| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
W niedzielę Lech Poznań rozegrał pierwszy sparing podczas przygotowań do rundy wiosennej. Za 10 dni Dinamo zagra w Lidze Mistrzów z Arsenalem i widać było, że jest już gotowe na wielkie wyzwania. Lech podjął rękawicę, zaprezentował kilka świetnych akcji, a w drugiej połowie wyróżniał się Patrik Walemark.
KORESPONDENCJA Z TURCJI
Szwed dołączył do Lecha przed tym sezonem. W rundzie jesiennej rozegrał w PKO Ekstraklasie 11 spotkań, w których zdobył 4 bramki i zanotował jedną asystę. Gołym okiem widać, że Szwed jest w bardzo dobrej formie i powinien być coraz mocniejszym punktem Kolejorza.
Dzień przed meczem z Dinamo trener Lecha Niels Frederiksen spotkał się z dziennikarzami. Zgodził się, że Patrik Walemark może być gwiazdą całej ligi. Szwed daje możliwość wyboru. Przychodził do Lecha jako lewoskrzydłowy, ale duński trener uważa, że Walemark może być jeszcze skuteczniejszy z prawej strony boiska. I tak zagrał w spotkaniu z Dinamo. Pojawił się na boisku w drugiej połowie, gdy składy obu drużyn były mocno przebudowane i trzeba to wziąć pod uwagę. Ale dynamika jego akcji robiła wrażenie. Popisał się m.in. rajdem, który zakończył się dopiero na skutecznej interwencji bramkarza.
Mecz generalnie, szczególnie w pierwszej połowie, toczył się na bardzo dużej intensywności. – Pamiętam nasz zeszłoroczny mecz z Szachtarem Donieck w Turcji. Wtedy ta intensywność była jeszcze o półkę wyżej. Tacy piłkarze, jakich ma Dinamo, wychodzą na sparing jak po swoje. Oni dobrze wiedza, że lepiej wejść w pojedynek na sto procent niż na 80 – mówił po meczu bramkarz Lecha, Filip Bednarek. Miał w tym meczu pecha, bo dwa pierwsze strzały przeciwnika wpadły do siatki.
– Gole traciliśmy w fazie przejściowej, a więc jest to element nad którym musimy popracować. Z piłką przy nodze graliśmy jednak jak równy z równym. Były jednak momenty, gdy przeciwnik potrafił wykorzystać po prostu lepszą jakość piłkarzy – dodawał Bednarek. Lech miał dobre momenty. Alfonso Sousa błysnął fantastyczną asystą do Aliego Golizadeha, który wciąż nie trafił dla Kolejorza w meczu o punkty.
Fazy przejściowe to element, który mocno chce poprawić trener Lecha. Frederiksen dobrze wie, że te momenty, gdy jego drużyna traci piłkę są dla niego najgroźniejsze. Szwankuje szybka odbudowa ustawienia. Ot choćby akcja dla Dinama na 3:1. Mikael Ishak stracił piłkę w środku pola, ale Dinamo tak sprawnie napędziło tę akcję, że Lech nie był w stanie już się uratować.
Po przerwie bramki już nie padły, a na boisku zameldował się nowy nabytek Lecha, Gisli Thordarson. Trener Lecha mocno na niego liczy. Islandczyk wyróżnia się wzrostem, ale to nie wszystko. Dobrze radzi sobie z piłką i nieźle odnajduje się w tłoku typowym dla środka pola, a dzięki mobilności jest w stanie zabezpieczyć spory obszar boiska. Oczywiście to teoria, teraz będzie musiał przekuć te oceny na praktykę. Trener Lecha uważa, że Islandczyk może grać nie tylko jako typowy defensywny pomocnik ale też na pozycji numer osiem. Z tego powodu jest podobny do Antoniego Kozubala.
A jak wypadł w nieoficjalnym debiucie? Początkowo jakby nieco zagubiony, z biegiem czasu okrzepł. Udowodnił, że faktycznie dobrze czuje się z piłką przy nodze. Potrafi minąć przeciwnika albo oszukać go dobrym balansem ciała. Nie grał do tej pory w takim ustawieniu taktycznym i momentami zdawało się, że gubił pozycję. Grał u boku Radosława Murawskiego i to z pewnością będzie dla niego w najlepszych tygodniach najlepszy nauczyciel. Warto zauważyć, że Lech grał w tym meczu w obu połowach na dwie szóstki.
Lech ma za sobą pierwszy sparing i chyba najtrudniejsze dni treningowe. – W pierwszych dniach nasze GPS’y się paliły, teraz tej pracy jest nieco mniej. Dzięki temu do meczu z Dinanem mogliśmy przystąpić na nieco większej świeżości. Efektem dobry mecz, po którym trener był zadowolony. Powiedział, że rzadko zdarza się, by jeden mecz przyniósł tyle materiału do analizy – dodaje Bednarek.
Trenerem Dinama jest Fabio Cannavaro. Po meczu komplementował polską drużynę. – Lech to dobry zespół, który może pochwalić się dobrą organizacją gry. Wiedzą, jak chcą grać, ale przeciwko nam nie zawsze jest łatwo – przekonywał.
Przed Lechem w Turcji jeszcze dwa sparingi. Jutro na obozie ma się zameldować prezes klubu, Piotr Rutkowski.
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
17:00
Pogoń Szczecin
16:00
KGHM Zagłębie Lubin