| Siatkówka / Reprezentacja

Nikola Grbić o roszadach w sztabie reprezentacji Polski siatkarzy. "Będzie sporo zmian"

Paweł Zatorski i Nikola Grbić (fot. PAP)
Paweł Zatorski i Nikola Grbić (fot. PAP)

Moim celem jest "niezabicie" zawodników. Mamy cztery lata do kolejnych igrzysk. Jeśli "zabiłbym" ich przez kolejne trzy, to trudno byłoby im być w najlepszej dyspozycji na czwarty rok. Muszę więc spróbować utrzymać poziom osiąganych wyników i jednocześnie dać siatkarzom czas na odpoczynek, by byli zadowoleni – mówi w TVPSPORT.PL Nikola Grbić, selekcjoner reprezentacji Polski siatkarzy.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

  • Mijają trzy lata odkąd Nikola Grbić został trenerem reprezentacji Polski siatkarzy
  • W tym czasie sięgnął z kadrą po medale każdej imprezy siatkarskiej; począwszy od Ligi Narodów na igrzyskach olimpijskich skończywszy
  • Serb zostanie na stanowisku do igrzysk w Los Angeles w 2028 roku
  • Kto zrobił pod jego kierownictwem największy postęp?
  • Czy czuje, że zrealizował z zespołem to, co chciał?

Największe gwiazdy i podwójne punkty. Polka chce podbić USA

Czytaj też

Iga Wasilewska zagra w LOVB Atlanta (fot. Facebook/Getty)

Największe gwiazdy i podwójne punkty. Polka chce podbić USA

Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – 12 stycznia 2022 roku został pan trenerem reprezentacji Polski siatkarzy. Jakie to były trzy lata?
Nikola Grbić: – Nie miałem wielkiego planu w głowie, który zakładał, że chcę to, czy to. Moim celem było stanie się tak dobrym, jak tylko mogę być, by stworzyć pozytywne i ciężko pracujące środowisko, w którym każdy będzie szedł w stronę tego samego celu. Tylko tym się zajmowałem. Wiedziałem też, że końcowy rezultat jest niezwykle trudny do przewidzenia, bo istnieje wiele czynników, które mogą na niego wpływać i są poza kontrolą moją i moich graczy. Niemalże niemożliwe było przewidzenie, czy zdobędziemy medal, a co dopiero czy wygramy turniej.

Muszę stwierdzić, że jestem usatysfakcjonowany. Zagraliśmy cztery z sześciu możliwych finałów, wygraliśmy w turnieju kwalifikacyjnym osiem na osiem meczów. Nie chcę mówić o rekordach i o tym, jak wiele lat polska kadra czekała na poszczególne trofea. Według mnie jednak żadna inna reprezentacja nie dokonała tego, co Polska. Kontynuacja osiąganych wyników była niesamowita. Byliśmy na podium za każdym razem w ciągu ostatnich trzech lat. To niezwykłe osiągnięcie, z którego każdy powinien być dumny.

– Czy był zawodnik, który szczególnie pozytywnie zaskoczył trenera?
– W zespole widziałem wiele rozwoju. Niektórzy zawodnicy byli już wcześniej w szczycie swojej formy, więc jedyną moją pracą było utrzymanie tego poziomu. Myślę, że Tomasz Fornal miał najbardziej oczywisty "skok jakościowy". Nie zmienia to faktu, że widziałem wielu zawodników poprawiających się przez ostatnie sezony. Jednym z nich jest choćby Marcin Janusz. 

To ważne dla mnie jako trenera – że w przypadku zawodników, którzy prezentowali pewną formę czy poziom, to nie zepsułem tego, a wręcz udało się je podnieść. Jestem usatysfakcjonowany pracą, którą wykonaliśmy. 

– Kiedy rozmawiałam ze wspomnianym Tomkiem zaraz po igrzyskach, przyznał, że wcześniej raczej nie wierzył w to, że znajdzie się w finale olimpijskim jako podstawowy gracz. Spodziewał się pan takiego obrotu spraw? Kiedy stał się zawodnikiem pierwszoszóstkowym?
– Nie było jednego punktu zwrotnego, w którym zobaczyłem, że zasługuje na miejsce w podstawowym składzie. To był długi proces, który zaczął się we wcześniejszym sezonie. Zobaczyłem go wchodzącego pewnie do finałów VNL, będącego bez przerwy gotowym, by dać z siebie wszystko choćby w mistrzostwach Europy. Do tego zaliczył znakomity sezon klubowy. W wielu chwilach potwierdził swoje dobre występy i rosnący poziom. Stało się jasne, że w pewnym momencie byłoby głupio z mojej strony, gdybym nie trzymał go na boisku cały czas. Dawał tyle jakości w drugiej linii, przyjęciu i obronie... Do tego dołożył blok. Choć nie zawsze był perfekcyjny w ataku, to widziałem, ile balansu zapewniał drużynie. Powierzenie mu tej roli było więc całkowicie naturalne.


– Czy było możliwe, by nasza kadra osiągnęła szczyt formy na finał igrzysk?

– To było trudne. Miałem milion pomysłów i wiedziałem, co chciałbym zrobić. Zdawałem sobie jednak sprawę, że w drodze do finału na pewno znajdzie się sytuacja, której nie da się przewidzieć. Jedyne, co mogliśmy zrobić, to się zaadaptować. To, co zrobiliśmy, to najlepsza adaptacja, którą widziałem w mojej karierze. W półfinale graliśmy prawie bez trzech graczy – Paweł Zatorski miał olbrzymi kłopot, by pozostać na boisku, Mateusza Bieńka nie było, a później z powodów zdrowotnych z parkietu zszedł też Marcin Janusz. 

Adaptacja do tej sytuacji była czymś, nad czym pracowaliśmy przez trzy lata. Powtarzałem, że każdy musi być gotowy, by w każdym momencie pomóc zespołowi. Jeśli pomyślisz sobie o poprzednich trzech sezonach, to kiedy takie momenty nadchodziły, wszyscy byli gotowi dać z siebie wszystko, co najlepsze. 

Co do urazów, rozmawialiśmy już o tym ze sztabem medycznym i trenerami przygotowania fizycznego. Poza Tomkiem, Pawłem i Marcinem tylko w jednym przypadku mogliśmy zarządzić sytuacją inaczej. To Mateusz Bieniek. Rok wcześniej mierzyliśmy się z podobnymi kłopotami. Podczas moich treningów zawodnicy wykonują wiele skoków. Być może nie powinien skakać aż tak często. Reszta przypadków to były jednak urazy, z którymi wiele nie dało się zrobić. 

Do finału przystąpiliśmy, nie wiedząc, czy Marcin da radę zagrać! W czasie rozgrzewki mieliśmy przekonać się, jak się czuje. Kiedy taka sytuacja ma miejsce zaraz przed najważniejszym meczem od lat, jest trudno choćby pod względem mentalnym. Największym wyzwaniem, które bezpośrednio wpłynęło na naszą drużynę, była więc sytuacja zdrowotna. Nie mówię, że w przypadku bycia zdrowym byśmy wygrali, ale mecz na pewno byłby innym spotkaniem. 

Największe gwiazdy i podwójne punkty. Polka chce podbić USA

Czytaj też

Iga Wasilewska zagra w LOVB Atlanta (fot. Facebook/Getty)

Największe gwiazdy i podwójne punkty. Polka chce podbić USA

Nikola Grbić wywalczył z polskimi siatkarzami już szósty medal (fot. Getty Images)
Nikola Grbić wywalczył z polskimi siatkarzami już szósty medal (fot. Getty Images)

– Zgodziłby się pan z tym, że reprezentację Polski w najlepszej formie widzieliśmy w czasie mistrzostw Europy 2023?
– Tak, zgadzam się.

– Wiele osób w social mediach zastanawiało się, czy bilety do Paryża dla Aleksandra Śliwki po urazie i Łukasza Kaczmarka po problemach w sezonie klubowym były owocem tego, co ci dwa zawodnicy dali panu w rozgrywkach kadrowych 2023. To prawda?
– Oczywiście. Starałem się wziąć pod uwagę absolutnie wszystko. Wiedziałem, że ci zawodnicy mają "to" w sobie, pokazywali to wiele razy nie tylko w drużynie narodowej, ale również w trudnych meczach Ligi Mistrzów w ostatnich kilku sezonach. Zdawałem sobie sprawę z tego, że mają znacznie większe doświadczenie w przechodzeniu przez wymagające sytuacje.

Proszę jednak zrozumieć, że nie było tak, że ktoś dwa lata wcześniej świetnie grał w kadrze, więc teraz ma zapewnione w niej granie na igrzyskach. Oni wciąż mogli wnieść wkład w drużynę. Problemem było również to, że decyzję trzeba było podjąć znacznie wcześniej. Teraz to jak bycie generałem po bitwie – może powinien zrobić to i to. Pewnych rzeczy jednak nie da się przewidzieć. 

Wiedziałem, że jakość wspomnianych graczy zwłaszcza w trudnych momentach, nam pomoże. Bartek Bołądź nie grał wcześniej finału. Nie mówię tu, że zagrałby źle. Gra w kadrze w igrzyskach olimpijskich to jednak wyjątkowa sytuacja. Myślałem o tym, co będzie najlepsze dla drużyny. Chciałem wybrać najsilniejszą ekipę na konkretny turniej. 

Nie czytam komentarzy, ale i bez tego wiem, że niemożliwym jest usatysfakcjonowanie każdego. Wiem, że nie popełniłbym błędu, gdybym powołał do dwunastki Bartka Bołądzia i Bartka Bednorza. Udowodnili wiele razy swoją jakość, dali nam tyle dobrych występów. Na końcu musiałem jednak podjąć decyzję i z wielką trudnością to zrobiłem. Jestem usatysfakcjonowany, bo z igrzysk wróciliśmy z medalem.

– Rozmawiał pan już z graczami na temat kolejnego sezonu?
– Nadal nie. Niektórzy wyrazili swoje opinie, ale powiedziałem, żebyśmy zaczekali do momentu zamknięcia składu sztabu. Będę chciał porozmawiać z asystentami na temat programu na cztery lata. Dopiero po ustaleniu, co robić, by być najlepszym w Los Angeles, rozplanujemy perspektywę na nadchodzący sezon kadrowy. Myślę, że w ciągu tygodnia, dwóch będziemy w stanie zamknąć ten temat i zacząć rozmowy z zawodnikami.

Nie jesteśmy w sytuacji USA. Zespół ten jest już zakwalifikowany na igrzyska. Nowy trener może dać wolne drużynie na całe lato, choć niewykluczone, że będzie ona występować z Micah Christensonem i Erikiem Shojim, którzy wyrazili chęć gry niezależnie od kalendarza. Inni siatkarze mogą jednak nie grać nawet przez dwa lata! Za rok w końcu odbędą się zmagania kontynentalne, w których nie mają presji. Ich sytuacja jest więc zupełnie inna niż nasza. Jeśli do Polski przyjedziesz bez medalu, będziesz miał problem. Trudno więc oczekiwać, że powiem, że wszyscy mają wolne, ponieważ zaraz pojawi się sponsor i zacznie zadawać pytania z cyklu "nie wydajemy pieniędzy na to, by siatkarze siedzieli w domach". 

Do wielu sytuacji będziemy musieli się więc zaadaptować. Postaram się to połączyć. Będę chciał dać dużo odpoczynku zawodnikom po trudnym sezonie, a następnie pojechać na mistrzostwa świata z najmocniejszym zespołem, który możemy stworzyć. Potrzebuję więc, by mój sztab zaczął pracować ze mną nad tym, jak to wszystko zorganizować. Kiedy będę miał jasny pomysł na następny sezon, wtedy ewentualnie zacznę rozmawiać z graczami. Jeśli zrobiłbym to teraz bez klarownej idei, nie miałbym instrumentów, by dopasować się do ich potrzeb. Moim celem jest "niezabicie" zawodników. Mamy cztery lata do kolejnych igrzysk. Jeśli "zabiłbym" ich przez kolejne trzy, to trudno byłoby im być w najlepszej dyspozycji na czwarty rok. Muszę więc spróbować utrzymać poziom osiąganych wyników i jednocześnie dać siatkarzom czas na odpoczynek, by byli zadowoleni.

Kto będzie w pana sztabie?
– Wciąż negocjujemy. Będzie sporo zmian.

Wielu mówiło, że do sztabu dołączy Piotr Graban, ale słyszałam, że będzie pracował z młodszymi rocznikami.
– Tak, będzie z młodszymi rocznikami. Nie chcę jednak spekulować o konkretnych nazwiskach. Na pewno będę miał jednego asystenta. Co do drugiego, muszę jeszcze zdobyć potwierdzenie. Chcę, by moi współpracownicy byli usatysfakcjonowani kontraktami. Musimy więc zaczekać i liczyć na to, że wszyscy dojdą do porozumienia. 

Sztab będzie polski?
– Oczywiście. W stu procentach.

To już nasza tradycja, że zawsze na początku roku pytam pana o to, czy rzucił się panu w oczy ktoś z PlusLigi lub innych rozgrywek, kogo chciałby pan powołać, a wcześniej nie był oczywistym wyborem. Jak jest w tym roku?
– Poza chłopakami, którzy już z nami byli, nie za bardzo. Na pewno będą nowe nazwiska, którym muszę się jeszcze przyjrzeć, ale nie są one formatu Dawida Dulskiego czy Michała Gierżota sprzed kilku sezonów. Nie zmienia to faktu, że jest kilku interesujących młodych siatkarzy, których będę chciał sprawdzić. 

Kiedy zacznie pan sezon?
– To kolejna rzecz, którą muszę ustalić ze sztabem. Trzeba sprawdzić, ilu siatkarzy będziemy potrzebować, ilu z nich skończy sezon wcześniej lub będzie nam tylko pomagało. Zobaczymy, ilu będzie też dostępnych. Musimy zrobić listę i wszystko zorganizować. 

Czytaj również:
Walczyła z nowotworem i rywalami. Pierwsza kobieta-trener ze złotem ligi
Hit transferowy! Wicemistrz olimpijski zmieni klub
Grała dla 15 tysięcy Amerykanów, wraca do Polski! "Mówili, że zniknę"

Fornal: moje słowa zapisały się w historii sportu
Tomasz Fornal (fot. TVP)
Fornal: moje słowa zapisały się w historii sportu

Zobacz też
Triumf polskich siatkarzy! Bohaterem absolutny debiutant
Polscy siatkarze pokonali Bułgarów w Silesia Cup (fot. PAP/Michał Meissner)

Triumf polskich siatkarzy! Bohaterem absolutny debiutant

| Siatkówka / Reprezentacja 
Ostatni sprawdzian siatkarzy przed LN. Kiedy mecze w Silesia Cup?
Ostatni sprawdzian siatkarzy przed LN. Kiedy mecze w Silesia Cup? (fot. Getty)

Ostatni sprawdzian siatkarzy przed LN. Kiedy mecze w Silesia Cup?

| Siatkówka / Reprezentacja 
Polscy siatkarze zagrają z Bułgarią. O której dzisiaj mecz Silesia Cup?
Polska – Bułgaria na żywo relacja w TVP. O której dzisiaj mecz reprezentacji siatkarzy w Silesia Cup (30.5.2025)?

Polscy siatkarze zagrają z Bułgarią. O której dzisiaj mecz Silesia Cup?

| Siatkówka / Reprezentacja 
Znamy kadrę na Ligę Narodów! Lavarini odkrył karty
Siatkarki reprezentacji Polski (fot. Getty Images)

Znamy kadrę na Ligę Narodów! Lavarini odkrył karty

| Siatkówka / Reprezentacja 
"Skład jest eksperymentalny". Szalpuk skomentował porażkę z Ukrainą
Artur Szalpuk (fot. Getty Images)

"Skład jest eksperymentalny". Szalpuk skomentował porażkę z Ukrainą

| Siatkówka / Reprezentacja 
2:0, piłki meczowe i... klęska. Falstart polskich siatkarzy
Sebastian Adamczyk (fot. 400mm.pl – Paweł Piotrowski)

2:0, piłki meczowe i... klęska. Falstart polskich siatkarzy

| Siatkówka / Reprezentacja 
Kiedy mecze reprezentacji Polski siatkarzy w 2025 roku? [TERMINARZ]
Reprezentacja Polski siatkarzy (fot. Getty Images)

Kiedy mecze reprezentacji Polski siatkarzy w 2025 roku? [TERMINARZ]

| Siatkówka / Reprezentacja 
Polskie siatkarki wygrały turniej w Koszalinie!
Polki zwyciężyły w całym turnieju (fot. PAP)

Polskie siatkarki wygrały turniej w Koszalinie!

| Siatkówka / Reprezentacja 
Wołosz wróci do kadry? Dała jasną odpowiedź
Joanna Wołosz (fot. Getty Images)

Wołosz wróci do kadry? Dała jasną odpowiedź

| Siatkówka / Reprezentacja 
Zwycięstwo w pierwszym meczu sezonu. Udany start siatkarek
Polskie siatkarki wygrały towarzyski mecz z Bułgarkami (fot.

Zwycięstwo w pierwszym meczu sezonu. Udany start siatkarek

| Siatkówka / Reprezentacja 
Polecane
Najnowsze
Bukowiecka nawet nie kryje: trudna relacja. Teraz odżyłam [ROZMOWA]
polecamy
Bukowiecka nawet nie kryje: trudna relacja. Teraz odżyłam [ROZMOWA]
foto1
Michał Chmielewski
| Lekkoatletyka 
Natalia Bukowiecka w 2024 roku osiągnęła najwięcej w karierze. Tu po złocie ME w Rzymie (fot. Getty)
Jubileusz jak z bajki. "Zawsze ta sama emocja"
Ewa Pajor (fot. Getty Images)
Jubileusz jak z bajki. "Zawsze ta sama emocja"
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Sportowy wieczór (30.05.2025)
Sportowy wieczór (30.05.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Sportowy wieczór (30.05.2025)
| Sportowy wieczór 
Wisła Płock – Miedź Legnica: finał baraży o Ekstraklasę [ZAPOWIEDŹ]
Wisła Płock – Miedź Legnica: oglądaj finał baraży o Ekstraklasę [ZAPOWIEDŹ]
Wisła Płock – Miedź Legnica: finał baraży o Ekstraklasę [ZAPOWIEDŹ]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Nina Patalon: wszystko rozegrane tak, jak zaplanowaliśmy [WIDEO]
Nina Patalon (fot. TVP SPORT)
Nina Patalon: wszystko rozegrane tak, jak zaplanowaliśmy [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Bukowiecka wróciła do Polski. Efekt? "Nie zmęczyłam się"
Natalia Bukowiecka (fot. Getty)
Bukowiecka wróciła do Polski. Efekt? "Nie zmęczyłam się"
| Lekkoatletyka 
Ostatni występ Polek w Lidze Narodów. Oglądaj mecz z Rumunią w TVP!
Polska – Rumunia [NA ŻYWO]. Transmisja meczu Ligi Narodów kobiet online, live stream (03.06.2025). Gdzie oglądać?
transmisja
Ostatni występ Polek w Lidze Narodów. Oglądaj mecz z Rumunią w TVP!
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Do góry