– Początki związane z tym brakiem karabinu były niezbyt wesołe, ale koniec końców Lake Placid kojarzy mi się bardzo dobrze. Dużo dobrych startów, bo praktycznie każdy z nich był udany. Kiedy dostałam informację, że mogę być tą chorążą, to bardzo się ucieszyłam. Jest to wielka duma dla mnie, że mogę prowadzić naszą reprezentację – mówi Nędza-Kubiniec przed rozpoczynającą się w poniedziałek 32. Zimową Uniwersjadą w Turynie.