realu Madryt zostanie teraz ukarany przez komisję dyscyplinarną.
Skoro Robert Lewandowski był rok temu zdyskwalifikowany na trzy mecze za bardzo kontrowersyjny, bo niejasny gest w stronę sędziego Jesusa Gila Manzano, to za celowe uderzenie rywala dwiema rękami w głowę, szczękę i ucho Vinicus Junior powinien został zdyskwalifikowany na znacznie więcej meczów. Tym bardziej że jego reputacja, ze względu na jego zachowania w wielu meczach, jest fatalna.
Kara nieznacznie wyższa od kary dla Lewandowskiego z pewnością wzbudziłaby wątpliwości i sprowokowała dyskusje o tym, czy Real jest traktowany lepiej niż inne kluby. Ani Real, ani La Liga z pewnością nie potrzebują takich kontrowersji. Zwłaszcza że Vini Jr swoim postępowaniem domagał się dyskwalifikacji już od wielu kolejek i wreszcie doczekał się czerwonej kartki, o którą tak bardzo i tak długo się starał.
Dlaczego nie było powtórki karnego dla Realu?
Wcześniej, przed czerwoną kartką dla Viniego Jra, kontrowersje wzbudziło postępowanie zawodników Valencii podczas wykonywania rzut karnego dla Realu Madryt. Zanim w 55. minucie Jude Bellingham kopnął piłkę ustawioną na punkcie karnym, co najmniej czterej zawodnicy Valencii znaleźli się w polu karnym przedwcześnie, a bramkarz Valencii opuścił linią bramkową dwiema stopami w taki sposób, że przestał nimi stykać się z tą linią. Na dodatek piłkę odbitą od słupka z pola karnego wykopał Cesar Tarrega, czyli właśnie jeden z tych zawodników, którzy znaleźli się w polu karnym zbyt wcześnie. Dlaczego zatem rzut karny nie został powtórzony?
Otóż zacznijmy od tego, że bramkarz Stole Dimitrievski stykał się z linią bramkową swoimi... pośladkami. Nie dosłownie "stykał", lecz w rzucie z góry. W tym ujęciu widać wyraźnie, że w momencie kopnięcia piłki przez Bellinghama pośladki bramkarza były częściowo nad linią bramkową. Ale to według sędziów nie miało wpływu na jakość strzału Anglika, co jest osobną kontrowersją.
Dla odmiany: obrońcy przekroczyli linię pola karnego też "w rzucie z góry", lecz żaden z nich nie postawił jeszcze nogi na murawie pola karnego. To oczywista niekonsekwencja, brak logiki, bo skoro rzut z góry był dowodem na korzyść bramkarza Valencii, to dlaczego rzut z góry nie był wystarczającym dowodem na niekorzyść obrońców Valencii, czyli na korzyść Realu? Otóż dlatego, że właśnie takie interpretacje wymyśliły władze piłkarskie i takie interpretacje muszą wobec tego stosować sędziowie.
Gdzie można w tej sprawie protestować? W FIFA ustalającej interpretacje "Przepisów gry" lub w The IFAB, czyli organizacji ustalającej "Przepisy gry". Natomiast pretensje do sędziów za stosowanie takich przepisów i takich interpretacji nie mają żadnego sensu..
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (991 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.