07 sty | Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn

Marcin Lijewski zapowiada przed MŚ 2025 w piłce ręcznej: nasz cel jest jeden

Marcin Lijewski (fot. Getty) — Marcin Lijewski (fot. Paweł Bejnarowicz / ZPRP)

Mateusz Włosek

Już 14 stycznia ruszą mistrzostwa świata w piłce ręcznej. Polacy w grupie wstępnej zmierzą się z Niemcami, Czechami i Szwajcarią. – Daj Boże, że na 15 stycznia przyjdzie szczyt formy, a najlepiej jakby przyszedł na 17 stycznia – powiedział przed kamerami TVP Sport selekcjoner naszej reprezentacji, Marcin Lijewski. Transmisje MŚ 2025 piłkarzy ręcznych w Telewizji Polskiej.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

👉 Kiedy MŚ 2025 piłkarzy ręcznych? Zobacz terminarz Polaków

Polska nie ma szans z Niemcami? Ten mecz możemy wygrać [KOMENTARZ]

Czytaj też

Maciej Gębala i Kamil Syprzak (fot. Getty Images)

Polska nie ma szans z Niemcami? Ten mecz możemy wygrać [KOMENTARZ]

Reprezentacja Polski pieczołowicie przygotowuje się do nadchodzących mistrzostw świata, które po raz pierwszy zostaną rozegrane w trzech krajach: Chorwacji, Danii i Norwegii. Polacy w fazie wstępnej zmierzą się z Niemcami, Czechami i Szwajcarią.

– Cel jest jeden – dobrze przygotować się do mistrzostw. To jest pierwsze zgrupowanie, na którym mogę sobie pozwolić na takie "beztroskie" treningi bez presji przygotowania do meczu za np. dwa dni. Materiału do przerobienia mamy dużo. Trenowaliśmy jeszcze przed rozpoczęciem nowego roku, a tej pracy ciągle przybywa – powiedział Marcin Lijewski dla TVP Sport.

Szkoleniowiec wspominał, że przejście pierwszej fazy będzie kluczem do dalszego udziału w turnieju, kiedy może być... łatwiej. Polacy po awansie z grupy mogliby trafić na Danię, Włochy, Algierię lub Tunezję. A jak z formą naszych zawodników?

– Patrząc na mecze, które rozegraliśmy, mocno poprawiliśmy grę w ataku. Być może wyniki tego nie pokazują, ale analizując spotkanie i widząc, ile mamy sytuacji do zdobycia bramki, to jest bardzo duża poprawa względem początku. Oczywiście pojawia się kwestia skuteczności, ale to już jest indywidualna sprawa zawodników. Dużo pracujemy też nad obroną. Praktycznie każdy nasz grupowy rywal gra inaczej i musimy się do tego przygotować – kontynuował trener.

Ważnym meczem będzie dla Polaków spotkanie z Czechami, którzy pierwszy raz od dziesięciu lat zameldowali się na mundialu. Jeszcze przed wielką imprezą, biało-czerwoni wystąpią w turnieju towarzyskim, na którym zagrają z Austrią, Japonią i Tunezją.

– Idziemy prawie konsekwentnie z planem. Teraz zawodnicy są bardzo zmęczeni i nie oczekuję, że na na 4 Nations Cup będziemy w życiowej formie, więc te mecze mogą wyglądać różnie. Będą pewne założenia, które będziemy musieli rywalizować. Daj Boże, że na 15 stycznia przyjdzie szczyt formy, a najlepiej jakby przyszedł 17 stycznia (mecz z Czechami – przyp. red.) – powiedział opiekun kadry.

Są też zagadnienia, nad którymi bardzo ubolewa polski szkoleniowiec. Chodzi oczywiście o kontuzje i... brak słabych drużyn na mistrzostwach. – Nie mamy słabych przeciwników w grupie. Tak jak wcześniej bywali "dostarczyciele punktów", tak my teraz nie mamy tego luksusu i do każdego z meczów musimy się dobrze przygotować – powiedział.

– Brakuje nam szczęścia. Jestem trenerem reprezentacji półtora roku i nie było jeszcze sytuacji, kiedy miałbym do dyspozycji wszystkich najlepszych graczy na zgrupowaniu. Życzyłbym sobie, żeby kiedykolwiek można było przygotować się w optymalnym składzie. Na dzisiaj zebraliśmy najmocniejszy zespół, jaki można zebrać – powiedział Lijewski.

Transmisje meczów reprezentacji Polski na MŚ 2025 piłkarzy ręcznych oraz spotkań fazy finałowej (półfinały, mecz o brąz i finał) w Telewizji Polskiej.

Polska nie ma szans z Niemcami? Ten mecz możemy wygrać [KOMENTARZ]