Pablo Torre po debiucie Wojciecha Szczęsnego: jest niezwykle ważnym zawodnikiem naszej drużyny. Bardzo nam pomaga, szczególnie młodym zawodnikom

Szczęsny o debiucie: nigdy nie grałem w gorszych warunkach [WIDEO]

Co za seria Lewandowskiego! Nie ma takiego drugiego jak on [WIDEO]

Czytaj też

Co za seria Lewandowskiego! Nie ma takiego drugiego jak on [WIDEO]

Pablo Torre chwali Wojciecha Szczęsnego

Korespondencja z Barbastro

Ofensywny pomocnik mocno pracuje na kolejne szanse od Hansiego Flicka. Hiszpan jest zawodnikiem szerokiego składu Barcelony i w tym sezonie ma na koncie dziesięć występów, ale tylko 348 minut. Pablo Torre błysnął w ligowym meczu z Sevillą (dwa gole), a teraz świetnie zaprezentował się w spotkaniu Pucharu Króla. Imponował na tle niżej notowanego przeciwnika i zapisał na swoim koncie gola oraz dwie asysty.

– Takie mecze zawsze są bardzo trudne. Rywal jest w stanie sprawić niespodziankę i zagrozić w nieoczekiwanym momencie. Byliśmy bardzo skoncentrowani przez cały mecz i nie chcieliśmy popełnić błędu. Zależało nam na zatrzymaniu kontrataków Barbastro i to się w stu procentach udało – powiedział Torre w rozmowie dla TVPSPORT.PL.

Hiszpan mecz z czwartoligowcem zapamięta na długo. Podobnie zresztą jak Wojciech Szczęsny. Były reprezentant Polski po trzech miesiącach zadebiutował w barwach Barcelony.

– Debiut Wojciecha Szczęsnego wypadł bardzo dobrze. Był to dla niego spokojny mecz, nie miał zbyt wiele pracy. Wojtek jest niezwykle ważnym zawodnikiem naszej drużyny. Bardzo nam pomaga, szczególnie młodym zawodnikom. Spędziliśmy z nim świetny czas, jest bardzo zabawny. Dobrze mieć takiego zawodnika w zespole – przyznał nam piłkarz Barcelony.

Katalończycy już 8 stycznia rozpoczną walkę o Superpuchar Hiszpanii. W półfinałowym spotkaniu zmierzy się z Athletikiem Bilbao.

– Naszym celem jest wywalczenie Superpucharu Hiszpanii. Kiedy grasz w Barcelonie, musisz myśleć o wszystkich trofeach. Chcemy zwyciężyć w Arabii – podsumował Torre.

Co za seria Lewandowskiego! Nie ma takiego drugiego jak on [WIDEO]

Czytaj też

Co za seria Lewandowskiego! Nie ma takiego drugiego jak on [WIDEO]