| Inne

Duda: cieszy medal w Nowym Jorku, ale nie jakość gry

Jan-Krzysztof Duda (Fot. Getty Images)
Jan-Krzysztof Duda (Fot. Getty Images)

Arcymistrz Jan-Krzysztof Duda zdobył w Nowym Jorku brązowy medal mistrzostw świata w szachach błyskawicznych. W rozmowie z PAP opowiada o swoich wrażeniach z turnieju, aferach Magnusa Carlsena i planach na styczeń, m.in. grze w... szachy Fischera.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Mirosław sportowcem roku. "Za tym sukcesem stała armia ludzi"

Czytaj też

Aleksandra Mirosław (fot. Getty Images)

Mirosław sportowcem roku. "Za tym sukcesem stała armia ludzi"

Trzecie miejsce wywalczone w sylwestrową noc na Wall Street to także trzeci medal w kolekcji 26-letniego arcymistrza z Wieliczki w tej odmianie królewskiej gry, po dwóch srebrnych w Sankt Petersburgu (2018) i Warszawie (2021).

– Z medalu oczywiście jestem bardzo zadowolony. Z samej gry już nie, prawdę mówiąc. Wydaje mi się, że jakościowo były to jedne z najsłabszych w historii mistrzostw świata. Wywalczenie miejsca w czołowej czwórce pokazało, że mam potencjał, żeby dokonać jeszcze więcej. Za pierwszym razem, gdy zdobywałem srebro w Sankt Petersburgu, to był mój "the best", zdecydowanie najlepszy wynik, jaki mógłbym osiągnąć. Teraz to odczucie jest zupełnie inne.

– Generalnie robiłem zbyt dużo niewymuszonych błędów. Wiele wygranych partii nie wygrałem, więc nie jestem usatysfakcjonowany jakością mojej gry, ale, jak powiedziałem, wynikiem jak najbardziej – podsumował.

"Ostatni dzień zupełnie zawaliłem"

Wcześniej w mistrzostwach świata w szachach szybkich w Nowym Jorku Duda zajął 22. miejsce, chociaż po dziewięciu z 13 rund był wiceliderem.

– W rapidzie grałem w miarę ok do ostatniego dnia, który, niestety, zupełnie zawaliłem. Dzieliłem pierwsze miejsce i przegrałem ważną partię z Wołodarem Murzinem, który generalnie grał bardzo mocno. Od samego startu miał ciężko, a pokonał wielu silnych zawodników, m.in. już w drugiej rundzie Fabiano Caruanę, więc wygrał turniej zasłużenie. Mogę powiedzieć, że moja gra w szachach szybkich jakościowo była lepsza, z wyjątkiem ostatniego dnia – przyznał.

W turnieju blitza w fazie pucharowej, do której awansował z siódmego miejsca, najlepszy polski szachista zmierzył się z dwoma przeciwnikami najwyżej notowanymi w klasycznym rankingu FIDE. W ćwierćfinale wygrał z drugim w tym zestawieniu reprezentantem gospodarzy Caruaną 2,5:0,5, by w półfinale gładko przegrać z numerem jeden Magnusem Carlsenem 0:3.

– W pierwszej partii z Norwegiem wpadłem przy liczeniu wariantu i dostałem złą pozycję. Taką do wybronienia, ale bardzo nieprzyjemną. To był techniczny plus dla Carlsena, który słynie z takich końcówek, w dodatku miał więcej czasu na zegarze. W tych mało komfortowych warunkach nie podołałem. W pozostałych dwóch partiach nie było lepiej – ocenił.

Duda przyznał, że w sylwestrowy wieczór ogólnie grał bardzo słabo.

– Wcześniej w ćwierćfinale w meczu z Caruaną też w każdej partii byłem mniej lub bardziej "rozstawiony". Moja gra przypominała trochę bokserskie walki Rocky’ego. Umiejętnościowo byłem gorszy, na jeden mój cios przeciwnik wyprowadzał siedem silnych uderzeń. Ale wszystko polegało na tym, że mam mocniejszą głowę, czyli w sensie szachowym lepiej sobie radzę w niedoczasach, w grze na sekundy. I tak de facto było, bo w dwóch partiach białymi, które wygrałem, miałem bardzo złe pozycje. Rywal też miał kiepski dzień, a ja dużo farta. Czułem jednak, że z taką grą niewiele zdziałam z Carlsenem i to się sprawdziło – przyznał.

Jego pogromca Carlsen trafił przy okazji zmagań w Nowym Jorku na czołówki światowych mediów, nie tylko sportowych, z kilku powodów. Najpierw był bohaterem "afery dżinsowej", gdy odsunięty przez sędziego od gry za nieregulaminowy strój, wycofał się z dalszej rywalizacji. Jednak następnego dnia po rozmowach z władzami FIDE zmienił decyzję i wrócił do gry, nie zmieniając ubioru, w turnieju blitza, już bez szykan ze strony organizatorów.

W tych właśnie zawodach, w sytuacji gdy jego finałowy mecz z Janem Niepomniaszczim, przedłużył się o tie-break, uzgodnił z rywalem, że nie będą, jak przewidywał regulamin turnieju, grać kolejnych partii dogrywkowych aż do pierwszego rozstrzygnięcia, tylko wnioskują o przyznanie dwóch tytułów mistrzowskich, na co przystał prezydent FIDE Arkadij Dworkowicz.

– Zdecydowanie największym zaskoczeniem była dla mnie ugoda w kwestii dzielenia tytułu. Po pierwsze, w momencie gdy Magnus prowadził 2:0 wydawało się, że mecz zakończy w trzech partiach, jak ze mną. Ok, w trzeciej "podstawił widełki", więc pozostawała czwarta. Jednak z jakiegoś powodu zamiast zagrać upraszczający wariant, w którym na 99 procent nie przegrałby białymi, postanowił pójść na ostrą pozycję i ta mu się od razu sypnęła. To było dziwne. Dogrywka, wszystkie partie, jakościowo była całkiem dobra, moim zdaniem. Jednak fakt, że jej nie dokończono i są dwa złote medale, mnie osobiście się nie podoba, już nie będę mocniej tego określał.

Kwestia jest taka, że zawodnicy zostali nagrani, jak rozmawiają ze sobą, że nadal będą remisować, gdy nie uwzględni się ich wniosku o przyznanie dwóch złotych medali, a to jest niedozwolone fiksowanie wyników. Nie jest to styl, w którym chciałbym zdobyć złoty medal, gdyby mi przyszło wystąpić w finale. Nie wiadomo, czy wpłynie w tej sprawie jakiś protest do Komisji Etyki FIDE i jak się to wszystko potoczy – podkreślił.

Mirosław sportowcem roku. "Za tym sukcesem stała armia ludzi"

Czytaj też

Aleksandra Mirosław (fot. Getty Images)

Mirosław sportowcem roku. "Za tym sukcesem stała armia ludzi"

Niesamowity 17-latek mistrzem świata w darcie!

Czytaj też

Luke Littler (fot. Getty)

Niesamowity 17-latek mistrzem świata w darcie!

"Ubiór Carlsena, to tylko pretekst"

Polski arcymistrz zwraca uwagę na napięcia między norweskim wielokrotnym mistrzem świata a FIDE.

Carlsen ma paru wrogów w światowej federacji. To wcześniej spowodowało tę całą "aferę dżinsową". W tej kwestii prawda jest taka, że dżinsy może nie były dozwolone, ale w turnieju grali przecież zawodnicy dużo gorzej ubrani od Magnusa. Chodziło o inne rzeczy. Ubiór był tylko pretekstem. Arbiter zareagował zgodnie z regulaminem, ale wydaje mi się, że chodziło o napięcia między federacją a Magnusem, jakieś drugie dno. Tylko Carlsen i FIDE wiedzą, o co tak naprawdę chodziło – zaznaczył.

W najbliższych planach startowych Dudy, jeśli chodzi o szachy klasyczne, jest udział w przyszły weekend w rozgrywkach Bundesligi (11-12 stycznia).

Wcześniej, bo 7 stycznia w rywalizacji online będzie próbował dostać do turnieju Freestyle Chess Grand Slam Tour 2025, rozgrywanym według reguł tzw. szachów Fischera. We wtorkowych kwalifikacjach o jedno miejsce walczyć będzie wielu silnych arcymistrzów z rankingiem powyżej 2700, m.in. Niepomniaszczi. Tylko zwycięzca uzyska prawo występu w finałowym turnieju w niemieckim Weissenhaus (7-14 lutego) z udziałem 10 arcymistrzów (pozostała dziewiątka już jest znana, m.in. Carlsen, mistrz świata Gukesh Dommaraju, Caruana).

Szachy Fischera, znane także pod nazwą losowe lub szachy 960, to zaproponowana przez amerykańskiego mistrza świata Roberta Fischera odmiana królewskiej gry, w której w punkcie wyjściowym figury są umieszczone losowo na pierwszej i ósmej linii (piony są ustawione normalnie). Nie wymaga ona od uczestników głębokiej znajomości teorii debiutów, tylko właściwego reagowania na różne w każdym pojedynku sytuacje na szachownicy.

– Teorii po prostu nie da się znać, bo początkowy układ figur na szachownicy jest generowany losowo i jest 960 takich pozycji, czyli – poza standardową, która też może się zdarzyć – 959, przy których cała teoria szachowych debiutów nie ma zastosowania. Nie ma fizycznej możliwości, żeby przy takiej liczbie jej się nauczyć. Nie grałem w szachy Fischera przesadnie dużo i dotychczas tylko online, a nigdy w turnieju przy szachownicy. To dla mnie bardzo interesująca rywalizacja. Raczej eksponuje moje zalety jako szachisty. Nie ma tu teorii, a jest wymagana duża kreatywność, jest ten pierwiastek twórczy.

– Taka gra cieszy ludzi. To jest to, co było w szachach na przykład 400 lat temu, a teraz zanikło ze względu na nadmiar informacji i komputery – zakończył Duda.

Niesamowity 17-latek mistrzem świata w darcie!

Czytaj też

Luke Littler (fot. Getty)

Niesamowity 17-latek mistrzem świata w darcie!

Zobacz też
Co za sukces! Niebywały rekord Polski
Agata Załęcka (fot. materiały prasowe)

Co za sukces! Niebywały rekord Polski

| Inne 
Wyjątkowy pojedynek mistrza. Zremisował z... całym światem
W akcji Magnus Carlsen (fot. Getty).

Wyjątkowy pojedynek mistrza. Zremisował z... całym światem

| Inne 
19-letnia Polka na Evereście! Niesamowity wyczyn
Zo

19-letnia Polka na Evereście! Niesamowity wyczyn

| Inne 
Himalaje nie wybaczają. Są kolejne ofiary śmiertelne
Lhotse i Makalu (fot. Getty)

Himalaje nie wybaczają. Są kolejne ofiary śmiertelne

| Inne 
Sukces Polki! Gra dalej na MŚ
Natalia Bajor wywalczyła awans do kolejnej rundy mistrzostw świata (fot. Getty Images)

Sukces Polki! Gra dalej na MŚ

| Inne 
Nadchodzi tydzień z Multiligą. Sprawdź plan transmisji TVP
Piłkarze Wisły Kraków (fot. PAP)

Nadchodzi tydzień z Multiligą. Sprawdź plan transmisji TVP

| Inne 
Polscy kajakarze bez medalu na mistrzostwach Europy
Na głównym planie: Tadeusz Kuchno (fot. Przemysław Skrzydło)

Polscy kajakarze bez medalu na mistrzostwach Europy

| Inne 
Wielki sukces Polki. Kolejne zwycięstwo w PŚ!
Anna Puławska wygrała zawody Pucharu Świata (fot. Getty).

Wielki sukces Polki. Kolejne zwycięstwo w PŚ!

| Inne 
Jest nowy rekord Polski! Spektakularny wynik
Agata Załęcka (fot. Informacja prasowa)

Jest nowy rekord Polski! Spektakularny wynik

| Inne 
Miał dziesięcioro rodzeństwa. Polski zdobywca wspomina początki
Andrzej
tylko u nas

Miał dziesięcioro rodzeństwa. Polski zdobywca wspomina początki

| Inne 
Polecane
Najnowsze
Dwóch Marciniaków to za dużo? "Wielu osobom mocno to wodziło"
tylko u nas
Dwóch Marciniaków to za dużo? "Wielu osobom mocno to wodziło"
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Sędzia Tomasz Marciniak w swoim ekstraklasowym debiucie (fot. PAP).
Szwedzi upokorzeni przez rywali... piosenką ABBY
Hokeiści reprezentacji Szwecji i Kanady (fot. Getty)
Szwedzi upokorzeni przez rywali... piosenką ABBY
| Hokej 
Legenda nie ma wątpliwości. Wieszczy dużą zmianę u Świątek
Iga Świątek i trener Wim Fissette (fot. Getty).
Legenda nie ma wątpliwości. Wieszczy dużą zmianę u Świątek
| Tenis / Wielki Szlem 
Deklaracja trenera Manchesteru! Wspomniał o... odprawie
Trener Ruben Amorim nie wywalczył z drużyną trofeum Ligi Europy (fot. Getty Images)
Deklaracja trenera Manchesteru! Wspomniał o... odprawie
| Piłka nożna / Liga Europy 
Co za gest polskiego napastnika! Poprosił o... odwołanie karnego
Bezprecedensowy gest fair play na czwartoligowych boiskach (fot. Getty)
Co za gest polskiego napastnika! Poprosił o... odwołanie karnego
| Piłka nożna 
Zwrot akcji ws. Modricia! Real nie reaguje
Luka Modrić (fot. Getty)
Zwrot akcji ws. Modricia! Real nie reaguje
| Piłka nożna / Hiszpania 
Nie tylko Stoch. Kolejny słynny skoczek kończy karierę
Manuel Fettner (drugi z prawej) zapowiedział zakończenie kariery (fot. Getty).
Nie tylko Stoch. Kolejny słynny skoczek kończy karierę
| Skoki 
Do góry