Antonin Kinsky to jeden z bohaterów pierwszego tygodnia 2025 roku. Najpierw zamienił Slavię Praga na Tottenham za 16,5 miliona euro, a potem zaliczył świetny debiut przeciwko Liverpoolowi. Chociaż Polska słynie ze szkolenia bramkarzy, w ostatnich latach trudno nam się pochwalić tak spektakularnym transferem z kraju zawodnika grającego na tej pozycji. Chyba mamy czego zazdrościć Czechom...