To najbardziej absurdalna historia ostatnich miesięcy w piłce ręcznej – 22-letni Matej Mandić, jeden z największych talentów młodego pokolenia wśród bramkarzy, nie zagra w rozpoczynających się we wtorek mistrzostwach świata we własnym kraju po tym, jak... został pobity przez kolegę z drużyny po meczu Ligi Mistrzów.